Chcesz zebrać słodkie winogrona? Tnij winorośl teraz – sierpniowe cięcie to klucz do udanych zbiorów
Pod koniec sierpnia winorośl w polskich ogrodach wchodzi w kluczowy moment – owoce dojrzewają, a roślina decyduje, ile energii przeznaczy na grona. Właśnie teraz odpowiednie cięcie może przesądzić, czy winogrona będą soczyste i słodkie, czy raczej kwaśne i drobne. Wyjaśniamy, dlaczego warto sięgnąć po sekator, jak krok po kroku przycinać pędy i czego absolutnie nie robić, jeśli chcemy doczekać się obfitych zbiorów.
Dlaczego sierpniowe cięcie winorośli jest tak ważne?
Winorośl to roślina o ogromnym wigorze – potrafi wytworzyć metry nowych pędów w jednym sezonie. Pod koniec lata jej siły powinny być jednak skierowane nie na liście, ale na owoce. Sierpniowe cięcie reguluje więc bilans energetyczny krzewu. Badania nad fizjologią winorośli potwierdzają, że ograniczenie powierzchni liści sprzyja lepszemu doświetleniu gron i intensywniejszej akumulacji cukrów. W praktyce oznacza to słodsze winogrona i wyższą jakość plonu.
Jak skracać pędy nad gronem – prosta zasada czterech liści
Najważniejsza czynność to skrócenie pędu za ostatnim gronem. Zostawia się zwykle cztery liście nad owocami – to wystarczy, aby zapewnić im fotosyntezę, ale jednocześnie zatrzyma nadmierny rozrost. Przykład: jeśli na pędzie znajduje się kiść, liczymy od niej cztery zdrowe liście i tniemy tuż za nimi. Dzięki temu roślina nie „ucieknie w zielone”, a energia powędruje do owoców.
Prześwietlanie gron – ile liści usuwać, a ile zostawić
Drugim krokiem jest stopniowe usuwanie liści zasłaniających grona. Robimy to punktowo, tak aby owoce miały dostęp do słońca i powietrza. Dzięki temu szybciej dosychają po deszczu, co ogranicza ryzyko szarej pleśni (Botrytis cinerea), a także równomiernie się wybarwiają. Ważne jednak, by nie ogołocić krzewu zbyt mocno – całkowite odsłonięcie owoców może skutkować ich poparzeniem w czasie upałów. Przeczytaj też o letnim cięciu krzewów ogrodowych.
Wilki – mali złodzieje energii, których trzeba się pozbyć
Tak zwane „wilki”, czyli pędy wyrastające z kątów liści, to dla winorośli dodatkowe obciążenie. Nie dają owoców, za to pochłaniają substancje odżywcze i zagęszczają krzew. Ich usuwanie, najlepiej paznokciami lub sekatorem, pozwala poprawić przewiewność i skierować siły rośliny tam, gdzie są potrzebne – do gron.
Najczęstsze błędy przy letnim cięciu winorośli
Amatorzy często popełniają dwa podstawowe błędy: tną zbyt późno albo zbyt drastycznie. Przycięcie winorośli dopiero we wrześniu to za późno – owoce nie zdążą skorzystać z efektu. Z kolei pozostawienie jednego czy dwóch liści nad kiścią to przesada – roślina nie będzie miała wystarczającej powierzchni asymilacyjnej. Równie niebezpieczne jest zbyt intensywne ogołacanie krzewu z liści – balans jest tutaj kluczem. Przeczytaj więcej o przycinaniu winorośli.
Co dalej po przycięciu – jak pielęgnować krzew
Po sierpniowym cięciu winorośl wymaga systematycznego podlewania w czasie suszy i ewentualnego nawożenia potasowego, które wspiera dojrzewanie owoców. Warto też kontrolować stan zdrowotny liści – osłabiona fotosynteza spowodowana chorobami (np. mączniakiem rzekomym) może zniweczyć cały efekt cięcia. Dobrze przeprowadzone zabiegi sprawią jednak, że pod koniec września będziemy cieszyć się gronami nie tylko dorodnymi, ale przede wszystkim słodkimi owocami.