„Białe kuchnie odchodzą w zapomnienie”, wieszczą trendsetterzy, styliści i architekci wnętrz. I sygnalizują to już od kilku sezonów. Podobno białe kuchnie mają być zastąpione zielonymi lub niebieskimi. I co? Nic takiego się nie dzieje. Co prawda inne kolory zabudowy kuchennej pojawiają się w polskich mieszkaniach i domach coraz częściej, to jednak biel wciąż jest absolutnym numerem jeden.
Dlaczego białe kuchnie są najpopularniejszym wyborem klientów?
Białe kuchnie są uniwersalne i ponadczasowe. Jeżeli szukamy rozwiązania na lata, mebli, które nam się nie opatrzą, białe fronty są naszym pierwszym, naturalnym wyborem. Nie bez znaczenia pozostaje także cena białych frontów kuchennych. Zwykle, niezależnie od producenta są one najprzystępniejsze cenowo.
Białe kuchnie są także najłatwiejsze do przearanżowania. Dlaczego? Przyczyna jest prosta – pasują do niej dodatki w każdym stylu i kolorze. Zabudowa jest jedynie neutralnym tłem dla dodatków na blacie oraz innych, wolno stojących mebli.
Co zrobić, by biała kuchnia nie wyglądała tanio?
Biała kuchnia może być śmiertelnie nudna i nijaka. Może również wyglądać bardzo tanio i kojarzyć się bardziej z aneksem gospodarczym w akademiku, a nie z przytulnym „sercem domu”. Dlatego tak istotny jest wybór materiałów, z których będzie wykonana. Architekci wnętrz doradzają lakierowane fronty kuchenne, które są najtrwalsze – nie puchną pod wpływem wilgoci, nie żółkną poddane promieniowaniu UV. Pamiętajmy, że na ogólny odbiór kuchni wpływa także blat oraz sposób wykończenia ściany nad nim. Dużo zależy również od takiego detalu jak uchwyty.
Biała kuchnia inna niż wszystkie
Znakomitym przykładem białej kuchni, która zachwyca i inspiruje, jest ta zaprojektowana przez Małgorzatę Bacik i pracownię MM Architekci. Pomieszczenie to jest niezależne, co w dzisiejszych czasach spotykane jest dość rzadko. Inwestorzy na ogół wolą aneksy kuchenne połączone z salonem.
Zabudowa kuchenna w projekcie Małgorzaty Bacik ma kształt litery „L”. Wykonano ją na wymiar. Bardzo trwałe akrylowe fronty architektka ozdobiła stylizowanymi mosiężnymi uchwytami. Nie ma tu tradycyjnych wiszących szafek. Ciekawym urozmaiceniem zabudowy jest podświetlana witryna z czarnymi ramkami. Umieszczona obok prowadzących na korytarz drzwi z naświetlem daje poczucie większej przestrzeni.
Nad czarnym blatem – butelkowa zieleń płytek (kolekcja „Lume”, marki Marazzi). Ich szkliwiona, nierówna powierzchnia sprawia wrażenie, jakby wykonano je ręcznie. Delikatny zielony odcień mają też ściany w kuchni. Zupełnie inne płytki położono na podłodze. Efektowna mozaika to miks płytek z kolekcji „Cementine Black & White” włoskiej marki Fioranese.
Wielkoformatowa tapeta Lady Fern wprowadza historię do kuchni, a delikatny liść paproci na twarzy postaci przemyca element nowoczesności – mówi architektka.
Kuchnia jest na tyle duża, że znalazło się w niej miejsce na okrągły drewniany stół z krzesłami. Naturalny kolor drewna ociepla przestrzeń. A każdemu śniadaniu przy nim zjedzonemu towarzyszy Lady Fern. Tapeta – mural z portretem młodej kobiety inspirowany renesansowym malarstwem podkreśla historyczny charakter wnętrz w tarnowskiej kamienicy.
Czytaj też:
Biała kuchnia w trzech modnych stylach – który wybierasz?Czytaj też:
Niewielkie mieszkanie dla singla z funkcjonalną białą kuchnią