Czego nie wolno wrzucać do kompostownika? Obalamy mity!

Czego nie wolno wrzucać do kompostownika? Obalamy mity!

Dodano: 
Do kompostownika można wrzucać niemal wszystko, trzeba tylko zachować właściwe proporcje składników
Do kompostownika można wrzucać niemal wszystko, trzeba tylko zachować właściwe proporcje składników Źródło:Pexels / Eva Bronzini
Liście dębu i orzecha, nabiał, kości, chore rośliny, trociny, skorupki jajek, popiół, cytrusy, kora, perz nie powinny lądować w kompostowniku – głoszą internetowi doradcy. Czy rzeczywiście tak jest i dlaczego?

Każdy z wyżej wymienionych składników może przynieść pewne wyzwania podczas kompostowania, ale to nie znaczy, że nie można ich do kompostownika wrzucać. Wręcz przeciwnie! Kompostować można każdą organiczną substancję, trzeba tylko odpowiednio do niej podejść. Poza tym, gdyby słuchać wszelkich zakazów (a lista jest o wiele dłuższa, niż napisaliśmy we wstępie, są na niej jeszcze ziemniaki i ich naziemne części, krzaki pomidorów, wytłoczki do jajek, trawa, słoma, grzyby i wiele innych), niewiele by nam zostało do kompostowania.

Kompost musi być różnorodny

Na początek wyjaśnijmy kilka pojęć. Pryzma, na którą wrzucamy wszystko jak popadnie, nie jest kompostownikiem, ale śmietnikiem kompostowym (takie miejsce też jest w ogrodzie potrzebne, nic w tym złego). Prawdziwy kompostownik musi być różnorodny, zarówno pod względem chemicznym, jak i strukturalnym, a także dobrze napowietrzony. Co to oznacza? Należy dodać trochę rzeczy azotowych (określanych umownie jako zielone), trochę węglowych (brązowych) różnej wielkości oraz trwałości i powinno być dobrze.

Czy liście dębu hamują kompostowanie?

Liście dębu rzeczywiście zawierają garbniki hamujące procesy kompostowania. Najwięcej jest ich w liściach zielonych, w suchych już zdecydowanie mniej. Czy można je kompostować? Oczywiście, ale wrzucenie kilku taczek do kompostownika nie jest dobrym pomysłem. Lepiej z liści dębu (a także liści orzecha, z podobnych powodów – zawarty w nich juglon hamuje kompostowanie) usypać oddzielną pryzmę i sukcesywnie dosypywać je do kompostownika w mniejszych ilościach.

Czy zrębka drzewna „zabiera” azot potrzebny do kompostowania?

Owszem, tak. Ale trzeba ją po prostu wymieszać ze składnikami bogatymi w azot, czyli zielonymi. To samo dotyczy kory drzewnej, trocin, gałązek itp. Kolejnym argumentem przeciwko kompostowaniu kory, ścinek drewna i trocin jest to, że potrzeba dużo czasu, żeby powstał z nich kompost. To prawda, ale wystarczy je rozdrobnić, by przyśpieszyć ten proces. Poza tym łatwiej i szybciej kompostuje się świeże drewno niż wysuszone (ono też się z czasem rozłoży).

Mówi się także, że kora, ścinki drewna, trociny i igliwie zakwaszają kompost. To prawda, ale tu znów trzeba pamiętać o właściwych proporcjach i dodać składniki azotowe. Poza tym czasami kwaśny kompost jest pożądany, jeśli ktoś ma bardzo alkaliczną glebę.

Czytaj też:
Twoje róże zaatakowały choroby lub szkodniki? Zidentyfikuj wroga i rozpocznij kontrofensywę

Czy trawa nadaje się do kompostowania?

Jej przeciwnicy argumentują, że trawa zbija się i pleśnieje. Rzeczywiście, jeśli wrzucimy samą trawę i jeszcze ją ugnieciemy, to tak się stanie. Przy czym pleśń w kompostowniku nie jest niczym złym, bo to oznacza, że zachodzą procesy tlenowe. Złym znakiem są procesy gnilne (beztlenowe). Trawa jest bogata w azot, który jest niezbędny do tego, żeby powstał kompost. Należy ją zmieszać z innymi składnikami, grubszymi, które sprawią, że pryzma będzie przewiewniejsza.

Czy liście chorych drzew owocowych mogą „zarazić” kompost?

