Autonomiczne kosiarki zmieniają reguły gry. FJDynamics chce być liderem tej rewolucji
Artykuł sponsorowany

Autonomiczne kosiarki zmieniają reguły gry. FJDynamics chce być liderem tej rewolucji

Dodano: 
Kosiarka FJDynamics
Kosiarka FJDynamics Źródło: FJDynamics
Autonomiczne urządzenia do pielęgnacji zieleni jeszcze niedawno były futurystyczną ciekawostką. Dziś stają się realnym rozwiązaniem dla miast, stadionów i firm komunalnych. O przyszłości branży opowiada Tomasz Bętkowski – dystrybutor urządzeń FJDynamics i właściciel firmy Bętkowski Service.

Rynek profesjonalnych urządzeń do pielęgnacji dużych terenów zielonych bardzo się zmienia – pojawiają się maszyny autonomiczne, napędy elektryczne, integracja z GPS. Jakie trendy są dziś najważniejsze i w jakim kierunku zmierza ta branża?

Coraz większą rolę odgrywają rozwiązania autonomiczne, napędy elektryczne oraz integracja z systemami GPS i AI, które umożliwiają mapowanie terenu i precyzyjne zarządzanie pracą w czasie rzeczywistym. To już nie są ciekawostki technologiczne, to odpowiedź na realne potrzeby rynku, konieczność ograniczenia kosztów i niedobór pracowników.

W centrum zainteresowania znajduje się obecnie redukcja całkowitego kosztu posiadania urządzeń. Klienci – zarówno z sektora publicznego, jak i prywatnego, coraz częściej wybierają maszyny, które ograniczają liczbę godzin pracy operatorów, zmniejszają zużycie paliwa, a przy tym są łatwiejsze w serwisie. Dlatego właśnie zyskują popularność modele elektryczne, które nie emitują spalin, są cichsze i bardziej niezawodne. Obserwujemy również rosnące zainteresowanie nowymi formami finansowania. Zamiast kupować maszynę za gotówkę, co jest dużym wydatkiem inwestycyjnym, coraz więcej firm decyduje się na leasing. Pojawiają się również modele subskrypcyjne. To oznacza, że koszt rozkłada się w czasie, przestaje być inwestycją i staje się bieżącym wydatkiem operacyjnym, a to znacznie ułatwia podejmowanie decyzji zakupowych i pozwala na poprawienie płynności finansowej.

Nie bez znaczenia jest też aspekt środowiskowy. Normy emisji, presja społeczna i polityki miejskie promujące zieloną transformację sprawiają, że maszyny spalinowe zaczynają tracić rację bytu w przestrzeni publicznej. Urządzenia takie jak FJD RM21 doskonale wpisują się w ten trend, są autonomiczne, bezemisyjne i gotowe do pracy nawet nocą – bez uciążliwego hałasu. To nie tylko zmiana technologii. To zmiana całego modelu zarządzania zielenią – w stronę większej efektywności, niższych kosztów i realnej troski o środowisko.

Na rynku coraz częściej pojawiają się urządzenia z Chin, które pod względem jakości, designu i funkcjonalności dorównują znanym markom, a jednocześnie kosztują znacznie mniej. Czy to początek redefinicji standardów w branży?

To, co jeszcze kilka lat temu było zaskoczeniem, dziś staje się nową normą. Urządzenia z Chin nie tylko doganiają zachodnich konkurentów, ale coraz częściej ich wyprzedzają pod względem funkcjonalności, designu i technologii. Marka FJDynamics jest tu doskonałym przykładem – oferuje rozwiązania nowoczesne, solidnie wykonane, a przy tym w cenie znacznie bardziej dostępnej niż u gigantów z Europy czy USA.

Porównałbym tę sytuację do rynku motoryzacyjnego. Jeszcze niedawno wiele osób podchodziło z dystansem do azjatyckich samochodów takich jak Kia, Hyundai czy dziś: BYD i NIO. A jednak to właśnie one dziś wyznaczają kierunki w elektromobilności, oferując jakość, którą jeszcze dekadę temu kojarzono wyłącznie z markami premium. Ten sam proces obserwujemy w branży urządzeń do utrzymania terenów zielonych.

W mojej ocenie nie jest to chwilowy trend. Klienci nie chcą już płacić za znaczek na obudowie. W centrum ich zainteresowania jest realna wartość, funkcjonalność, integracja z systemami cyfrowymi, serwis i dostępność części zamiennych. I właśnie na tym polu marki takie jak FJDynamics mają ogromną przewagę. Mogą szybko reagować na potrzeby rynku, wdrażać nowe technologie bez długich cykli decyzyjnych i oferować produkt, który realnie konkuruje jakością, ale wygrywa dostępnością i ceną.

Warto zauważyć, że na rynku pojawiają się nie tylko innowacje z Azji, ale również rozwiązania europejskie, takie jak Husqvarna Ceora – nowoczesna, modułowa kosiarka autonomiczna stworzona z myślą o dużych powierzchniach komercyjnych. To dowód na to, że trend autonomizacji jest globalny, a konkurencja technologiczna przyspiesza.

Które z rozwiązań technologicznych FJD RM21 uważa Pan za przełomowe z perspektywy profesjonalistów – zarządców zieleni i firm komunalnych?

