Czy czas pożegnać magiczne gąbki? Nowe badania ujawniają niepokojącą prawdę

Dodano:
Magiczna gąbka Źródło: Dom WPROST.pl / Magdalena Kmita-Kulesza
Badania wykazały, że popularne magiczne gąbki uwalniają miliony włókien mikroplastiku podczas zwykłego sprzątania. Dowiedz się, jakie to ma skutki dla zdrowia i środowiska oraz czym je zastąpić.

Magiczne gąbki od lat są sprzymierzeńcem w walce z tłustymi plamami i zabrudzeniami nie do ruszenia. Wystarczy odrobina wody i odrobina siły, by brud znikał w oczach. Jednak naukowcy odkryli, że ten cudowny efekt ma swoją cenę. Okazuje się, że każda używana gąbka wydziela miliony włókien mikroplastiku, które trafiają nie tylko na czyszczone powierzchnie, ale także do naszego powietrza, wody i jedzenia. Przeczytaj też: Przybory kuchenne, które zatruwają jedzenie? Sprawdź, czy masz je w kuchni!

Dlaczego kochamy magiczne gąbki?

Przyznaję, sama długo uważałam magiczne gąbki za niezastąpione w domu. Usuwały ślady po mazakach, tłuste plamy z kuchenki czy osad z umywalki szybciej niż jakikolwiek inny środek. Ich sekret tkwi w melaminowej piance – lekkim tworzywie sztucznym, którego struktura działa niczym ultradrobny papier ścierny. Dzięki temu wystarczy odrobina wody, by usunąć nawet najtrudniejsze zabrudzenia.

Co odkryli naukowcy?

Badania opublikowane w czasopiśmie Environmental Science & Technology pokazują jednak, że magia ma swoją ciemną stronę. Naukowcy sprawdzili, jak gąbki zachowują się podczas typowego użytkowania. Przesuwali je po chropowatych, metalowych powierzchniach – tak jak robimy to, szorując garnki czy piekarnik. Wyniki były alarmujące: jedna gąbka może uwolnić nawet 6,5 miliona włókien mikroplastiku na każdy gram zużycia.

Te mikroskopijne cząstki nie znikają. Część spływa z wodą do kanalizacji, część unosi się w powietrzu, a część zostaje na blatach czy zlewie. Innymi słowy – sprzątając, jednocześnie roznosimy mikroplastik po całej kuchni. Dowiedz się też, dlaczego plastikowe deski do krojenia są szkodliwe.

Dlaczego to problem?

Mikroplastiki stały się wszechobecne. Znajdujemy je w wodzie, glebie, a nawet w powietrzu, którym oddychamy. Coraz częściej wykrywane są także w ludzkim organizmie – we krwi, płucach, a nawet w sercu i mózgu. Wpływ na zdrowie wciąż jest badany, ale rosnące dowody wskazują na poważne zagrożenia: stany zapalne, zaburzenia hormonalne, a nawet uszkodzenia organów.

W skali globalnej mikroplastik przyczynia się także do zanieczyszczenia oceanów i wód pitnych, zagrażając rybom, ptakom i całym ekosystemom.

Czy każda gąbka szkodzi tak samo?

Badacze zwrócili uwagę, że gąbki o większej gęstości zużywają się wolniej i wydzielają mniej włókien niż te lżejsze. To jednak nie rozwiązuje problemu – każda gąbka melaminowa w końcu się wyciera i staje się źródłem mikroplastiku.

Czym zastąpić magiczne gąbki?

Na szczęście istnieją alternatywy. Coraz popularniejsze stają się szczotki bambusowezmywaki z włókien kokosowych, które są trwałe i całkowicie biodegradowalne. Sprawdza się także wełna stalowa, choć wymaga ostrożności, by nie porysować powierzchni. W wielu przypadkach wystarczy także soda oczyszczona, ocet czy pasta z kwasku cytrynowego – naturalne środki, które działają skutecznie, a nie zanieczyszczają środowiska.

Moje wnioski

Nie chodzi o to, by z dnia na dzień wyrzucić wszystkie magiczne gąbki z domu. Chodzi raczej o świadome wybory. Jeśli mamy pod ręką alternatywę, warto z niej korzystać, a po gąbkę melaminową sięgać tylko w wyjątkowych sytuacjach. Każdy taki krok to mniejsza ilość mikroplastiku w naszej kuchni, powietrzu i ciele.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...