Te błędy przy tapetowaniu ścian popełniamy najczęściej. Zobacz, czego unikać

Te błędy przy tapetowaniu ścian popełniamy najczęściej. Zobacz, czego unikać

Dodano: 
Układanie tapety na styk
Układanie tapety na styk Źródło:Shutterstock / Olya Detry
Zobacz, jakie błędy przy tapetowaniu popełniane są najczęściej i dlaczego spoiny tapety przypominają falbankę, a na powierzchni pojawiają się plamy. Piszemy również, dlaczego klej nie trzyma, a tapeta się marszczy.

Tapetowanie ścian nie jest bardzo trudne, ale też nie należy do czynności najłatwiejszych. Używając kulinarnego porównania, można powiedzieć, że to coś jak przygotowanie zrazów zawijanych przez początkującego kucharza. Jeśli będzie się postępowało zgodnie ze sztuką, praca zostanie zwieńczona sukcesem. Dlatego trzeba uważnie czytać etykiety produktów i postępować zgodnie z zaleceniami producentów.
Błędy przy tapetowaniu mogą sporo kosztować (pracy, czasu, pieniędzy), może więc warto rozważyć zatrudnienie fachowca, koszt takiej usługi to około 60–70 zł za metr kwadratowy w zależności od regionu Polski (razem z przygotowaniem ścian, załataniem ubytków i zagruntowaniem).
Dla tych, którzy jednak chcą spróbować swoich sił w tapetowaniu, przygotowaliśmy najpopularniejsze błędy popełniane podczas klejenia tapet. Oto one!

Źle przygotowane podłoże

Podłoże musi suche, czyste, stabilne i odpowiednio chłonne. A także jednorodne kolorystycznie. Pośpiech jest tu niewskazany – nawet ścianę, która wygląda dobrze trzeba przygotować co najmniej dzień wcześniej.

  • Niestabilne podłoże. Co to oznacza? Na przykład ścianę z kruszącym się tynkiem. Albo odłażącą płatami farbę lub ścianę, na której jest stara tapeta – poszarpana i miejscami odchodząca.
  • Niedostatecznie chłonne podłoże. Klej musi wniknąć w podłoże, by związać tapetę ze ścianą. Dlatego przed tapetowaniem zaleca się gruntowanie ściany, żeby ustabilizować podłoże, ale nie gruntem głęboko penetrującym, by go nadto nie uszczelnić.

    Jakie jeszcze podłoże ma niewłaściwą chłonność? Na przykład betonowe (zwłaszcza zaimpregnowane), pokryte panelami z tworzywa, pokryte tapetą, której wierzchnia część jest z pianki PVC (można zedrzeć wierzch, spodnią część traktując jako podkład pod nową tapetę), pomalowane farbą dyspersyjną charakteryzującą się wysoką odpornością na zmywanie i zbyt mocno izolującą podłoże. Gdy podłoże jest niedostatecznie chłonne, to spoiny się otwierają lub wybrzuszają, a po pewnym czasie tapeta może odpadać. Szczególnie niebezpieczny jest sezon grzewczy, przy dużych różnicach temperatur odspoić się może cała okładzina!

  • Nierówne podłoże. Drobne dołki i górki nie mają znaczenia, tapeta je zamaskuje, ale poważne ubytki i spore wybrzuszenia to kłopot. Pierwsze mogą powodować odspajanie okładziny, drugie – pękanie tapety, a przy dużych wzorach także ich zniekształcanie.
  • Kolorowe podłoże. Nie chodzi o to, żeby było idealnie jednolite kolorystycznie, ale jeśli na ścianie są różne i to kontrastowe kolory, mogą przez tapetę przebijać, tworząc plamy i cienie. Podobny efekt może przynieść szpachlowanie ubytków (biała masa szpachlowa na ciemniejszym podłożu).
    Także położenie cienkiej, jasnej tapety na ciemną ścianę może spowodować, że kolor spod spodu będzie widoczny.
    Jak temu zaradzić? Należy pokryć powierzchnię gruntem pigmentowym do tapet.
  • Makulatura. Dawniej przed tapetowaniem ścian oklejano je makulaturą, tworzącą odpowiednio chłonny podkład dla tapety. Dziś się tego nie stosuje, bo po pierwsze lepsze są grunty pigmentowe do tapet, po drugie papier ma inne właściwości niż kiedyś. Jeśli konieczny jest podkład, lepiej użyć flizeliny renowacyjnej.
  • Metal w ścianie. Gwoździe i inne elementy metalowe (wsporniki, siatka itp.) pozostawione w ścianie mogą spowodować powstawanie na tapecie rdzawych plam.
  • Niedostatecznie suche ściany. Tapeta może odpadać zaraz po położeniu. A jeśli się przyklei, to za jakiś czas pojawią się na niej czerwone, różowe lub fioletowe plamy.
  • Grzyb na ścianie. Pokrywanie go tapetą nie ma sensu! Przede wszystkim ze względu na zdrowie (przykrycie grzyba tapetą nie powstrzyma jego rozwoju), poza tym wkrótce na tapecie pojawią się plamy, od różowych po fioletowe, a ona sama zacznie się unosić i odpadać. Dlatego przed tapetowaniem grzyb ze ścian trzeba usunąć.

