Pierwsze kwiaty pomidorów nie chcą zawiązać owoców? Sprawdź, co robić, by nie stracić plonów
Wiosenne chłody, brak słońca i niewielka aktywność owadów to wyzwania, z jakimi mierzy się każdy ogrodnik uprawiający pomidory, zwłaszcza w tunelach foliowych lub szklarniach. Mimo kwitnienia krzewy nie zawiązują owoców – kwiaty opadają, a roślina traci energię na kolejne kwitnienie. Aby temu zapobiec, trzeba zrozumieć, jak działa zapylanie u pomidorów i w jaki sposób możemy je wspomóc. Kluczowe są tu proste zabiegi ręczne, poprawa warunków uprawy i odpowiednie dokarmianie roślin. To wszystko pozwoli uratować pierwsze grona – zwykle te najplenniejsze.
Dlaczego zapylanie pomidorów jest konieczne?
Pomidory (Solanum lycopersicum) to rośliny samopylne – każdy kwiat zawiera zarówno pylniki, jak i słupek. W środowisku naturalnym pyłek przenosi się w obrębie jednego kwiatu lub między kwiatami tej samej rośliny pod wpływem ruchu powietrza i wibracji, często wywołanych przez owady. W warunkach szklarniowych czy tunelowych ten mechanizm jest zaburzony – brak owadów, słaby ruch powietrza i niekorzystna wilgotność powietrza znacząco ograniczają skuteczność zapylania.
Z punktu widzenia biologii, niezapylony kwiat to dla rośliny strata – dlatego szybko go zrzuca, by nie tracić energii. To naturalny proces, ale dla ogrodnika oznacza realne straty w plonie.
Ręczne zapylanie – kiedy i jak je wykonać?
Jeśli nie ma owadów, a pogoda nie sprzyja samopyleniu, warto sięgnąć po sprawdzone metody ręcznego zapylania:
- Potrząsanie kwiatostanami – delikatne potrząśnięcie całym gronem w południe, w suchy dzień, kiedy pyłek jest sypki, zwykle wystarcza. Dzięki temu pyłek osypuje się ze znamienia i dochodzi do zapłodnienia.
- Pędzelek z naturalnym włosiem – przenoszenie pyłku między kwiatami za pomocą miękkiego pędzla pozwala na precyzyjne zapylenie, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z pojedynczymi, cennymi kwiatami.
- Szczoteczka soniczna – działającą na zasadzie wibracji (np. do zębów), można przykładać delikatnie do szypułki kwiatostanu. Powoduje to drgania zbliżone do tych, jakie w naturze wywołuje trzmiel.
Badania opublikowane w Journal of Horticultural Science and Biotechnology potwierdzają skuteczność zapylania mechanicznego w szklarniach. Zastosowanie wibracji zwiększyło liczbę zawiązanych owoców o ponad 60% w porównaniu z roślinami niezapylanymi.
Wpuść owady i zadbaj o mikroklimat
Choć kwiaty pomidorów nie produkują nektaru, mogą przyciągać trzmiele i dzikie pszczoły dzięki pyłkowi. Aby zwiększyć szanse na zapylenie:
- Wietrz regularnie szklarnię lub tunel, najlepiej rano i w południe – zapewnia to cyrkulację powietrza i zapobiega przegrzewaniu.
- Utrzymuj temperaturę poniżej 28°C – powyżej tej wartości pyłek traci zdolność do osypywania się.
- Unikaj nadmiernej wilgoci – zbyt wysoka wilgotność (powyżej 80%) skleja pyłek, uniemożliwiając zapylenie.
- Posadź rośliny przywabiające zapylacze, np. nagietki, aksamitki, ogórecznik lub lawendę w pobliżu wejścia do tunelu – mogą zachęcić owady do zajrzenia do środka.
Jak zapobiec opadaniu kwiatów? Nawożenie i bor
Oprócz zapylenia, o sukcesie decyduje również stan odżywienia rośliny. Kluczowe są trzy pierwiastki:
- Fosfor (P) – wspiera rozwój systemu korzeniowego i zawiązywanie kwiatów.
- Potas (K) – odpowiada za jakość i trwałość kwiatów, a także gospodarkę wodną. Doskonałym źródłem potasu są gnojówka z żywokostu lekarskiego lub rosyjskiego (ten drugi jest bogatszy w związki mineralne), a także gnojówka z podagrycznika (to chwast z rodziny selerowatych, bardzo powszechny).
- Bor (B) – niezbędny do wzrostu komórek i prawidłowego rozwoju zalążni.
Niedobór boru skutkuje opadaniem kwiatów i słabym zawiązywaniem owoców. W amatorskiej uprawie można zastosować oprysk dolistny:
Przepis na oprysk z borem: 7,5 ml wody borowej (preparatu dostępnego w aptekach) rozpuścić w 1 litrze wody i spryskać kwiaty co 10–14 dni.
Taki zabieg, stosowany w fazie kwitnienia, wspomaga zawiązywanie owoców, a przy okazji wzmacnia roślinę i jej odporność na stresy abiotyczne (susza, chłód) i choroby.
Zawiązywanie owoców to nie przypadek
Aby pierwsze grona pomidorów zamieniły się w zdrowe owoce, konieczne jest wsparcie zapylania – zwłaszcza przy chłodnej wiośnie i uprawach pod osłonami. Ręczne zapylanie, poprawa mikroklimatu i staranne nawożenie to klucz do sukcesu.
Chcesz, by Twój tunel obrodził pomidorami już na początku sezonu? Pamiętaj: nie zostawiaj zapylania przypadkowi. Zadbaj o każdy kwiat, a roślina odwdzięczy się pysznymi, jędrnymi owocami.