Zjada najwięcej prądu w domu – stoi w kuchni i nie masz pojęcia, ile kosztuje Cię codziennie

Zjada najwięcej prądu w domu – stoi w kuchni i nie masz pojęcia, ile kosztuje Cię codziennie

Dodano: 
Przedłużacz elektryczny
Przedłużacz elektryczny Źródło: Rawpixel / Freepik
To urządzenie zużywa więcej energii niż pralka, lodówka i zmywarka razem wzięte. Jak ograniczyć rachunki za prąd? Sprawdź, co działa.

Płyta indukcyjna – cicha bohaterka nowoczesnych kuchni – okazuje się największym energetycznym „pożeraczem” wśród sprzętów AGD. Choć często skupiamy się na energochłonności lodówek czy pralek, to właśnie ona zużywa prądu najwięcej. Warto przyjrzeć się temu urządzeniu z większą uwagą.

Dlaczego płyta indukcyjna zużywa aż tyle energii?

Płyta indukcyjna działa na zasadzie indukcji elektromagnetycznej – generuje pole magnetyczne, które ogrzewa dno garnka, nie samą powierzchnię płyty. Ta technologia jest szybka i efektywna cieplnie, ale intensywnie obciąża instalację elektryczną.

Typowa moc jednej strefy grzewczej to od 1000 do nawet 3000 W, a wiele płyt działa z pełnym obciążeniem przy gotowaniu dla całej rodziny. Gdy używasz dwóch palników jednocześnie, zużycie może przekroczyć 4000 W, czyli 4 kWh. Średnia cena prądu w 2025 roku to ok. 1,11 zł za 1 kWh po uwzględnieniu wszystkich opłat. Jak to się przekłada na rachunki za prąd? Gotowanie kosztuje ponad dwa razy tyle co chłodzenie!

Czytaj też:
Unikaj tego programu w pralce – oszczędź energię i pieniądze!

Co mówią dane? Nie wszyscy wiedzą, ile kosztuje ich gotowanie

W ogólnopolskim EkoTeście przeprowadzonym przez Wirtualną Polskę, pytano Polaków o to, które urządzenie domowe pobiera najwięcej energii. Ponad połowa wskazała… suszarkę bębnową. Tymczasem tylko 35 proc. respondentów trafnie odpowiedziało: płyta indukcyjna.

Co więcej, raport Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) potwierdza, że w przeciętnym polskim gospodarstwie domowym sprzęt kuchenny odpowiada już za ok. 30 proc. zużycia energii elektrycznej.

Czy da się ograniczyć zużycie prądu przez płytę indukcyjną?

Tak – i to bez rezygnacji z wygody! Oto kilka sprawdzonych sposobów:

1. Gotuj pod przykryciem – to ogranicza straty ciepła nawet o 30 proc. Krótszy czas gotowania = mniejszy pobór energii.

2. Dobieraj garnki do wielkości pola grzewczego – zbyt mały garnek na dużym polu grzewczym = straty energetyczne.

3. Używaj funkcji „boost” tylko wtedy, gdy naprawdę musisz – tryby przyspieszone często działają z pełną mocą, co znacząco zwiększa zużycie prądu.

4. Gotuj większe porcje na raz i odgrzewaj je ekonomicznie – nie warto codziennie gotować od zera, jeśli możesz przygotować więcej i odgrzać danie w mikrofalówce (zużywa znacznie mniej prądu).

5. Korzystaj z residual heat (ciepła resztkowego) – wyłącz palnik kilka minut przed końcem gotowania – płyta nadal będzie ciepła.

Czy warto zrezygnować z płyty indukcyjnej?

Nie – nowoczesne płyty indukcyjne są nadal bardziej efektywne energetycznie niż tradycyjne kuchenki elektryczne czy ceramiczne. Są też bezpieczniejsze i bardziej precyzyjne. Kluczem jest jednak świadome użytkowanie. Rachunki rosną nie tyle przez sam sprzęt, co przez nasze codzienne nawyki.

Czytaj też:
Co pożera Twój prąd? 10 winowajców wysokich rachunków
Czytaj też:
Pranie w 40°C kosztuje Cię fortunę? Sprawdź, jak 30°C może odmienić Twoje rachunki i garderobę