Przelany zamiokulkas – jak uratować roślinę przed zgnilizną korzeni? Sprytny trik z aptecznym preparatem
Zgnilizna korzeni z dużym prawdopodobieństwem zabije zamiokulkasa. Jeśli jednak choroba jeszcze się nie rozwinęła, ale podejrzewasz, że Twój zamiokulkas przez jakiś czas dostawał za dużo wody, możesz wypróbować trik z solą emską. Jest naturalnym środkiem grzybobójczym pomocnym w zapobieganiu i zwalczaniu zgnilizny korzeni. Grzyby, które ją powodują, potrzebują wilgotnego środowiska do rozwoju, sól emska może pomóc w odprowadzeniu nadmiaru wody z podłoża. Sól emska jest skuteczna, ale pod jednym warunkiem – nie można z nią przesadzić!
Sól emska – co to takiego?
Sól emska nazywana jest też solą Epsom, gorzką lub solą angielską. To siarczan magnezu, nieorganiczny związek mineralny, połączenie soli kwasu siarkowego i magnezu. Po raz pierwszy uzyskano ją przez odparowanie wody źródlanej w XVII wieku w angielskim mieście Epsom, stąd nazwa.
Sól emska do roślin – jakie przynosi korzyści?
Pomysł podawania roślinom czegoś, co ma w nazwie „sól” wydaje się dziwny, ale nie w przypadku soli emskiej! Sól angielska jest bogatym źródłem magnezu i siarki, pomaga odprowadzaniu wilgoci z podłoża (i to właśnie jest cenne w przypadku przelanego zamiokulkasa), może również poprawić wchłanianie innych składników odżywczych, a także działa jak naturalny pestycyd, zwalczając szkodniki. Trzeba ją jednak stosować ostrożnie – podawana w zbyt dużych ilościach uszkodzi korzenie.
Przelany zamiokulkas – jak go leczyć solą emską?
Jeżeli w bryle korzeniowej nadmiernie podlewanego zamiokulkasa zgnilizna korzeni nie rozwinęła się w pełni, możesz – poza ograniczaniem podawania wody – zastosować sól emską. Procedura jest prosta – w dwóch litrach wody rozpuść łyżeczkę soli emskiej i tą miksturą podlewaj zamiokulkasa. Rób to nie częściej niż dwa razy w miesiącu! A w przypadku działania zapobiegawczego – raz w miesiącu zdecydowanie wystarczy.
Sól angielska – które rośliny NIE lubią soli Epsom?
Sól angielską można stosować do większości roślin doniczkowych i ogrodowych (papryka, pomidory itp.), ale są takie, którym lepiej jej nie podawać. Są to palmy, iglaki i rośliny owadożerne – te ostatnie nawet odrobina soli emskiej może zabić.