Tapeta źle dobrana do pomieszczenia

Tapetowanie ścian w łazience lub w kuchni (zwłaszcza w pobliżu płyty kuchennej) nieprzeznaczoną do tego typu miejsc tapetą nie ma sensu. Odpadnie lub szybko ulegnie zniszczeniu. Należy przeanalizować warunki panujące w pomieszczeniu, które ma być tapetowane i odpowiednio dobrać do nich materiał. W łazience i nad blatem roboczym w kuchni sprawdzi się na przykład tapeta z włókna szklanego.

Klej źle dobrany do typu tapety

Wybór kleju do tapet to strategiczna decyzja, przy której łatwo o błąd. Klej musi być dobrany do typu tapety, a także do rodzaju podłoża. Należy ściśle przestrzegać zaleceń producenta. Ułatwi to pracę, da trwały efekt, a po jakimś czasie pozwoli na bezproblemową zmianę aranżacji.

Tapetę na flizelinie można położyć na uniwersalny klej, ale jeśli użyje się preparatu przeznaczonego do tego rodzaju tapety, jej późniejsze zdjęcie (na sucho) będzie łatwe, a na ścianach nie zostaną ślady.

Klej dopasowuje się również do gramatury tapety. Przy jego doborze nie ma znaczenia grubość tapety ale właśnie jej ciężar na metr kwadratowy (są grube, ale bardzo lekkie tapety).

Kolejnym błędem popełnianym przy tapetowaniu jest zmieszanie kleju w nieodpowiednich proporcjach, co może zmniejszyć jego wartości wiążące nawet o połowę. Tapeta przyklei się wówczas nierównomiernie, a w sezonie grzewczym zacznie odchodzić płatami. Rozrabianie kleju należy przeprowadzić dokładnie, nie może być w nim grudek i pęcherzy.

Jeszcze jeden błąd z kategorii związanej z klejeniem do tapety to sposób jego aplikacji. Klej należy nanieść na ścianę i, jeśli to konieczne, na tapetę równomiernie oraz w odpowiedniej ilości – nie za dużo i nie za mało.

Czas zmiękczania tapety nie może być zbyt krótki lub zbyt długi

To ważne w przypadku tych tapet, na które nanosi się klej, np. papierowych. Należy najpierw posmarować je klejem, a potem zostawić na określony czas, by zmiękły. Nie ma rady, czas trzeba odmierzać z zegarkiem w ręku, ściśle trzymając się zaleceń producentów tapet i kleju (zwykle to ok. 10 minut)! Zbyt krótki czas zmiękczania skutkuje kurczeniem się tapety, tworzeniem fałd i pęcherzy. Mogą też powstać nieestetyczne luki. Za długo zmiękczana tapeta może się po prostu rozejść w trakcie nakładania jej na ścianę.

Naciąganie tapety

Tapetę na ścianie można delikatnie przesunąć, dopóki klej jest mokry, ale nie wolno jej naciągać! Klej podczas schnięcia kurczy się, a w efekcie tego procesu – naciągnięta tapeta się zmarszczy. Poza tym naciąganie tapety może skończyć się jej rozerwaniem, zwłaszcza tapety na podłożu papierowym, którą nasącza się klejem.

Zakup zbyt małej liczby rolek tapety

Źle wymierzona powierzchnia ścian przed zakupem tapety skutkuje tym, że w trakcie pracy zaczyna brakować materiału. I tu kolejna uwaga – trzeba również pamiętać o tym, żeby doliczyć ok. 30 proc. więcej tapety niż wynosi powierzchnia ścian. Można by pomyśleć, że wystarczy dokupić odpowiednią ilość i po sprawie. Otóż nie do końca – rolki tapety powinny mieć ten sam numer produkcyjny, czyli pochodzić z jednej partii, bo nawet w obrębie jednej kolekcji mogą występować różnice w odcieniach.

Jak policzyć odpowiednią ilość tapety? To proste. Krok pierwszy: dokładne wymierzenie pomieszczenia. Krok drugi: podzielenie długości ściany przez szerokość rolek. Uwaga! Należy zwracać uwagę na długość tapety w rolce – bywa różna.

