Twój zamiokulkas stoi w miejscu? Wypróbuj ten trik, a obsypie się nowymi liśćmi!
Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas zamiifolia) to jedna z najprostszych w uprawie roślin doniczkowych, ale czasem jego wzrost może niespodziewanie zahamować. Jeśli twoja roślina stoi w miejscu i nie wypuszcza nowych pędów, zastosuj tę domową odżywkę. Efekty mogą cię zaskoczyć!
Zamiokulkas – dlaczego przestaje rosnąć?
Zamiokulkas to niezwykle popularna roślina doniczkowa ceniona za efektowny wygląd i niewielkie wymagania. Doskonale znosi brak światła i nieregularne podlewanie, co sprawia, że często można ją spotkać w polskich domach, a także w biurach i miejscach publicznych. Mimo odporności, zamiokulkas może nagle przestać rosnąć. Częstą przyczyną jest niedobór składników odżywczych lub zbyt rzadkie nawożenie. W takim przypadku warto sięgnąć po domowe metody, które dostarczą mu niezbędnych minerałów i pobudzą go do wzrostu.
Domowy nawóz z soli Epsom – źródło magnezu dla zamiokulkasa
Jednym z najlepszych domowych nawozów dla zamiokulkasa jest roztwór soli Epsom, czyli siarczanu magnezu (sól Epsom bywa też nazywa gorzką solą lub solą emską). Magnez jest kluczowym pierwiastkiem w procesie fotosyntezy i odpowiada za intensywnie zielony kolor liści. Jego niedobór może skutkować osłabieniem wzrostu rośliny.
Aby przygotować domową odżywkę do zamiokulkasa, wystarczy:
- 1 łyżeczka soli Epsom (siarczanu magnezu),
- 2 litry wody.
Sól należy dokładnie rozpuścić w wodzie i podlewać roślinę raz w miesiącu. Trzeba jednak zachować ostrożność – zbyt wysokie stężenie może prowadzić do zasolenia podłoża i negatywnie wpłynąć na rozwój korzeni. Przeczytaj też: Trzy produkty z apteki, dzięki którym rośliny doniczkowe będą zdrowe i okazałe.
Jak stosować domowe nawozy, by nie zaszkodzić zamiokulkasowi?
Zamiokulkas to roślina, która magazynuje wodę i składniki odżywcze w kłączach, dlatego nie potrzebuje częstego nawożenia. Wystarczy stosować domowe odżywki raz w miesiącu, najlepiej w okresie intensywnego wzrostu, czyli od wiosny do wczesnej jesieni. Zimą roślina wchodzi w stan spoczynku i nadmiar składników mineralnych może jej bardziej zaszkodzić niż pomóc.