Zamiast wylewać do zlewu podlej tym pelargonie. Odżywka na kwiaty zmęczone upałem i suszą

Dodano:
Pelargonie Źródło: Pelargonium For Europe
Wyglądały tak pięknie, gdy je sadziliśmy. Teraz, zmęczone suszą i upałem nie są już tak bujne. Podajemy przepis na domową odżywkę do pelargonii, która kosztuje tyle, co nic.

Gdy sadziliśmy nasze pelargonie w skrzynkach i w donicach, zachwycały wyglądem. Miały piękne liście i bujnie kwitły. Niestety aura nie była ostatnio łaskawa, nawet dla roślin, które tak uwielbiają słońce, jak pelargonie. Dlatego, by je wzmocnić po suszy i upałach, powinniście zastosować ekologiczną odżywkę. Zwykle wylewacie j a do zlewu...

Przepis na domową odżywkę do pelargonii

W sklepach ogrodniczych kupić możemy mnóstwo nawozów i odżywek do pelargonii, jednak nie są to tanie specyfiki. My proponujemy wam coś, co nic nie kosztuje, a działa równie skutecznie. W dodatku jest w pełni ekologiczne.

By przygotować rewelacyjną odżywkę do pelargonii zmęczonych upałem, wystarczy... ugotować na obiad ziemniaki. Jest jeden szkopuł, ziemniaki będziemy mogli posolić już na talerzach, powiem woda z ziemniaków, którą po gotowaniu warzyw wlejemy do doniczek i skrzynek, nie może być słona (to może być dla roślin zabójcze). Musimy także ją porządnie wystudzić. Gorąca także zaszkodzi roślinom.

To przesada, pomyślicie. Zupełnie niesłusznie. Woda po gotowaniu ziemniaków zawiera wszystkie cenne dla roślin składniki odżywcze: azot, potas, fosfor. Odżywką tą zasilicie pędy, liście, kwiaty i układ korzeniowy rośliny.

Ekologiczna odżywka do pelargonii z ziemniaków

Kolejnym sposobem na wykorzystanie ziemniaków do zasilania roślin (zwłaszcza tych starych, pomarszczonych, które nie nadają się już do spożycia), w tym pelargonii jest przygotowanie odżywki bez gotowania. By ją zrobić, wystarczy zmiksować surowe ziemniaki z wodą. Miksujemy porządnie, by powstała gładka paćka. Następnie całość przecedzamy przez gazę lub sitko. Płyn, który powstanie po tym zabiegu, zlewamy do konewki. Tym właśnie będziemy podlewać nasze rośliny. Możemy to robić spokojnie raz w tygodniu. Odżywka ta zawiera azot i fosfor – to wszystko, co rośliny lubią najbardziej i co jest potrzebne im do prawidłowego wzrostu.

Tak samo możemy wykorzystać nie tylko stare ziemniaki, lecz również starą, pomarszczoną marchewkę. Odżywka z niej zrobiona będzie miała równie zbawienny wpływ na wszystkie rośliny posadzone na balkonie. Dodając do miksowanego warzywa kilka ząbków czosnku, przy okazji pozbędziemy się również mszyc, które wprost nienawidzą czosnkowego aromatu.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...