To jeden z najczęściej powtarzanym mitów. Taczka chorych liści nie „zarazi” kompostu, ani tym bardziej późniejszych upraw. Tak jak w przypadku wszystkich innych składników, trzeba je po prostu wymieszać z innymi. Suche liście należą do grupy składników węglowych (brązowych), należy więc dodać do nich trochę zieleniny, odpadów kuchennych i będzie dobrze. Chore liście najlepiej kompostować na gorąco (w temperaturze do około 70 stopni Celsjusza), wtedy jest niemal stuprocentowa pewność, że wszystko, co złe zginie.

Czy perz w kompostowniku zakiełkuje i rozniesie się po całym ogrodzie?

Perz jest bogaty w składniki odżywcze. Ale rzeczywiście jest dość żywotny. Czy to oznacza, że nie wolno dodawać go do kompostu? To zależy. Jeśli kompost jest regularnie przerzucany, to zawarty w nim perz w końcu zginie. Jeśli pryzma jest nieruszana (co nie powinno mieć miejsca, ale tak bywa), perz może przeżyć i odbijać.

Jaka jest na to rada? Rozrzucić perz cienką warstwą na plandece i przesuszyć przez kilka dni i dopiero wtedy dodać do kompostownika.

Czy można dodawać do kompostu kości, mięso i chrząstki?

To są składniki organiczne, nic nie stoi na przeszkodzie, by je kompostować. Ale jeśli będzie ich za dużo, mogą ruszyć procesy gnilne, a tego nie chcemy. Poza tym mięso przyciąga szczury i inne gryzonie, trzeba więc uważać. Z drugiej strony kości zawierają dużo wapnia, jeśli masz maszynę do rozdrabniania gałęzi i możesz w niej zmielić kości, to spokojnie dodaj je do kompostu.

Wytłaczanki po jajkach, papier, torebki po herbacie – dobre do kompostownika czy nie?

Tu nie ma prostej odpowiedzi. Dlaczego? Chodzi o celulozę, która jest jak najbardziej w kompostowniku pożądana (potrzebują jej dżdżownice, które są w tym procesie naszymi sprzymierzeńcami). Jeśli więc mamy pewność, że wytłoczki po jajkach, papier i torebki herbaty są wykonane z czystej celulozy, to jak najbardziej nadają się do kompostowania. Nie mogą być pokryte farbą drukarską ani żadną inną, klejem itp.

Czy cytrusy zakwaszają kompost?

Tak. Musielibyście jednak wrzucić ich tam całą taczkę. Pojedyncze owoce (czy raczej skórki po nich) niczego złego kompostowi nie zrobią. Warto je wcześniej umyć, bo cytrusy są pryskane i zabezpieczane na czas transportu woskiem (nie jest szkodliwy, ale lepiej go usunąć, bo może hamować proces kompostowania). To samo dotyczy bananów i ich skórek – są bogate w potas i fosfor, po umyciu wrzucamy do kompostownika i niczym się nie przejmujemy.

Czytaj też:
Jeśli zakopiesz to pod krzakiem róż, będzie kwitł jak nigdy wcześniej

Skorupki jajek dają kompost zbyt zasadowy?

Rzeczywiście, skorupki jajek mają odczyn zasadowy, więc i kompost z ich dodatkiem może taki być. Chodzi o to, by zachować równowagę. Wrzucacie dużo skorupek? To dodajcie jednocześnie trochę składników zakwaszających (węglowych/brązowych, czyli kory, suchych liści, słomy).

Czy nabiał sprawi, że kompost zacznie gnić?

Jeśli wrzucicie dużo twarożku i odetniecie mu tlen, to może zacząć gnić. Ale resztka ze śniadania na pewno nie zaszkodzi. Warto go jednak od razu przemieszać z innymi składnikami i schować przed ptakami. Co zrobić, gdy w kompoście zaczynają się procesy gnilne? Przerzucić go, napowietrzyć, dodać trochę składników węglowych (brązowych), np. słomy, suchych liści. Po kilku dniach powinny na nowo ruszyć w kompoście procesy tlenowe.

Czy popiół drzewny wyjaławia kompost?

Nie, ale dodawany w rozsądnych ilościach. Zawiera dużo wapnia, sporo potasu, trochę fosforu i magnezu oraz mikroelementy, jest więc wartościowym składnikiem równoważącym inne.

Czytaj też:
Ten preparat kosztuje grosze. Z jego pomocą zrobisz pranie, umyjesz naczynia i pozbędziesz się szkodników z ogrodu
Czytaj też:
Jak nowocześnie urządzić stary dom? Zobacz jasne wnętrza romantycznego domku na wyspie