Polskie marki wnętrzarskie. Mamy powód do dumy

Polskie marki wnętrzarskie. Mamy powód do dumy

Dodano: 
Kolekcja mebli modułowych Zen projektu Grynasz Studio
Kolekcja mebli modułowych Zen projektu Grynasz StudioŹródło:Bizzarto
W branży wyposażenia wnętrz „polskie” od dawna nie znaczy gorsze, tańsze czy brzydsze. Rodzime produkty są doceniane przez architektów wnętrz, a klienci wybierają je nie tylko z patriotycznych pobudek.

Architektura wnętrz to kapryśna branża. Trendy zmieniają się szybko, bywają nieprzewidywalne. W jednym sezonie marzymy o surowym, loftowym wnętrzu, by kilka miesięcy później nie móc przestać myśleć o swobodnym i roztańczonym boho.

– Polskie wzornictwo stara się systematycznie nadążać za trendami, które pojawiają się na zagranicznych rynkach wnętrzarskich. Najczęściej zwracamy uwagę na trendy kreowane przez targi w Mediolanie. Wyznaczają one pewne kierunki wzornicze, które my wprowadzamy do produkcji i na nasz rynek – mówi w rozmowie z „Wprost” Sylwia Gulewicz-Wysocka, architektka wrocławskiej Galerii Wnętrz DOMAR.

Narożnik Bella Siena marki Miuform

– Z pewnością bardzo sprawnie i dynamicznie reagujemy na to, co się dzieje we wnętrzarskim świecie, dzięki czemu polscy producenci co rusz oferują nowe kolekcje, zmieniają materiały, wprowadzają udogodnienia czy ulepszają sposoby produkcji – dodaje architektka.

Niewiele osób decyduje się na częste gruntowne zmiany. Klimat wnętrz tworzymy najczęściej przy pomocy dodatków i dekoracji. Baza wnętrza, czyli wykończenie, zabudowy, duże meble pozostają z nami przez długie lata. Dlatego wybieramy uniwersalne i ponadczasowe wzory. I dlatego zwracamy uwagę na jakość produktów.

Jakość i wzornictwo

Polskie produkty wnętrzarskie nie odstają urodą i funkcjonalnością od produktów zagranicznych marek – podkreślają ludzie z branży. Jakość materiałów oraz rozwaga w projektowaniu ma ogromne znaczenie dla polskich producentów. Wiele firm z branży wnętrzarskiej współpracuje ze światowej sławy projektantami, którzy przykładają wagę do tworzenia wyposażenia o wysokiej funkcjonalności z użyciem najnowszych technologii.

Stół Tuo firmy Miloni

Polskie produkty nie odstają od produktów zagranicznych marek pod względem poszanowania środowiska na etapie wytwarzania, jakości materiałów ani wzornictwa. Duża część produkcji polskich marek z branży wyposażenia, oświetlenia czy materiałów wykończeniowych jest eksportowana na cały świat. I tam zyskuje rozgłos i uznanie. Wystarczy wspomnieć o Encore Gallery na przedmieściach Chicago, którego Grupa Tubądzin została w 2022 roku partnerem strategicznym.

Ekspozycja marki Tubądzin w Encore Gallery w Chicago

– Od lat stawiamy na design i jakość. Nasza strategia przynosi efekty. Mamy unikalne produkty, które zachwycają klientów w ponad 70 krajach. Cieszę się, że mogliśmy zostać strategicznym parterem Encore Gallery. Ponad połowa ekspozycji to właśnie nasze kolekcje.

– Oferowane przez nas wzory odzwierciedlają to, co najpiękniejsze w naturze, zdobywając duże uznanie wśród amerykańskich architektów, jak i u klientów końcowych – tłumaczy Amadeusz Kowalski, wiceprezes zarządu Grupy Tubądzin.

Tradycje rzemieślnicze

Zaufanie, którym cieszą się polskie marki z branży wyposażenia wnętrz, wynika z długich tradycji rzemieślniczych. Polacy podkreślają nie tylko fakt, że ich przedsiębiorstwa są wyposażone w zaawansowane technologicznie i proekologiczne urządzenia. Mówią głośno i często o rzemieślniczych tradycjach, które są integralną częścią ich DNA. Dobrym przykładem takiej marki jest stosunkowo młoda LOFT Decora produkująca m.in. stoły i regały.

