To koniec pozwoleń na budowę? Wiemy, co nowe prawo oznacza dla właścicieli działek

Dodano:
Budowa Źródło: Senivpetro / Freepik
Rząd wprowadza przełomowe zmiany w prawie budowlanym. Zadaszony taras, oczko wodne czy schron – w 2025 r. wiele inwestycji zrealizujesz bez pozwolenia. Sprawdź, co się zmienia i kogo to dotyczy.

W 2025 roku właścicieli działek i domów jednorodzinnych czeka prawdziwa rewolucja. Nowelizacja Prawa budowlanego, przyjęta przez Radę Ministrów, rozszerza katalog inwestycji, które będzie można realizować bez konieczności uzyskania pozwolenia na budowę. W niektórych przypadkach zniknie nawet obowiązek zgłoszenia. To odpowiedź na potrzeby obywateli, którzy chcą szybko i bez biurokratycznych barier poprawić komfort życia – nie tylko na wsi, ale i na terenach podmiejskich.

Co można będzie budować bez pozwolenia?

Nowe przepisy wprowadzają istotne uproszczenia dla inwestorów indywidualnych. Zgodnie z propozycją Ministerstwa Rozwoju i Technologii, pozwolenie na budowę nie będzie wymagane m.in. dla:

  • zadaszonych tarasów o powierzchni do 50 m²,
  • przydomowych schronów o powierzchni do 35 m²,
  • basenów i oczek wodnych do 50 m²,
  • zbiorników na deszczówkę do 30 m³,
  • obiektów sportowo-rekreacyjnych na prywatnym terenie, takich jak boiska czy korty.

Wszystkie te obiekty będzie można wznieść na podstawie zgłoszenia inwestycji – czyli w trybie znacznie prostszym niż dotychczasowe procedury. Co ważne, lokalizacja inwestycji nadal będzie musiała być zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego lub – tam, gdzie go nie ma – z wydanymi warunkami zabudowy.

Mniej formalności, ale nie bez zasad

Zgodnie z intencją ustawodawcy, nowe przepisy mają sprzyjać rozwojowi zabudowy mieszkaniowej i jednocześnie ograniczyć biurokrację. Warto jednak pamiętać, że brak konieczności uzyskania pozwolenia nie zwalnia inwestora z obowiązku przestrzegania przepisów techniczno-budowlanych – dotyczących m.in. odległości od granicy działki, bezpieczeństwa użytkowania czy dostępu do drogi publicznej.

Żółta kartka dla inwestora zamiast sankcji

Kolejną nowością jest wprowadzenie mechanizmu tzw. żółtej kartki. Jeśli nadzór budowlany wykryje nieprawidłowości lub odstępstwa od dokumentacji, inwestor nie zostanie natychmiast ukarany. Najpierw otrzyma ostrzeżenie i czas na dostosowanie inwestycji do wymagań. Dopiero w przypadku braku reakcji możliwe będą sankcje. To rozwiązanie ma chronić osoby, które popełniły błąd nieświadomie, a nie działały z premedytacją.

Uproszczona legalizacja samowoli budowlanych

Nowelizacja zakłada też możliwość łatwiejszej legalizacji samowoli budowlanych, które istnieją od co najmniej 10 lat. Taka konstrukcja – jeśli nie zagraża bezpieczeństwu – będzie mogła zostać zalegalizowana w uproszczonym trybie, nawet jeśli nie spełnia wszystkich współczesnych norm. To szczególnie ważne dla właścicieli starych siedlisk i domów modernizowanych „po cichu”.

Co to oznacza dla właścicieli działek?

Zmiany w prawie to duży krok w stronę ułatwienia inwestycji na własnej nieruchomości. Właściciele domów, działek rekreacyjnych i siedlisk wiejskich zyskają realną szansę na szybsze dostosowanie przestrzeni do własnych potrzeb – bez stresu, kosztownych projektów i wielomiesięcznego oczekiwania na decyzje urzędników. Warto jednak uważnie śledzić proces legislacyjny – nowelizacja przepisów wciąż czeka na uchwalenie przez Sejm.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...