Dom, który znika w krajobrazie. Lekcja pokory wobec natury

Dodano:
Pavilion House, proj. Norm Architects Źródło: serwis prasowy / Norm Architects
Pavilion House w Suffolk to projekt duńskiego studia Norm Architects. Minimalistyczny dom z drewna i szkła stapia się z krajobrazem, tworząc spokojną, zrównoważoną przestrzeń.

Wakacyjny dom w Suffolk zaprojektowano tak, by z każdego okna można było obserwować zmieniające się światło i rytm przyrody. Jego forma nie dominuje nad pejzażem – raczej współistnieje z nim, jakby budynek był tu od zawsze. Gdy zapada zmrok, przeszklone ściany rozświetlają się ciepłym blaskiem, a nietoperze przelatujące nad łąką zdają się nie zauważać tej obecności. Tak powstał Pavilion House, projekt duńskiego studia Norm Architects – dom, który bardziej słucha natury, niż ją komentuje.

Jesienny i nostalgiczny. Parterowy dom zaprojektowany przez Norm Architects


Architektura pokory

Twórcy z Norm Architects od początku wiedzieli, że nie chcą zdominować krajobrazu. Ich strategią była prostota – forma, która nie będzie przeszkadzać ciszy.
– Architektura tego budynku jest pełna pokory. Potwierdza, że najistotniejsza w tym projekcie jest natura wokół – tłumaczą autorzy. Pavilion House jest zatem czymś więcej niż tylko domem letnim: to obserwatorium codzienności, miejsce, w którym każda zmiana światła staje się wydarzeniem.

Jesienny i nostalgiczny. Parterowy dom zaprojektowany przez Norm Architects

Z zewnątrz bryła przypomina klasyczny pawilon – długa, niska, z dużymi przeszkleniami. Budynek został postawiony na podium z ciemnego bazaltu, które pełni rolę tarasu i wizualnej podstawy. – Pawilon otoczony baśniowym krajobrazem musi stać dumnie, dlatego opasaliśmy go wstęgą ciemnego kamienia – mówią architekci. Zrównoważeniem dla ciężaru kamienia jest szeroki, płaski dach i górujący nad nim komin, przywodzący na myśl nowoczesną interpretację archetypicznego domu.


Drewno i rytm

Między dużymi taflami szkła pojawiają się pionowe deski z modrzewia pochodzącego z lokalnych lasów. To one wyznaczają rytm elewacji i nadają jej miękkość. Wnętrze pozostaje spójne z zewnętrzem – drewno pojawia się na ścianach, podłogach i w zabudowie meblowej.

Jesienny i nostalgiczny. Parterowy dom zaprojektowany przez Norm Architects

Naturalny materiał sprawia, że architektura „oddycha” w rytmie krajobrazu. Rytm okien i słojów drewna tworzy sekwencję podobną do ruchu wiatru na trawie. Każde otwarcie widoku – w kuchni, jadalni, sypialni – to kadrowany fragment natury, który zmienia się wraz z porą dnia.


Otwartość i przepływ

Wewnątrz przestrzeń dzienną zorganizowano wokół ceglanego rdzenia – pieca opalanego drewnem. To on rozdziela funkcje, jednocześnie pozostając centrum życia domu. Nie ma tu zbędnych ścian, drzwi ani wyraźnych granic.
– Przejścia między funkcjami są płynne – tłumaczą architekci. – Gdziekolwiek nie spojrzysz, natura zawsze jest w zasięgu wzroku.

Wrażenie otwartości potęgują duże przeszklenia i subtelne przejścia pomiędzy strefami. Salon płynnie przechodzi w jadalnię, a kuchnia – w przestrzeń tarasu. Całość sprawia wrażenie jednego, ciągłego wnętrza, w którym światło organizuje przestrzeń równie skutecznie jak ściany.

Jesienny i nostalgiczny. Parterowy dom zaprojektowany przez Norm Architects


Światło i spokój

Dominują jasne barwy – biel, beż, ciepłe drewno. Tło pozostaje neutralne, dzięki czemu uwagę przyciąga to, co za oknem. W łazience, nazwanej przez architektów „sanktuarium”, zastosowano polerowany beton w ciemniejszej tonacji. To miejsce wytchnienia, gdzie surowość materiału spotyka się z miękkim światłem wpadającym przez wąskie okno.

Wnętrze Pavilion House jest zaprojektowane do ciszy – nie poprzez brak dźwięków, lecz przez umiar. Każdy materiał, faktura i linia mają swoje uzasadnienie. Brak tu ozdobników, które miałyby coś udowadniać.

Jesienny i nostalgiczny. Parterowy dom zaprojektowany przez Norm Architects


Kontynuacja i zrównoważenie

Na terenie posiadłości znajduje się również stara stodoła. Dawniej dominowała w krajobrazie, dziś – po adaptacji – pełni funkcję świetlicy. W jej konstrukcji zintegrowano panele słoneczne i system zbierania deszczówki. To naturalne przedłużenie idei projektu: życie w rytmie środowiska naturalnego, bez nadmiaru.

W pobliżu domu powstała też niewielka dobudówka – sypialnia z łazienką i sauną, utrzymana w tym samym tonie co główny budynek. Całość tworzy spójny mikroświat, w którym granice między architekturą, naturą i czasem zacierają się niemal całkowicie.


Dom, który nie próbuje dominować

Pavilion House jest manifestem cichego projektowania. W świecie pełnym wizualnego hałasu pokazuje, że architektura może zniknąć w krajobrazie, nie tracąc przy tym tożsamości. Zamiast konkurować z naturą, staje się jej ramą – cienką, niemal niewidoczną, ale precyzyjnie wykreśloną.

To dom, który nie stara się być nowoczesny. Po prostu jest – jak mgła o świcie nad łąką, jak cień nietoperza przelatujący wieczorem. I może właśnie dlatego działa tak dobrze.


Źródło: Dom WPROST.pl / Norm Architects
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...