Zamiokulkas marnieje? Sprawdź, czy nie zaatakowały go ziemiórki

Zamiokulkas marnieje? Sprawdź, czy nie zaatakowały go ziemiórki

Dodano: 
Chory zamiokulkas
Chory zamiokulkas Źródło:Shutterstock / The natures
Marniejący zamiokulkas musi budzić niepokój. Koniecznie sprawdź, co się dzieje w podłożu. Ziemiórki mogą zjadać korzenie!

Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas zamiifolia) jest odporny i rzadko pada ofiarą szkodników. Bywa jednak, że atakują go żerujące w podłożu ziemiórki (Sciara militaris). Ich larwy niszczą korzenie, osłabiając roślinę, która staje się wówczas dodatkowo podatna na choroby bakteryjne i grzybowe. Tak naprawdę, zawsze kiedy zamiokulkas marnieje, warto sprawdzić korzenie. Żółte, pokryte brązowymi plamami liście lub wiotkie łodygi mogą być zarówno efektem przelania i w konsekwencji zgnilizny, jak i ataku ziemiórek.

Czym są ziemiórki i jak wyglądają?

Ziemiórki są muszkami wyjątkowo szkodliwymi dla roślin. Żyją krótko, ale intensywnie – od złożenia jaja do momentu, kiedy dorosły osobnik może zacząć się rozmnażać mija zaledwie miesiąc. Dlatego niepokojące jest znalezienie jakiejkolwiek formy ziemiórek. Mogą to być:

  • Jaja - ziemiórki składają jaja, które przez cztery dni leżą w glebie. Znajdują się dość płytko, wystarczy rozgarnąć podłoże palcami.
  • Larwy - z jaj wylęgają się larwy, w tej formie ziemiórki żyją przez dwa tygodnie. Larwy mają około 5 do 10 mm długości, są białe i półprzezroczyste, mają czarną głowę. Są bardzo żarłoczne, szczególnie smakują im korzenie młodych roślin i właśnie między korzeniami najczęściej można je znaleźć.
  • Poczwarki – przepoczwarzone larwy żyją około 4 dni. Są wówczas nieruchome i nie żerują. Są nieco większe od larw i mniej więcej dwa razy grubsze.
  • Dorosłe osobniki to małe ciemnoszare lub czarne muszki, które żyją przez tydzień. Mają długie czułki i czerwonawe odnóża. Zwykle ich chmary krążą wokół doniczki. Każdy z nich składa od 100 do 400 jaj i cały cykl zaczyna się od nowa.

Skąd się biorą ziemiórki w zamiokulkasie?

Ziemiórki najczęściej przynoszone są do domu z nowym kwiatkiem i to jest jeden z powodów, dla których rośliny warto od razu przesadzać do świeżego, dobrze skomponowanego podłoża (dowiedz się, jak przygotować podłoże do zamiokulkasa). Czasem, choć to raczej przypadki odosobnione, zainfekowana bywa gleba kupiona w sklepie.

Co robić, gdy zamiokulkasa zaatakują ziemiórki?

Niektórzy radzą, by zamiokulkasa przesuszyć – roślinie to nie zaszkodzi, bo potrafi przeżyć ponad cztery tygodnie bez wody, a owadom uniemożliwi rozwój. Niestety prawda jest taka, że larwy ziemiórki pozbawione wody jeszcze intensywniej szukają jej w roślinie, czyli w korzeniach. Uszkodzone korzenie stają się zaś podatne na choroby bakteryjne i grzybowe.

Na pewno można zastosować gotowe pułapki lepowe na dorosłe ziemiórki (zwykle sprzedawane są jako pułapki na owady latające) i pałeczki owadobójcze na larwy. Nie wyeliminuje to jednak całkiem problemu, lecz go ograniczy.

Najlepiej od razu przesadzić zamiokulkasa do świeżej ziemi (starą należy wyrzucić, a doniczkę wyszorować i wyparzyć). Żeby mieć pewność, że wszystkie owady zostaną usunięte, należy przepłukać korzenie, usuwając spomiędzy najmniejsze nawet drobiny podłoża, a następnie zanurzyć je na godzinę w kąpieli dezynfekującej: woda, mydło potasowe (znane jako mydło ogrodnicze), sprasowany czosnek.

Domowe sposoby zwalczania ziemiórek

Czy są domowe sposoby na ziemiórki? Ziemiórki nie lubią zapachu cynamonu (dorosłe osobniki) oraz czosnku. Po przesadzeniu zamiokulkasa do świeżej ziemi warto ją obsypać aromatyczną przyprawą lub rozdrobionymi łupinami czosnku.

Można też przygotować napar z czosnku do podlewania zamiokulkasa, a oto przepis: główkę czosnku rozgnieść (razem z łupinami), zalać dwiema szklankami wrzątku. Po ostygnięciu dodać 1,5 litra chłodnej wody i gotowe.

Znajoma poleciła mi niedawno wykładanie do doniczek kawałków ziemniaków i wyciąganie ich co kilka dni razem z żerującymi larwami. Ma wieloletnie doświadczenie, więc jeśli znów przyniosę do domu ziemiórki (odpukać), spróbuję tej metody!

Ekologiczna pułapka na ziemiórki

Wśród przepisów na ekologiczne pułapki na ziemiórki największą popularnością cieszy się woda z octem. Do jej zrobienia potrzebne będzie... żółte naczynie, najlepiej szklane. To kolor, który wabi dorosłe owady, można też użyć zwykłej szklanki, a zabarwić wodę, np. kurkumą. Do szklanki lub miseczki wlewamy wodę, łyżeczkę octu jabłkowego lub winnego (kolejny wabik na ziemiórki) i łyżkę płynu do naczyń. Muszki, zachęcone barwą i wonią podlatują na tyle blisko, by zamoczyć skrzydła i się topią. Pułapkę należy zostawić na kilka tygodni, co jakiś czas wymieniając zawartość, by zginęły wszystkie pokolenia muszek.

Znam osoby, które potwierdzają skuteczność tej metody. Jednak moje ziemiórki miały chyba inne upodobania, ponieważ omijały tak wykonaną pułapkę szerokim łukiem. Nie chcąc tracić czasu i narażać zamiokulkasa na utratę zdrowia, wróciłam do poprzedniego punktu i po prostu go zdezynfekowałam i przesadziłam. Pomogło!

Czytaj też:
Odkryłam nową odżywkę do zamiokulkasa. Wypuścił nowe pędy i wystrzelił w górę!
Czytaj też:
Lubisz łuskać słonecznik? Nie wyrzucaj łupin – zamiokulkas ci podziękuje