Jednym z postpandemicznych trendów w architekturze jest wysyp projektów małych domków, najczęściej drewnianych (choć wykorzystywane są i inne materiały), niewielkich, ale na tyle obszernych, by można w nich było dłużej pomieszkać, wyposażone we wszystkie udogodnienia jakie mamy w domach. Stawiane są na podmiejskich działkach, na wsiach i zupełnym odludziu. Tę ostatnią opcję wybrali inwestorzy, którzy zatrudnili architektów z pracowni ZJJZ, by zaprojektowali im wygodny azyl w środku sosnowego lasu.
Domek z półkolistą sypialnią
Domek ma formę grzyba i składa się z dwóch prostych brył. W większej, zwieńczonej stożkowym dachem jest półkolista sypialnia z panoramicznym widokiem na las, a na antresoli pokój dla dzieci. Biały strop w kształcie stożka jest zaokrąglony u góry, tworząc wrażenie nieograniczonego przedłużenia przestrzeni.
W drugiej części, która ma sześcienny kształt i ustawiona jest prostopadle do „grzyba” mieszczą się łazienka, garderoba i aneks kuchenny. Obok wanny zaprojektowano poziome okno, które daje wrażenie, że kąpiel bierze się w plenerze. Natomiast okrągły świetlik na górze wprowadza do wnętrza grę światła i cienia; ta poetycka przestrzeń służy również jako hol wejściowy.
Domek letniskowy w kształcie grzybka, projekt ZJJZ
Domek letniskowy w kształcie grzybka, projekt ZJJZ
Domek letniskowy w kształcie grzybka, projekt ZJJZ
Domek letniskowy w kształcie grzybka, projekt ZJJZ
Domek letniskowy w kształcie grzybka, projekt ZJJZ
Domek letniskowy w kształcie grzybka, projekt ZJJZ
Budynek, który ma porosnąć zielenią
Domek uniesiony jest na stalowej konstrukcji nad poziom gruntu (chodziło o to, by nie ingerować zanadto w naturalne środowisko). W miarę upływu czasu rośliny będą stopniowo rozprzestrzeniać się, obejmując budynek. Dach w kształcie stożka pokryty jest drewnem sosnowym, a pozostała część domu – betonem. Materiał zmienia kolor pod wpływem wilgoci, pozwalając budynkowi stapiać się z otoczeniem.
Studio ZJJZ – architekci, którzy zalecają twórczy odpoczynek
Pracownia architetoniczna założona przez Seana Shena, Xuanru Chen, Yuying Kate Tsaia. – Nazwa naszego biura w języku chińskim to 休/耕. Pierwszy znak oznacza odpoczynek, a drugi uprawę. Razem wzięte mówi o pozostawieniu ziemi odłogiem w celu przywrócenia jej żyzności – wyjaśniają architekci, którzy specjalizują się w budownictwie przyjaznym środowisku. – Podobnie jak inni w naszej branży, pracujemy pod presją czasu. Kiedy jednak spoglądamy wstecz na nasze doświadczenia, rozumiemy, że wciąż najważniejsza jest radość z projektowania, misja, którą wybraliśmy jako architekci i chęć pozostania wrażliwym na otaczający nas świat. 休/耕 przypomina, żebyśmy zwolnili. I ta idea przyświeca nam również podczas projektowania.
Czytaj też:
Domek drewniany – skromny, niedrogi, ale bardzo wygodny!Czytaj też:
Domek drewniany – całoroczny azyl w sercu lasu. Kusi, by na dobre uciec z miasta!Czytaj też:
Lawenda kocha ten nawóz naturalny. Podsyp nim roślinę, a będzie pięknie kwitła przez całe lato