W Muzeum Miasta Gdyni w ramach wydarzenia „Gdynia – Miasto Otwarte” odbyła się debata „Gdynia przyciąga – miasto oczami artystów”. Uczestniczyły w niej dwie znane twórczynie – ilustratorka i animatorka kultury Marta Frej oraz projektantka szkła, rzeźbiarka Aleksandra Kujawska. Rozmowa, którą prowadziły dziennikarki serwisu Dom.wprost.pl: Ewa Jagalska i Magda Grefkowicz dotyczyła wyborów życiowych artystek, roli sztuki w przestrzeni miejskiej oraz barier, z jakimi zmagają się mieszkając w Gdyni.
Gdynia jako „miasto na wakacjach” – emocjonalny wybór
Obie artystki opowiedziały o ścieżkach, które zaprowadziły je do Gdyni. Marta Frej przyjechała nad morze z Częstochowy i dziś czuje się „gdynianką”. Miasto – dzięki widokom na port, morze i las – zachwyciło ją od pierwszych chwil. „Nie wiem, jak można nie kochać Gdyni”, mówiła, wspominając widoki z porannych spacerów. Podobny ton przyjęła Aleksandra Kujawska. Po latach spędzonych między Warszawą, Wrocławiem, Sopotem i Gdynią, zdecydowała się na trwałą przeprowadzkę. To „znalezienie domu” – odkrycie miejsca, które „leczy duszę” i inspiruje.
Twórcza natura: morze, port i las
Obie artystki podkreśliły żywe związki swojej twórczości z naturą. Kujawska tworzy „szklane pieczęcie” odciśnięte od pni drzew, które pamiętają setki lat historii. Jej twórczość to próba zatrzymania nieuchronnego procesu przemijania i podkreślenia związku człowieka ze środowiskiem. Z kolei Marta Frej, znana ze społecznie zaangażowanych internetowych grafik, widzi Gdynię jako przestrzeń ułatwiającą wyjście ze świata cyfrowego do realnej interakcji z ludźmi. „Internet to największa galeria świata, ale tu chcę wyjść z cyfrowej bańki i budować relacje” – wyznała.
Miasto otwarte na sztukę – co jeszcze należy zrobić?
Obie artystki zwróciły uwagę na wyzwania, które wciąż stoją przed lokalną sceną kreatywną. Kujawska podkreśla, że choć w Gdyni istnieją przestrzenie jak Hala Rybna, dostęp do lokali ze światłem, stabilnym ogrzewaniem i bez wilgoci jest ograniczony.
Marta Frej zwraca uwagę na brak miejskich stypendiów i galerii sztuki współczesnej. Zauważa, że choć jej marka istnieje w świadomości lokalnej społeczności, formalne wsparcie finansowe i przestrzenne jest ograniczone. Obie stwierdziły, że artystki potrzebują miejskich inicjatyw – jak przetargi na opuszczone lokale, stypendia, czy programy „remontuj za czynsz” – co w innych miastach przyniosło realną pomoc dla artystów.
Miasto kontra artystka – system wsparcia
Obie artystki podkreślały, że prowadzenie działalności artystycznej to wyzwanie ekonomiczne. Kujawska zauważyła, że sztuka ze szkła to niszowy rynek i wymaga galerii lub agenta, a koszty czynszu wynajmu pracowni często przewyższają możliwości twórców. Frej dodała, że nawet dobrze rozpoznawalna marka wymaga inwestycji i wsparcia instytucji. Obie zaapelowały o dialog między artystami, urzędem miasta i inwestorami – umożliwiający tworzenie pracowni, galeryjek, inicjatyw twórczych w przestrzeni publicznej.
Perspektywa zmian
Podczas debaty często padało hasło wspólnej odpowiedzialności – miasta, biznesu i twórców. Gdynia ma potencjał jako przestrzeń sprzyjająca sztuce zaangażowanej i kreowaniu relacji międzyludzkich. Potrzebuje jednak konkretnych rozwiązań: subsydiowanych powierzchni, programów stypendialnych i inkubacji artystycznych. Jak podkreśliły artystki – bez nich największy potencjał pozostanie uwięziony, a oferta kulturalna miasta – niedostatecznie wykorzystana.
Debata „Gdynia przyciąga – miasto oczami artystów” pokazała, że miasto potrafi inspirować i gościć kreatywność. Marta Frej i Aleksandra Kujawska zabrały słuchaczy w podróż między przestrzenią osobistą a miejską, między internetowym zasięgiem a realnym spotkaniem. Ale przyszłość wymaga wsparcia – mechanizmów, które umożliwią rozwój sztuki. To szansa, by Gdynia stała się nowoczesnym, kreatywnym i przyjaznym ośrodkiem dla twórców, mieszkańców i turystów.
Sztuka jako inwestycja i rzemiosło – kolejne punkty programu
Po inspirującej rozmowie z Martą Frej i Aleksandrą Kujawską uczestnicy wydarzenia mieli okazję wysłuchać wykładu Małgorzaty Nitner z domu aukcyjnego DESA Unicum pt. „Jak inwestować w sztukę”. Ekspertka przedstawiła aktualny obraz rynku sztuki w Polsce i na świecie, wskazując na jego dynamiczny rozwój oraz coraz większe zainteresowanie kolekcjonowaniem dzieł – także wśród młodszych pokoleń. Omówiła znaczenie aukcji jako transparentnej formy obrotu unikatowymi dobrami, a także przeanalizowała sztukę jako dobro luksusowe, podatne na trendy i zmiany społeczne. Na zakończenie Nitner zaprezentowała praktyczne wskazówki, jak poruszać się po rynku sztuki, analizować jego mechanizmy i świadomie inwestować, wykorzystując dostępne narzędzia i dane.
Finałem drugiego dnia wydarzenia były warsztaty i dyskusja pod hasłem „Sztuka dla sztuki czy sztuka to jednak rzemiosło?”. Spotkanie miało charakter interaktywny i łączyło perspektywy twórców, rzemieślników oraz przedstawicieli branży kreatywnej. Uczestnicy wspólnie zastanawiali się, czy granica między sztuką a rzemiosłem w ogóle jeszcze istnieje, a także jak dziś rozumieć wartość warsztatu w twórczości artystycznej. Wydarzenie to odbyło się w ramach projektu „Pomorski Klaster Kreatywny – droga do integracji branży kreatywnej”.
Wydarzenie „Gdynia – miasto otwarte” objęte zostało Patronatem Honorowym Prezydenta Miasta Gdyni, Aleksandry Kosiorek.
Partnerzy: BMW Bawaria Motors Gdańsk, Develia, FAKRO, Fundacja Trefl, Miasto Gdynia, Gdyńskie Centrum Filmowe, Green Caffè Nero, Kreatywni.org, Rowery MEVO, Muzeum Miasta Gdyni, Hotel Nadmorski, ROBYG, Torus, 40-lecie Trefl.
Partnerzy merytoryczni: DESA Unicum, MSC Mediterranean Shipping Company, PCC Intermodal, Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy.
Patroni medialni: Prestiż – Magazyn Trójmiejski, Zatoka Piękna.