Zielona transformacja trwa i przynosi dobre efekty. Powstają meble o pięknych i spójnych cechach — zarówno tych, które dostrzeże oko, jak i tych, za które podziękują nam przyszłe pokolenia. Wystarczy spojrzeć na metamorfozę, którą w pracowni WertelOberfell przeszło kultowe krzesło Cheri.
Nowy Europejski Bauhaus
Nowy Europejski Bauhaus to meble przyszłości, które powstają już dziś: estetyczne, cechujące się wielopokoleniową trwałością, prawdziwie ekologiczne.
Ich „zieloność” opatrzona europejskim patronatem, to nie puste hasło marketingowe, a konkret. Nowy Europejski Bauhaus to realizowany konsekwentnie proces ograniczania śladu węglowego. To działanie holistyczne. Obejmuje całość cyklu życia produktu — od pozyskania surowców potrzebnych, by stworzyć mebel, przez energochłonną produkcję, aż po odpowiednią wysyłkę i recykling, gdy po wieloletniej służbie rzecz wróci do natury lub zmieni stan skupienia.
Meble i neutralność węglowa
W Europejskim Zielonym Ładzie niski ślad węglowy jest kluczową cechą produktu — tak samo, jak cena mebla, jakość jego wykonania czy dostępna paleta kolorystyczna. Od teraz ekologia, design i funkcjonalność produktów meblarskich współistnieją na w pełni demokratycznych zasadach. To czy krzesło jest piękne, czy dobrze się na nim siedzi, czy łatwo zmienia aranżację, pozostaje tak samo ważne, jak jego wpływ na środowisko.
Zielona metamorfoza krzesła Cheri
Ekologia nowego Cheri w wersji Boucle, zgodnie z założeniami Nowego Europejskiego Bauhausu, zaczyna się od surowców, z których wykonane jest krzesło.
Ekologiczna anatomia
Łagodne, ergonomiczne kształty Cheri Boucle nadaje przemyślana konstrukcja z drewna brzozowego. Materiał na siedzisko i oparcie pochodzi ze ściśle kontrolowanego, limitowanego wyrębu drzew europejskich. Pozyskujemy drewno na miejscu — dokładnie tam, gdzie mogą pochylić się nad nim produkujący krzesło rzemieślnicy i energochłonne maszyny. Obróbka drewna na krzesła Cheri Boucle została zaplanowana tak, aby technologia zastępowała pracę rąk człowieka, wyłącznie tam, gdzie jest to uzasadnione energetycznie.
Tkaniny z recyklingu
Wypełnienie tapicerowanego siedziska to naturalne włókna kokosowe. Do ich pokrycia wykorzystano pochodzące z recyklingu tkaniny. Ich produkcja ogranicza emisję CO2 o połowę w stosunku do tradycyjnie stosowanych tkanin. Zużycie wody i zapotrzebowanie na energię elektryczną spada przy jej produkcji aż o 70%.
Maksimum estetyki — minimum energii
Krzesło posiada wygodne, szerokie siedzisko, a mimo to wygląda lekko, łatwo się przesuwa i umożliwia szybkie zmiany aranżacji wnętrz. Wszystko dzięki stabilnej, metalowej podstawie, zabezpieczonej lakierem proszkowym, którego wykorzystanie to maksimum estetyki przy minimum energii.
Dłuższy cykl życia
Nowy Europejski Bauhaus to także zmiana podejścia do konsumpcjonizmu — kupować należy mniej, stawiać na jakość, która przetrwa czas. Cheri Boucle to krzesło o długim cyklu życia objętym certyfikatem Certificate of Conformity No. Z/35?21/BO.
Od początku do końca
Opakowanie krzesła, w którym Cheri trafia do Twojego domu, składa się wyłącznie z elementów kartonowych. To surowiec podlegający łatwej segregacji i skutecznemu recyklingowi. Od brzozowego gaju, z którego pozyskuje się drewno, do momentu, w którym zrezygnujesz z dalszego korzystania z krzesła — całkowity ślad węglowy Cheri Boucle to 70.64 kg CO2e. Dyscyplina ekologiczna, której najświeższym owocem jest ekologiczna wersja krzesła Cheri, rozwijana jest przez markę IKER od lat. Na stronie ikershop.com znajdziesz wiele produktów tworzonych z pełnym szacunkiem do przyrody. Działania zmierzające do obniżenia emisji realizowane są w ich przypadku na każdym z etapów procesu produkcyjnego.
Stary / Nowy Bauhaus
Zarówno za projekt krzesła Cheri, jak i jego transformację do wersji Boucle odpowiada WertelOberfell. Niemieckie studio w swoich projektach zawsze nawiązuje do wzornictwa przemysłowego opartego na zasadach pierwszego Bauhausu. WertelOberfell z powodzeniem i dużym zrozumieniem realizują założenia nowego, europejskiego programu, który wspiera świat w drodze do zerowej emisji w 2050 roku.
Komentarze