Lawenda to nie tylko ozdoba południowych ogrodów – doskonale sprawdza się również w donicach na balkonach i tarasach. Jej zapach koi zmysły, odstrasza owady, a widok fioletowych kwiatów to kwintesencja lata. Aby jednak roślina zaskoczyła bujnym kwitnieniem, warto zadbać o odpowiednie nawożenie – także to domowe. Przedstawiamy skuteczne, bezpieczne i zgodne z wiedzą ogrodniczą sposoby, dzięki którym Twoja lawenda będzie wyglądać jak na pocztówce.
Lawenda – roślina słońca i ubogiej gleby
Lawenda wąskolistna (Lavandula angustifolia) pochodzi z basenu Morza Śródziemnego i jest przystosowana do trudnych warunków – suchych, dobrze nasłonecznionych stanowisk oraz przepuszczalnych, wręcz jałowych gleb. Nadmiar wilgoci to dla niej wróg numer jeden – powoduje gnicie korzeni i choroby grzybowe. Dlatego najlepiej sadzić ją w lekkim podłożu z dodatkiem piasku, perlitu lub żwiru, a doniczki powinny mieć otwory odpływowe.
Czytaj też:
Chcesz się cieszyć piękną lawendą? Tych 5 błędów nie popełniaj
Choć uchodzi za roślinę mało wymagającą, nawożenie – zwłaszcza na początku sezonu – może znacząco wpłynąć na ilość i intensywność kwiatów. Szczególnie ważne są pierwiastki wspierające rozwój systemu korzeniowego i kwitnienie: wapń, potas, fosfor oraz mikroelementy takie jak cynk czy żelazo.
Kiedy nawozić lawendę?
Najlepszym momentem na nawożenie lawendy jest wiosna – tuż po rozpoczęciu wegetacji. Druga dawka może być podana na początku czerwca, tuż przed głównym okresem kwitnienia. Nawożenie jesienne nie jest zalecane – mogłoby pobudzić roślinę do wzrostu przed zimą, co zwiększa ryzyko przemarzania.
Skorupki jaj – naturalne źródło wapnia i cynku
Jednym z najprostszych, a zarazem skutecznych domowych nawozów do lawendy są rozkruszone skorupki jaj. Zawierają łatwo przyswajalny wapń, niezbędny do prawidłowego funkcjonowania tkanek roślinnych oraz mikroelementy takie jak cynk i żelazo. Wystarczy je dokładnie rozdrobnić i wmieszać w górną warstwę ziemi lub przygotować z nich „herbatkę nawozową” – zalać wodą i odstawić na kilka dni, a następnie podlewać rośliny.
W badaniach ogrodniczych wskazuje się, że wapń nie tylko wspiera budowę ścian komórkowych, ale także wpływa na gospodarkę wodną i mineralną w roślinie, co jest kluczowe dla jej odporności na suszę – a więc warunki, które lawenda uwielbia.
Drożdże – zastrzyk energii dla systemu korzeniowego
Świeże drożdże piekarskie to kolejne domowe rozwiązanie, które można bezpiecznie stosować przy uprawie lawendy. Zawierają witaminy z grupy B, aminokwasy oraz mikroelementy, które pobudzają rozwój korzeni i wspomagają wzrost młodych pędów. Aby przygotować nawóz, wystarczy rozpuścić 50 g świeżych drożdży w 5 litrach ciepłej wody i odstawić na godzinę. Przed użyciem roztwór należy rozcieńczyć w proporcji 1:10.
Czytaj też:
Zerwij, zalej wodą i poczekaj – najlepszy wiosenny nawóz. Lawenda bujna i pachnąca
Nawóz drożdżowy działa biostymulująco – wpływa na mikroflorę gleby, aktywizuje rozwój pożytecznych mikroorganizmów i poprawia przyswajanie składników odżywczych. Z tego względu warto stosować go ostrożnie – raz na 4–6 tygodni.
Skórki bananów – naturalna bomba potasowa
Banany, a raczej ich skórki, są bogatym źródłem potasu, fosforu i wapnia – trzech pierwiastków odpowiadających za kwitnienie, rozwój korzeni i zdrowy wygląd rośliny. Skórki można wykorzystać na kilka sposobów: wysuszyć i zmielić na proszek, który wmieszamy w ziemię, lub przygotować prosty nawóz wodny – zalać skórki wodą, odstawić na dobę, a następnie rozcieńczyć w proporcji 1:10 i podlewać.
Badania potwierdzają, że potas zwiększa intensywność kwitnienia i wpływa na jakość barwy kwiatów – dlatego tak istotny jest jego udział w nawożeniu lawendy.
Uwaga na przenawożenie
Lawenda nie toleruje przenawożenia – zbyt duża ilość azotu może powodować bujny wzrost zielonej masy kosztem kwitnienia. Dlatego unika się nawozów uniwersalnych do roślin kwitnących, które często zawierają zbyt wysokie dawki tego pierwiastka. Przy domowych nawozach ważna jest także systematyczność i umiar – lepiej podać mniej i częściej, niż jednorazowo dużą dawkę.
Domowe nawozy, takie jak skorupki jaj, drożdże czy skórki od banana, mogą z powodzeniem zastąpić gotowe preparaty i przyczynić się do obfitego kwitnienia lawendy. Ważne jednak, by stosować je rozważnie i zgodnie z rzeczywistymi potrzebami rośliny. Odpowiednie stanowisko, lekka gleba i dobrze dobrane nawożenie sprawią, że fioletowe kępy lawendy będą nie tylko ozdobą balkonu, ale i prawdziwą aromatyczną oazą.
Czytaj też:
Kruszę i rozsypuję pod lawendą. Najlepsza odżywka z kuchennego odpaduCzytaj też:
Zetnij lawendę do suszenia, nim będzie za późno. Upały przyśpieszają przekwitanie ziół!