Mowa o technologii, która dezaktywuje wirusy, bakterie i pleśń bez wykorzystania chemii, a jedynie dzięki działaniu zjawisk fizycznych. To bezwonny koncentrat w proszku, który rozrabia się z wodą i nanosi wałkiem lub pędzlem. Po impregnacji i wyschnięciu powłoka pochłania pole elektryczne, a zgromadzona energia ulega rozładowaniu. Dzięki temu rozwiązanie hamuje rozwój kolonii pleśni w wilgotnych pomieszczeniach oraz ogranicza ilość wirusów i bakterii we wnętrzach.
Produkt o nazwie ADR SOL WALLS można stosować nie tylko przed malowaniem, ale także na już pomalowane ściany – niezależnie od koloru czy struktury farby.
Powstały roztwór jest transparentny, więc nie wpływa na wygląd powierzchni. Może być także dodawany do farby, jednak ze względu na specyfikę nowych receptur dostępnych na rynku optymalnym rozwiązaniem jest jego wprowadzanie już na etapie produkcji przez producentów farb.
Wynalazek polskiego inżyniera
Rozwiązanie jest wynalazkiem polskiego inżyniera – dra inż. Stanisława Wosińskiego, który od ponad 15 lat pracuje nad technologiami mającymi chronić człowieka poprzez fizyczne oddziaływanie materiałów, a nie poprzez dodawanie do nich substancji czynnych. Impregnując ścianę, chciał stworzyć warstwę o zmodyfikowanej strukturze dielektrycznej, która działa jak pasywny ekran. I to się udało.
Skuteczność powłoki impregnowanej ADR SOL WALLS wobec pleśni (Aspergillus niger, Cladosporium cladosporioides) oraz drożdżaków (Rhodotorula mucilaginosa, Aureobasidium pullulans) została potwierdzona w sierpniu br. przez laboratorium M&R LAB, które wydało oficjalny raport z badań.
Wcześniej badania wykazały również redukcję wirusów i bakterii.
Po 21 dniach inkubacji w warunkach wysokiej wilgotności oceniono wzrost grzybów na czterech różnych podłożach – m.in. na zwykłej farbie oraz na farbie z polską technologią. Okazało się, że impregnacja produktem ADR SOL WALLS całkowicie zahamowała rozwój kolonii pleśni.
Nie tyle biobójczy co hamujący rozwój pleśni
Laboratorium M&R LAB specjalizuje się w ocenie skuteczności chemicznych środków dezynfekcyjnych, których wyniki stanowią podstawę do rejestracji produktów biobójczych. Ale co ciekawe, produkt ten nie będzie rejestrowany jako biobójczy, ponieważ nie działa chemicznie, lecz fizycznie. I właśnie w tym tkwi jego wyjątkowość – redukuje wirusy, bakterie i pleśń, ale bez użycia substancji czynnych. Według wynalazcy lepszym określeniem dla jego produktu jest „redukujący” czy też „hamujący rozwój”, a nie „biobójczy”.
Technologia ADR była już wielokrotnie doceniana na międzynarodowych wystawach innowacji, zdobywając złote medale m.in. w Genewie, Brukseli, Pittsburghu i Tokio oraz Medal Marii Skłodowskiej-Curie za osiągnięcia badawcze.
Oprócz nagród została objęta szeroką ochroną patentową – w Europie, USA, Chinach i Brazylii. Skuteczność metody potwierdziły również liczne instytuty naukowe, w tym Instytut Fizyki Molekularnej PAN.