System regałowy Grop, proj. Pawlak & Stawarski dla marki LOFT Decora

To firma rodzinna, w której tradycje po utalentowanym i zapalonym miłośniku stolarstwa – dziadku – przejęli wnukowie, produkując dziś meble z litego drewna i stali. – Projekty, zarówno kontraktowe, jak i prywatne, są wyjątkowo urodziwe. Marka zapewnia spersonalizowane wyposażenie dopasowane do naszych potrzeb, również współpracując z wieloma wspaniałymi projektantami – docenia architektka Sylwia Gulewicz-Wysocka.

Meble firmy Good Living & Co.

Podobnie było w przypadku marki The Good Living & Co. Jej założycielka, Monika Szyca-Thomas, wywodzi się z rodziny, która była związana z polskim rzemiosłem w całym minionym stuleciu – zaczynając od pradziadka, przez dziadka, który w 1957 roku założył warsztat ślusarsko-mechaniczny w Chojnicach, po ojca Tomasza, który również jest mistrzem ślusarskim. To właśnie w warsztacie założonym przez dziadka wyszkoleni jeszcze przez niego uczniowie tworzą oryginalne meble marki. – Głęboko wierzymy w ponadczasowość stali. W to, że meble z niej wykonane są solidne, ale zarazem piękne. Wierzymy też, że meble robione ręcznie i lokalnie mają niepowtarzalną wartość – mówi właścicielka marki Szyca-Thomas.

Współpraca z projektantami

Polscy producenci chętnie zapraszają do współpracy cenionych projektantów, których nazwiska firmują kolejne kolekcje. Wystarczy wspomnieć o marce Paradyż i rewelacyjnej Neve Creative Mai Ganszyniec, czy o firmie NOTI, dla której projektują najlepsi: Nikodem Szpunar, Pawlak & Stawarski, Dorota Koziara czy Krystian Kowalski.

Siedzisko Banffy firmy NOTI

Zresztą dla Polaków projektują też autorzy z zagranicy. Bestsellery IKERA, krzesła Mannequin i Cheri powstały w niemieckim studiu projektowym WertelOberfell. Z kolei dla Nobonobo projektują David Girelli, Juann Barcelò Borges, Sergey Murko i Stas Litvinov.

Stół Roots, proj. Nelson de Araújo dla marki Nobonobo.

– Współpraca z projektantami rozpoczęła się od momentu powstania Nobonobo. Wtedy naszym dyrektorem kreatywnym został Tomek Rygalik. Wkrótce zdecydowaliśmy się podjąć pierwszą kooperację z designerem z zagranicy. Grono projektantów stale się powiększa. W kraju wciąż niewiele firm sięga po międzynarodowe współprace.

– Staramy się jednak inspirować i pokazywać, że projektanci z całego świata mogą być dostępni także dla odbiorców w Polsce. Cenimy ich unikalne wyczucie designu mebli domowych – mówi Tomasz Matejczyk, współwłaściciel marki Nobonobo.

Kolektywni.org

By wspierać promocję polskiego wzornictwa, budować relacje między polskimi firmami i propagować oryginalne wzory powstała kilka lat temu grupa niezależnych marek Kolektywni. Tworzą go Borcas, LOFT decora, Miloni, Nobonobo i Swallow’s Tail.

Stolik al 102 marki Swallow’s Tail, proj. Piotr Grzybowski

– Wierzymy, że wspólnymi siłami uda się nam poszerzać świadomość polskiego designu w kraju i za granicą – deklarują założyciele. Ich wspólne stoisko mogliśmy zwiedzać podczas Warsaw Home 2022. Klasa i jakość prezentowanych produktów robiła wrażenie.

Nie taki kryzys straszny

Polskie marki z branży wyposażenia wnętrz nie przestraszyły się kryzysu. W czasie pandemii COVID-19 branża meblarska osiągnęła znaczny wzrost sprzedaży, któremu sprzyjało dłuższe pozostawanie w domu i chęć poprawy komfortu najbliższego otoczenia. Sytuacja okazała się sprzyjająca również w pierwszej połowie 2022 r., jednak nasilenie procesów inflacyjnych może spowodować ochłodzenie na rynku meblarskim w tym roku. Raport Departamentu Analiz Ekonomicznych Narodowego Banku Polskiego prognozuje jednak szybkie odbicie i wzrost sprzedaży w latach 2023–2026 o 5,5 proc.

