Właściciele mieszkania w kamienicy z końca lat 30. XX wieku w czeskiej Pradze postanowili radykalnie je odświeżyć. Zadanie powierzyli przyjaciołom, architektom z pracowni Esté Architekti. Inspiracją była ich kolekcja sztuki nowoczesnej i wspomnienia z półrocznej podróży po Stanach Zjednoczonych.
Kompromis między minimalizmem i maksymalizmem
Pierwsza przebudowa poddasza miała miejsce zaraz po jego zakupie – kilka lat temu. Z tamtego okresu pochodzi otwarty plan niższego poziomu, schody na górę, organizacja przestrzeni na piętrze. Teraz przyszedł czas na drobne poprawki poprawiające komunikację i nową aranżację wnętrz.
Nad okrągłym stołem wiszą lampy Shadows projektu Lucie Koldovej
Dzieła sztuki są wszędzie, do ich ekspozycji wykorzystano nawet słupy konstrukcyjne
Narożna sofa została wykonana na zamówienie. Wybrano szare obicie, żeby dać pierwszeństwo kolorowym obrazom
Wejście na wyższy poziom, gdzie jest sypialnia gościnna, mała toaleta i wyjście na taras
Wezgłowie łóżka wspiera się o ścianę farderoby. Jej wnętrze jest różowe!
Antracytowa mozaika w kabinie prysznicowej współgra z betonowym wykończeniem szaf wnękowych
Niebieskie wnętrze szafy. Z zewnątrz jest biała!
Minimalistyczna łazienka z podwieszonym i podświetlonym sufitem
Nad wanną kolejne dzieło sztuki
Korytarz na piętrze – dodatkowa przestrzeń ekspozycyjna
– Jesteśmy minimalistami. Tymczasem właściciele mieszkania, nasi wieloletni przyjaciele, skłonili nas do wyjścia poza strefę komfortu, bo oni z kolei lubią różnorodność – opowiadają architekci Tereza Tejkalová i Michal Škrna. – Ich osobowość, temperament i wyrazisty gust odzwierciedlają kolorowe obrazy i instalacje, które stopniowo wypełniały ich przestrzeń życiową.
Nie wyrzucaj! Odśwież i pomaluj
Projektując nową aranżację, architekci zachowali betonowe ściany, drewniane podłogi, zmodernizowali kuchnię – wychodzą z założenia, że nie ma sensu wymieniać tego, co po odświeżeniu może służyć jeszcze długie lata.
Nowa jest za to przeszklona balustrada i drewniane pokrycie schodów (wcześniej były stalowe). Całość – zarówno plan jak i wystrój – zostały maksymalnie uproszczone, chodziło o to, żeby dzieła sztuki prezentowały się na jednolitym białym tle z minimalną liczbą detali. Dlatego m.in. wewnętrznych drzwi mają ukryte ościeżnice, a skrzydła są pomalowane tą samą farbą co ściany.
Na wyższym piętrze loggia wychodząca na dziedziniec została przeszklona, przez co powstała dobrze oświetlona przestrzeń przedłużająca korytarz – kolejne miejsce do wyeksponowania kolekcji sztuki.
Kolory w zaskakujących miejscach
Ciekawym pomysłem jest... schowanie kolorów w szafach. Właściciele kochają mocne barwy, ale nie chcieli, by na co dzień konkurowały z dziełami sztuki. Żeby nacieszyć oczy błękitem, różem i cytrynowym odcieniem żółtego muszą zajrzeć do szafy lub garderoby.
Esté Architekti – projektowanie jest dla nich przygodą!
– Niezależnie czy jest to inwestycja mieszkaniowa, publiczna czy komercyjna proces projektowy zawsze opieramy na bliskim kontakcie i zaangażowaniu inwestora, zespołu projektantów oraz dostawców – mówią Tereza Tejkalová i Michal Škrna, założyciele pracowni. Ich zdaniem projektowanie nie powinno polegać tylko na wypełnianiu zadania, lecz na przekraczaniu granic, poszerzaniu horyzontów, spełnianiu marzeń i radości.
Czytaj też:
Oryginalne elementy w starym budownictwie. Zobacz, jak je wyeksponowaćCzytaj też:
Mała sypialnia z oknem. 11 pomysłów na ciekawą aranżację