Źle wymierzona długość pasa tapety

Być może w idealnym świecie istnieją ściany o równych wymiarach. Wtedy można by było od razu docinać pasy tapety tak, by ich długość odpowiadała wysokości ściany. Niestety! Nie tylko w starym budownictwie ściany mają różną wysokość, nowe budynki też są obciążone tym grzechem. Co to oznacza? Przykład: mierzymy ścianę z jednej strony i wychodzi nam, że ma 270 cm, a gdy dochodzimy do drugiego jej krańca jest już wysoka na 274 cm. Dlatego pasy tapety należy docinać z naddatkiem, po co najmniej 5 cm z góry i dołu, a niepotrzebnych fragmentów pozbywać się, gdy tapeta będzie już przytwierdzona do ściany.

Odwracanie tapety do góry nogami

Tapetę należy rozwijać z rolki w jednym kierunku, pamiętając by właściwie i zawsze z tej samej strony oznaczać górę i dół. W przypadku tapet ze wzorem to oczywiste – wzór się nie spasuje. Ale również gładkie tapety ułożone w różnych kierunkach będą źle wyglądały – na pierwszy rzut oka może tego nie widać, ale światło dzienne ujawni różnice. Pojawią się różnice w odcieniu i/lub cienie na spoinach.

Uwaga, są wyjątki! Na etykiecie może pojawić się informacja, żeby bryty tapety układać naprzemiennie, czyli co drugi w przeciwnym kierunku (do góry nogami). Wtedy oczywiście należy stosować się do zaleceń producenta.

Tapetowanie w stronę okna

Jeśli wytapetujemy pokój, zaczynając pracę w jego głębi, a potem, w miarę postępu prac, będziemy zbliżać się do okna, na tapecie mogą powstawać cienie. Zawsze więc należy zaczynać klejenie tapety w pobliżu źródła światła naturalnego – pierwszy pas kładziemy przy oknie.

Zbyt wysoka temperatura podczas kładzenia tapety

Przystępując do tapetowania należy przykręcić kaloryfery i wywietrzyć pomieszczenie, zostawiając, jeśli to możliwe, uchylone okno. Ale nie wolno robić przeciągów! Niewskazane są też duże różnice temperatur na zewnątrz i wewnątrz – rozgrzane pomieszczenie do którego wpada lodowaty wiatr to proszenie się o kłopoty. Co się może wtedy wydarzyć? Brzegi tapety będą odłazić, mogą się też pojawiać wybrzuszenia na spoinach.

Także duża różnica między temperaturą ściany a temperaturą powietrza w pomieszczeniu może być przyczyną komplikacji – w jej wyniku dojdzie do skurczenia tapety i w efekcie pomarszczenia.

Pod żadnym pozorem nie wolno przyspieszać schnięcia kleju. Nie wolno pomieszczenia nagrzewać, wentylować, czy osuszać. Klej powinien schnąć w stałej temperaturze, bez przyspieszania procesu. Przez co najmniej 24 godziny w pomieszczeniu powinny panować takie same warunki jak podczas pracy.

Klejenie tapety na zakładkę

Nachodzące na siebie pasy tapety dają efekt pionowych pasów i zgrubień. To nie wygląda dobrze. Dlatego pasy tapet powinny być położone precyzyjnie na styk.

Nieodpowiednie wygładzanie tapety

Innym błędem jest nieodpowiedni sposób gładzenia tapet podczas ich klejenia. Trzeba to robić na bieżąco, wykonując płynne długie ruchy od środka ku brzegom. Po pierwsze – zapewni to odpowiednie dociśnięcie tapety do ściany, po drugie – wypchnięcie spod niej pęcherzyków powietrza.

Kolejny błąd to technika dociskania tapety – powinno się to robić mocno i zdecydowanie. Ale w przypadku tapet z tłoczonym wzorem należy być ostrożnym i nie używać do tego gumowego wałka, bo można „wyprasować” wzór, lecz miękkiej szmatki lub gąbki.

Dobór niewłaściwych narzędzi do tapetowania

Zbyt niska i niestabilna drabinka, z której ciężko sięgnąć do sufitu. Nieostry nożyk lub skalpel szarpiące brzegi tapety podczas przycinania. Krzywo tnące nożyczki. Zbyt krótka lub nierówna linijka (to się zdarza). Zły pędzel do nanoszenia kleju (najlepszy będzie tzw. ławkowiec). To tylko niektóre z błędów związanych z nieodpowiednim doborem narzędzi.

Nieczytanie instrukcji obsługi

Bądź niestosowanie się do zawartych w niej zaleceń producenta. Każda tapeta ma inną specyfikę – jedną trzeba smarować klejem, innej – nie. Jedna wymaga namaczania, inna – przeciwnie. Dla różnych rodzajów tapet są różne, często sprzeczne zalecenia!

Czytaj też:
Tapetowanie ścian krok po kroku. Jak samodzielnie położyć tapetę w mieszkaniu?
Czytaj też:
Tapeta w kuchni na jednej ścianie