Zjawiskowy zabytek zaraz zniknie z mapy Polski. Pojedźcie go zobaczyć, zanim będzie za późno

Zjawiskowy zabytek zaraz zniknie z mapy Polski. Pojedźcie go zobaczyć, zanim będzie za późno

Zmieniono: 
Pałac myśliwski Moja Wola
Pałac myśliwski Moja WolaŹródło:Wikipedia
Dziewiętnastowieczny pałac, którego ściany pokryte są korą z dębu korkowego popada w ruinę. To wielka szkoda, bo drewniana budowla jest ewenementem na skalę Europy.

Prawie na granicy województw wielkopolskiego i śląskiego, przy drodze z Łodzi do Wrocławia znajdziemy osadę Moja Wola, która dawniej nosiła nazwę Kuźnica Sośniewska. Znajduje się na skraju wsi Sośnie, około 25 km od Ostrowa Wielkopolskiego. To miejsce zapomniane, chociaż w połowie XIX wieku zbudowano tu pałac myśliwski, który jest ewenementem na skalę europejską.

Pałac myśliwski Moja Wola

Drewniany, na podmurówce z kamienia. Ciekawy kierunek weekendowej wyprawy

Drewniany pałac na podmurówce z kamienia powstał w 1852 roku. Zaprojektował go architekt Karłowski (tak podaje portal Polskie Zabytki) dla księcia brunszwicko-oleśnickiego Wilhelma (1806-1884) z dynastii Welfów. Podobno on sam wskazał dokładne miejsce pośród gęstych lasów, w którym budowla ma się znajdować. Książe Wilhelm uwielbiał Szkocję. Stamtąd przywiózł mnóstwo inspiracji, które postanowił przenieść do pałacu myśliwskiego w Mojej Woli.

Pałac myśliwski Moja Wola

Podobno każde z pomieszczeń miało być zaaranżowane tak, by nawiązywało stylem do jednego ze szkockich klanów. Kolorystyka z charakterystycznych kratek przeniesiona była na tkaniny w oknach i na tapicerkach mebli. Ściany oraz sufity również zdobione były malowidłami ze scenami rodzajowymi i motywami florystycznymi zestawionymi ze wzorem kratki w określonej kolorystyce. Zachowały się wspomnienia gości księcia Wilhelma, w których opisane są ich pełne zachwytów wrażenia. Część z malowideł przetrwała do dziś.

Pałac myśliwski Moja Wola

Podobno na ścianach wisiały liczne trofea – rogi, wypchane zwierzęta (w końcu był to pałac myśliwski). Taras zdobiła głowa słonia. Do dziś zachowały się malowidła przedstawiające sceny myśliwskie. Przez ponad sto lat były powiem przykryte drewnianą boazerią, na którą zdecydowali się kolejni właściciele. Wewnątrz znajdziemy również oryginalne posadzki oraz drewniane belkowane sufity o konstrukcji kasetonowej z rzeźbionymi rozetami oraz późniejsze już porcelanowe kafle łazienkowe o secesyjnych zdobieniach.


Rozbudowa

W 1885 od dotychczasowych właścicieli posiadłość odkupił baron Daniel von Diergardt. Pałacyk rozbudowano o piętrowe skrzydło z jadalnią i biblioteką (teraz było tu aż 36 pokoi). Powstała także murowana wieża widokowa (5 kondygnacji), a elewację całości pokryto korą z dębu korkowego sprowadzoną z Portugalii. Sama podmurówka także nie jest zwyczajna. Wykonana została z rudy darniowej, która zawiera bardzo dużo związków żelaza, w związku z tym przyciąga magnez.

W 1911 roku baron zmarł w Egipcie. Są dwie wersje dotyczące jego śmierci. Pierwsza to śmierć poniesiona na polowaniu, druga – podczas pojedynku. Baron został pochowany w Mojej Woli na przykościelnym cmentarzyku, a do grobu składało jego ciało kilkunastu leśników.

Pałac myśliwski Moja Wola

Majątek odziedziczyła wdowa Agnes von Diergardt. Przyjęła do siebie grupę młodych dziewcząt, które pobierały nauki z prowadzenia gospodarstwa. Baronowa dbała o okoliczną ludność. W piwnicach pałacu organizowała spotkania biblijne (kobiety częstowane były na nich kawą, a mężczyźni kakao). Dwa razy w tygodniu (we wtorki i w piątki) czekała również na okolicznych mieszkańców, którzy mogli przyjść i podzielić się swoimi troskami. Za największy problem wsi uważała alkohol, dlatego zabroniła również picia wina także i w swoim domu.

Agnes von Diergardt zaangażowana była w budowę domów starców i protestanckich kościołów w Sośnie i Chojniku. Zbudowała również przedszkole i herbaciarnię.

Pałac myśliwski Moja Wola

Historyczna zawierucha

18 stycznia 1945 roku baronowa zmuszona była wraz licznymi uciekinierami opuścić majątek. Kilka dni później zmarła.W bezpańskim majątku organizowano szkolenia dla hitlerowskich bojówek. W czasie walk o Wrocław w Mojej Woli znajdował się obóz dla jeńców wojennych oraz szpital dla Armii Czerwonej.

W 1948 r. w pałacu powstał Ośrodek Doskonalenia Robotników Leśnych. Na początku lat 50. rozpoczęło działalność Technikum Leśne im. Bolesława Bieruta w Mojej Woli. Była to pierwsza w historii leśnictwa szkoła dla dziewcząt. W 1975 roku Pałac przeszedł na własność własnością Lasów Państwowych, które urządziły tam ośrodek szkoleniowy i hotel robotniczy. Latach 90. XX wieku posiadłość przeszła w ręce gminy, która sprzedała go osobie prywatnej. Ani poprzedni, ani obecny właściciel nie wywiązuje się z obowiązku wyremontowania obiektu.

Park

Wokół pałacu rozciąga się park krajobrazowy w stylu angielskim o powierzchni 10 hektarów. Znajdziemy w nim drzewa – pomniki przyrody, 2 cisy i 9 dębów. Przy jednej z alei – alpinarium. Znajduje się on na terenie Parku Krajobrazowego „Dolina Baryczy”.

Czytaj też:
Pomysł na długi weekend: Muzeum Wnętrz Pałacowych w Choroszczy
Czytaj też:
Milusin Piłsudskiego – historia o tym, jak saperzy dwór budowali

Galeria:
Muzeum Wnętrz Pałacowych w Choroszczy
Galeria:
Milusin, dworek Józefa Piłsudskiego w Sulejówku