- Jak chronić kompost przed zimą?
- Co niszczy kompost w deszczową i mroźną pogodę?
- Przykrycie kompostownika – sprawdzony sposób na ochronę kompostu
- Dodanie suchej materii
- Spulchnianie i napowietrzanie
- Jaki wpływ ma pogoda na kompost?
- Twój kompost cuchnie? Tak go odratujesz!
- Kompost to inwestycja na wiosnę
Jesień to czas porządków i ostatnich prac w ogrodzie. Wraz z opadającymi liśćmi i resztkami roślin pojawia się pytanie: co zrobić z kompostem? Zostawić, przykryć, czy może przerzucić? Odpowiednie zabezpieczenie kompostu przed chłodem i deszczem pozwoli zachować jego wartość i mikrobiologiczną aktywność – nawet zimą.
Czytaj też:
Nie rób tego zbyt wcześnie! Zakwitną tak bujnie, że nie będzie widać liści
Jak chronić kompost przed zimą?
Nie ma potrzeby likwidowania kompostownika po sezonie – natura nie przestaje działać tylko dlatego, że robi się chłodniej. Proces kompostowania trwa cały rok, choć zimą zachodzi wolniej. Mikroorganizmy wciąż rozkładają materię organiczną, jednak potrzebują do tego odpowiednich warunków. Jeśli ich zabraknie – wiosną zamiast pachnącego humusu można znaleźć nieprzyjemnie pachnącą, mazistą masę. Winowajcą jest najczęściej nadmierna wilgoć i brak powietrza.
Co niszczy kompost w deszczową i mroźną pogodę?
Gdy pryzma nasiąknie wodą, zanika przestrzeń powietrzna, a tlenowe mikroorganizmy, które odpowiadają za zdrowy rozkład, przestają działać. Ich miejsce zajmują bakterie beztlenowe – zaczyna się proces fermentacji. Zamiast ciepła i zapachu ziemi pojawia się gnicie i amoniakalny odór. Zobacz też: Wrzuć do kompostownika jeden składnik, a nieprzyjemny zapach zniknie.
Zbyt mokry kompost traci też równowagę między węglem a azotem. Mokre resztki roślinne, bogate w azot, rozkładają się gwałtownie, co prowadzi do powstawania amoniaku i kwaśnego środowiska. Dodatkowo ulewy wypłukują składniki odżywcze – azot, potas, magnez – obniżając wartość nawozową kompostu.
Zimą dochodzi inny problem – zamarzanie wilgotnej pryzmy. Woda w porach materiału zwiększa swoją objętość i uszkadza strukturę kompostu. Po roztopach taka masa staje się zbita, niedotleniona i trudna do odnowienia.
Przykrycie kompostownika – sprawdzony sposób na ochronę kompostu
Z doświadczenia wiem, że najlepsze efekty daje połączenie osłony, napowietrzania i równowagi składników.
Najprostszy sposób to przykrycie pryzmy od góry – ale z głową. Warto rozpiąć plandekę, matę ogrodniczą lub folię w taki sposób, by woda spływała po bokach, nie wsiąkała do środka. Nigdy nie zamykaj kompostu szczelnie – mikroorganizmy potrzebują tlenu. Dobrym naturalnym izolatorem są suche liście, słoma, gałęzie – tworzą warstwę ochronną, która chroni zarówno przed wilgocią, jak i mrozem.
Dodanie suchej materii
Jesienią kompost często zawiera nadmiar „zielonych” odpadów – trawy, obierek, chwastów. Warto wtedy dodać więcej brązowych materiałów: suchych liści, trocin, kory czy słomy. Pochłaniają one nadmiar wody, poprawiają strukturę i utrzymują równowagę węglową, co zapobiega fermentacji.
Spulchnianie i napowietrzanie
Jeszcze przed nadejściem mrozów dobrze jest przerzucić kompost – wpuścić powietrze, rozluźnić masę, umożliwić mikroorganizmom tlenowym dalszą pracę. Jeśli to możliwe, warto to zrobić raz w grudniu w cieplejszy dzień. Tak przygotowana pryzma lepiej znosi zimowe przymrozki i szybciej „budzi się” wiosną.
Jaki wpływ ma pogoda na kompost?
Jesienne chłody spowalniają aktywność mikroorganizmów, ale jej nie zatrzymują. Temperatura w środku kompostu zwykle utrzymuje się o kilka stopni wyżej niż na zewnątrz, dzięki ciepłu wydzielanemu w procesach biologicznych. Jednak gdy materiał przemoknie i straci strukturę, wymiana gazowa ustaje, a kompost przestaje się ogrzewać.
Z kolei zimowe mrozy działają jak naturalny „reset” – niektóre bakterie giną, inne (psychrofilne) przetrwają i stanowią podstawę nowej populacji po ociepleniu. Jeśli kompost był prawidłowo przygotowany, wiosną proces rozkładu błyskawicznie się odnowi.
Twój kompost cuchnie? Tak go odratujesz!
Jeśli zauważysz, że kompost jest ciężki, mazisty i cuchnie – nie wszystko stracone. Wystarczy go przerzucić, napowietrzyć i dodać suchego materiału. Czasem warto też na kilka dni zostawić pryzmę odkrytą, by nadmiar wilgoci odparował. Po takim zabiegu proces tlenowy zwykle wraca na właściwe tory.
Czytaj też:
Kompost pełen ślimaków – jak je kontrolować, żeby wiosną nie zniszczyły ogrodu
Kompost to inwestycja na wiosnę
Prawidłowo zabezpieczony kompost zimuje spokojnie, zachowując składniki odżywcze i mikroflorę. Wiosną wystarczy go lekko przerzucić, by w kilka tygodni otrzymać żyzny, pachnący humus, gotowy do użycia w grządkach i pod drzewami.
To niewielki wysiłek, który procentuje – bo dobry kompost to nie tylko nawóz, lecz także żywa gleba, zdolna do zatrzymywania wody i wspierania roślin przez cały sezon.
Czytaj też:
Masz psa lub kota? Ich futro najskuteczniej odstrasza kunyCzytaj też:
Jeden błąd i nigdy nie zakwitną. Jak przygotować glebę pod rododendrony?