FJD RM21 to nie tylko nowoczesna kosiarka. To połączenie trzech funkcji: autonomii, precyzji i pełnej cyfryzacji. Maszyny nie wymagają operatora, pracują z dokładnością do 2-3 cm. Do tej pory taka precyzja była dostępna jedynie przy zastosowaniu bardzo drogich, profesjonalnych urządzeń. Dziś ta technologia staje się dostępna dla samorządów czy niewielkich firm ogrodniczych. Kolejna sprawa, to możliwość cyfryzacji zarządzania flotą urządzeń. Platforma zdalnego monitoringu umożliwia dokładne planowanie i analizę wydajności pracy maszyn. Zarządca terenu w każdej chwili wie, ile maszyn jest aktywnych, gdzie się znajdują, ile trawy skosiły i kiedy wymagają serwisu.

Maszyny są ciche, bezemisyjne, z napędem elektrycznym, co otwiera jej możliwość pracy w miejscach do tej pory wykluczonych z koszenia nocnego, na przykład w centrach miast czy wokół osiedli mieszkaniowych. Między innymi dzięki temu RM21 pozwala na ograniczenie kosztów utrzymania terenów zielonych o kilkadziesiąt procent.

Jak FJD RM21 wpisuje się w trend „smart city” i jaka jest przyszłość rynku autonomicznych urządzeń służących do utrzymania terenów zielonych?

Zrównoważony rozwój to dziś jeden z kluczowych czynników kształtujących polityki zakupowe miast, instytucji publicznych i dużych operatorów komunalnych. Kryteria ekologiczne nie są już tylko dodatkiem do przetargu – coraz częściej są jego podstawą. Dlatego właśnie FJD RM21 idealnie wpisuje się w obecne i przyszłe potrzeby rynku. To urządzenie elektryczne, bezemisyjne i niemal bezgłośne. W połączeniu z możliwością zdalnego planowania pracy i zautomatyzowanego raportowania, RM21 staje się czymś więcej niż kosiarką – to element systemu inteligentnego zarządzania przestrzenią publiczną.

Właśnie w tym kierunku zmierza cały rynek. W miastach przyszłości nie będzie miejsca na hałasujące traktory z silnikami Diesla. Zamiast tego pojawią się autonomiczne jednostki serwisowe, które wykonają swoją pracę cicho, punktualnie i bez udziału człowieka. I co ważne – będą współdziałać z innymi systemami, np. z zarządzaniem energią, pogodą czy kalendarzami wydarzeń lokalnych.

RM21 to maszyna, która nie tylko spełnia te założenia – ona je przewiduje. To urządzenie gotowe do integracji z architekturą miejskiego Internetu Rzeczy, a więc z systemami zarządzania wodą, oświetleniem czy transportem. Możliwość tworzenia harmonogramów pracy, śledzenia efektywności i centralnego sterowania sprawia, że idealnie wpisuje się w model „zielonego miasta” zarządzanego przez dane.

Warto też zauważyć, że automatyzacja w tej branży to nie tylko kwestia wygody. To odpowiedź na realne wyzwania rynku pracy: rosnące koszty zatrudnienia, sezonowy brak pracowników czy konieczność ciągłego szkolenia nowych osób. Autonomiczne urządzenia – takie jak RM21 – pozwalają przenieść zarządzanie zielenią na poziom strategiczny: planować, kontrolować, optymalizować. I to w czasie rzeczywistym.

Podsumowując, RM21 to maszyna, która wyprzedza swój czas i już dziś odpowiada na ekologiczne, ekonomiczne i społeczne wyzwania, które dopiero się pojawiają.

Kosiarka FJDynamics

Jakie są długoterminowe plany FJDynamics w Polsce i Europie? Czy marka chce być postrzegana jako tańsza alternatywa, czy raczej lider innowacji?

FJ Dynamics nie zamierza konkurować wyłącznie ceną. Jej ambicją jest budowa pozycji lidera technologicznego w obszarze automatyzacji utrzymania terenów zielonych – zarówno w Polsce, jak i na całym rynku europejskim. Atrakcyjny koszt zakupu to jedynie „efekt uboczny” skalowalnej produkcji i efektywności operacyjnej, a nie główna oś strategii.

Marka inwestuje w autorskie rozwiązania z obszaru sztucznej inteligencji, precyzyjnej nawigacji RTK GPS, zdalnego zarządzania flotą urządzeń i integracji z miejską infrastrukturą IoT. Dąży do tego, by stać się integralną częścią transformacji cyfrowej w samorządach, firmach komunalnych i sektorze sportu.

W Polsce już teraz funkcjonują lokalne centra dystrybucji, serwisu i wsparcia technicznego, co eliminuje klasyczne obawy związane z mniej znanymi markami spoza Europy. W planach jest dalsza ekspansja na rynkach UE, rozwój sieci partnerskiej oraz zwiększenie udziału w projektach typu „smart city”.

Długofalowo FJ Dynamics celuje w pozycję marki pierwszego wyboru dla klientów szukających zrównoważonych, inteligentnych rozwiązań w zarządzaniu zielenią i infrastrukturą terenową. Firma nie chce być tylko alternatywą – chce współtworzyć nowy standard technologiczny w branży, w którym efektywność, automatyzacja i ekologia idą w parze.

Rozmawiał
Mateusz Banaszak

Bętkowski Service specjalizuje się w sprzedaży i serwisie maszyn ogrodniczych. W ofercie znajdują się urządzenia do koszenia, nawadniania, nawożenia, pielęgnacji ogrodów, elektronarzędzia oraz sprzęt do ochrony roślin. Firma działa głównie w rejonie Krakowa, Dobczyc, Mszany Dolnej, Skawiny i Barwałdu. Jako autoryzowany diler marek takich jak Husqvarna, Stiga, AL-KO, Cub Cadet, Gardena, Cedrus, John Deere i FJDynamics, Bętkowski Service łączy fachowe doradztwo ze sprzedażą najwyższej jakości sprzętu.

Więcej na stronie: betkowskiservice.pl