Fotele Bofii marki Bizzarto zaprojektowane przez Grynasz Studio

– Amerykański ekonomista, Milton Friedman, powiedział, że tylko kryzys – rzeczywisty lub domniemany – powoduje prawdziwą zmianę. Podobnie, jak u progu pandemii w roku 2020, w aktualnej sytuacji również szukamy szans i możliwości, a trudności staramy się postrzegać jako katalizator do zmian i innowacji. Nie jesteśmy gigantem na rynku, co w tym momencie postrzegamy jako zaletę, ponieważ możemy pozwolić sobie na większą elastyczność we wdrażaniu nowych rozwiązań i podejściu do naszych odbiorców. Widzimy zainteresowanie produktami Nobonobo, nasze stoisko na zeszłorocznych targach meblowych Warsaw Home cieszyło się ogromnym powodzeniem zarówno ze strony architektów i projektantów wnętrz, jak i klientów indywidualnych – mówi Monika Struska, współwłaścicielka Nobonobo.

Sofa Waldi Tomka Rygalika dla marki Nobonobo w realizacji Poco Design

Natura u stóp

Polskie drewniane podłogi nie mają sobie równych. I to właśnie u polskich producentów szukamy najczęściej tej wymarzonej, spełniającej wygórowane oczekiwania. – Po wielu latach poszukiwań w końcu udało nam się znaleźć producenta tworzącego nie tylko piękną podłogę, której mamy przyjemność używać w projektach, ale też produkt wysokiej jakości – mówi o marce Parkiet Hajnówka Ida Mikołajska, architektka wnętrz w pracowni MIKOŁAJSKAstudio, znanej z realizacji luksusowych wnętrz nie tylko w Polsce, lecz i w całej Europie. – Jako architektki, bardzo doceniamy również obsługę na wysokim poziomie. Hajnówka to marka dotrzymującą terminów, odpowiadająca na pytania i pomocna, gdy potrzebne są dodatkowe materiały – dodaje.

Parkiet Hajnówka w realizacji projektu MIKOŁAJSKAstudio

Wśród architektów i klientów renomą cieszy się również mazurska firma Jawor Parkiet, specjalizująca się w produkcji desek warstwowych z drewna. To rodzinna firma, która istnieje od 1991 roku i która z niewielkiego producenta parkietu w Nowym Mieście Lubawskim, przeistoczyła się w prężnie działające przedsiębiorstwo z najnowocześniejszym parkiem maszynowym. Wytworzone tu podłogi trafiają do ponad 250 partnerskich salonów sprzedaży w całej Polsce, w tym do salonów firmowych oraz na eksport: do Niemiec, Włoch, Chin, Skandynawii, Gruzji i Nowej Zelandii.

Podłoga Retro Collection, Mazurska Binduga marki Jawor-Parkiet

W procesie produkcji wykorzystywany jest w 90 proc. surowiec pochodzący z polskich lasów. – Cały proces technologiczny przebiega zgodnie ze światowymi normami odpowiedzialnej gospodarki leśnej i jest potwierdzony certyfikatem FSC® (Forest Stewardship Council) – z dumą komunikuje marka.

Troska o Planetę

Ekologia i zrównoważone metody produkcji to kwestie, do których polskie marki podchodzą bardzo poważnie. – Dzięki stosowaniu przez polskich producentów selekcji materiałów, wraz z jakością mebli znacząco także rośnie uważność względem ekologii, stając się jedynym z wyznaczników świadomej produkcji wyposażenia – mówi Sylwia Gulewicz-Wysocka.

– Chcemy skupiać rodzime marki, których produkty są tak zaprojektowane i wykonane, by służyły pokoleniom, ograniczając konsumpcję surowców i z korzyścią dla planety – podkreślają członkowie niezależnych producentów Kolektywni.

Wartość dodana

Marki związane z branżą wnętrzarską w naszym kraju nie skupiają się tylko na produkcji. Wypełniają również misję popularyzowania wiedzy i dobrych projektów w środowisku architektów i wśród klientów. Organizują konkursy dla profesjonalistów, np. Tubądzin Design Award lub Paradyż Designers.

Kolekcja płytek ceramicznych Neve Creative by Maja Ganszyniec dla Ceramika Paradyż

Z kolei AQForm, marka oświetleniowa z trzydziestoletnią tradycją, wielokrotnie nagradzana w polskich i międzynarodowych konkursach, prowadzi szkolenia dla architektów i dystrybutorów. Stworzyła też internetową bazę AQForm Academy, gdzie zainteresowani znajdą kompendium wiedzy nie tylko o produktach marki, lecz przede wszystkim o sztuce oświetlania wnętrz. Należy dodać, że aby zapisać się do akademii, wystarczy jedyne zalogować się na stronie internetowej.

Lampy Modern Ball marki AQformCzytaj też:
Nowa definicja luksusu
Czytaj też:
Jaki kolor sofy wybrać w zależności od odcienia ścian?

Artykuł został opublikowany w 8/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.