Masz magnesy na lodówce? Zobacz, czy naprawdę mogą jej zaszkodzić
Magnesy na lodówkę to jeden z najpopularniejszych gadżetów w polskich domach. Zdobią drzwi chłodziarki i przypominają o podróżach. Ale wokół nich narosło wiele mitów – od rzekomego uszkadzania elektroniki po wpływ na rachunki za prąd. Sprawdzam, co na ten temat mówią naukowcy i specjaliści od AGD. Zobacz też: Oto, jak lodówka woła o pomoc, zanim całkiem odmówi posłuszeństwa.
Jak magnesy wpływają na elektronikę lodówki?
Nowoczesne lodówki wyposażone są w wyświetlacze LED, sensory temperatury czy systemy sterowania elektronicznego. Teoretycznie silne pola magnetyczne mogą zakłócać ich działanie. W praktyce jednak magnesy turystyczne czy dekoracyjne nie generują pola na tyle mocnego, by wpłynąć na układy sterujące.
Prof. Selim Şeker, Kierownik Katedry Inżynierii Elektrycznej i Elektronicznej Uniwersytetu Üsküdar przekonuje: „Pole magnetyczne wytwarzane przez magnesy na lodówce nie wpływa na zasadę działania urządzenia. Energia, którą generują, jest tak minimalna, że nie da się jej zmierzyć. Nie przeprowadzono żadnych badań naukowych ani testów w tej sprawie”.
Wyjątek stanowią magnesy neodymowe – bardzo silne, stosowane w przemyśle czy elektronice. Przyklejane w nadmiarze, mogłyby zaburzać pracę sensorów umieszczonych w drzwiach lodówki. Jednak typowe magnesy, jakie przywozimy z wakacji, są całkowicie bezpieczne.
Mechaniczne skutki – co faktycznie może się wydarzyć?
Choć pole magnetyczne nie szkodzi, to problemem może być nadmierne obciążenie drzwi. Duża liczba magnesów, zwłaszcza ciężkich, może prowadzić do szybszego zużycia zawiasów. Warto też pamiętać, że częste przesuwanie magnesów po powierzchni może powodować mikrorysy w powłoce lakierniczej. Z tego względu niektórzy producenci lodówek sugerują ostrożność, ale nie zakazują korzystania z magnesów.
Magnesy a rachunki za prąd – mit, który trzeba obalić
Jednym z najczęściej powtarzanych mitów jest to, że magnesy zwiększają zużycie energii przez lodówkę lub – odwrotnie – poprawiają jej efektywność. Badania prowadzone na uniwersytetach technicznych jednoznacznie pokazują, że jest to nieprawda.
Pole magnetyczne wytwarzane przez małe magnesy jest zbyt słabe, by wpływać na mechanizmy chłodnicze czy elektronikę sterującą. Lodówka zużywa tyle samo prądu niezależnie od tego, czy drzwi ozdobione są magnesami, czy nie. Organizacje konsumenckie również potwierdzają, że jest to mit bez podstaw naukowych.
Co faktycznie wpływa na zużycie prądu przez lodówkę?
Skoro magnesy nie podnoszą rachunków, to co ma największe znaczenie? Oto najważniejsze czynniki:
- klasa energetyczna lodówki – im wyższa, tym niższe zużycie prądu,
- temperatura otoczenia – lodówka stojąca blisko piekarnika czy kaloryfera zużyje więcej energii,
- sposób użytkowania – częste otwieranie drzwi powoduje straty chłodu,
- konserwacja – czyste uszczelki i regularne rozmrażanie znacząco poprawiają efektywność.
Magnesy nie mają w tym zestawieniu żadnego znaczenia.