Wełnowce to owady z rzędu pluskwiaków, które obłażą rośliny doniczkowe i wysysają z nich soki. Kwiatki najpierw zaczynają słabnąć, później pojawiają się poważniejsze problemy, m.in. pleśń, a w najgorszym razie rośliny usychają. Skąd te szkodniki biorą się w domu? Najczęściej przynosimy je na nowych roślinach, dlatego przed zakupem trzeba dokładnie im się przyglądać. Niestety wełnowce szybko przenoszą się z rośliny na roślinę.
Jak wyglądają i gdzie żerują wełnowce?
Wełnowce to małe, około czteromilimetrowe owady o miękkim ciele, żywiące się sokiem roślin. Ich samice i larwy pokryte są białą, woskową wydzieliną przypominającą kępki wełny (stąd nazwa). Najczęściej gromadzą się w załamaniach i u nasady liści oraz innych trudno dostępnych częściach rośliny.
Które rośliny najczęściej atakują wełnowce?
Jeśli mają wybór, wełnowce atakują rośliny najbardziej soczyste, takie jak kaktusy, sukulenty, palmy, hoje, draceny, fikusy i storczyki. Ale nie pogardzą też innymi roślinami doniczkowymi i szklarniowymi. Na wolnym powietrzu mają naturalnych przeciwników – głównie sikory modre. I to jest jeden z wielu powodów, dla których warto zwabiać ptaki do ogrodu.
Zwalczanie wełnowców – sposób z mydłem i alkoholem
Lepka wydzielina sprawia, że wełnowce mocno przywierają do powierzchni liści, a także chroni je przed preparatami chemicznymi, dlatego niełatwo się ich pozbyć. Ale są na nie sposoby.
Jednym ze skuteczniejszych jest przemywanie rośliny roztworem mydła lub alkoholu. Na litr wody potrzeba około 20 gram mydła (szarego, bez dodatków zapachowych) lub 100 ml spirytusu. Do spirytusu można dodać kroplę płynu do naczyń, co ułatwi usuwanie lepkiej wydzieliny.
W tak przygotowanym preparacie namaczamy wacik kosmetyczny i bardzo dokładnie przecieramy roślinę od podstawy po czubek, pamiętając o łodygach, spodniej stronie liści i zakamarkach (tu przydadzą się patyczki kosmetyczne). Bardzo ważne jest częste zmienianie wacików na świeże. Ta metoda, choć przynosi dobre efekty, jest niezwykle pracochłonna, zwłaszcza w przypadku dużych roślin. Szczególnie że zabieg trzeba co kilka dni powtarzać przez kilka tygodni.
Jak pozbyć się wełnowców z kolczastych kaktusów?
Przecieranie kaktusów wacikami jest niemożliwe, jak więc poradzić sobie z wełnowcami, które na nich żerują? Tu z pomocą może przyjść prysznic, a nawet kąpiel.
-
Prysznic – połóż kaktusa na boku (w wannie lub w brodziku), dzięki czemu mniej wody dostanie się do podłoża, następnie dokładnie opłucz go ze wszystkich stron silnym strumieniem wody. Żeby oderwać wełnowce od powierzchni rośliny, możesz użyć patyczków kosmetycznych zanurzonych w płynie do naczyń lub oleju.
Jeśli myjesz roślinę w pozycji pionowej, zabezpiecz bryłę korzeniową folią.
- Kąpiel – zdarza się, że wełnowce atakują również korzenie, wtedy wskazana jest kąpiel w ciepłej wodzie (około 55 stopni Celsjusza) z dodatkiem płynu do naczyń. Jak to zrobić? Najlepsza to tego jest wanna – nalewamy wodę, dodajemy detergent (maksymalnie 3 łyżki na 10 litrów wody), dobrze mieszamy, następnie wkładamy całą roślinę razem z bryłą korzeniową (uprzednio wyjmując ją z doniczki). Taka kąpiel powinna trwać około pół godziny, po tym czasie wskazany jest prysznic, żeby spłukać szkodniki i płyn. Kolejny krok to posadzenie rośliny w nowym podłożu i zdezynfekowanej doniczce.
Olej parafinowy na wełnowce. Czy to dobry pomysł?
Wełnowce nie lubią oleju. Problem w tym, że rośliny też nie za bardzo. Dlatego stosując tę metodę, trzeba być bardzo ostrożnym. Co będzie potrzebne?
- Olej parafinowy, czyli ciekła parafina z apteki. Niektórzy używają olejów spożywczych, ale one jełczeją, co może być szkodliwe dla rośliny.
- Woda.
- Płyn do naczyń (kilka kropel).
- Butelka z korkiem lub słoik z zakrętką
- Pędzelek.
Olej parafinowy mieszamy z wodą (1:1), dodajemy płyn do naczyń. Najlepiej to robić w butelce lub w słoiku, bo wstrząsając energicznie naczyniem najłatwiej połączyć składniki. Następnie pędzelkiem nanosimy płyn na wełnowce, ich larwy i białe kłaczki. Olej odcina im dopływ powietrza, przez co szkodniki się duszą, poza tym pomaga odkleić je od liści i łodyg. Zostawiamy na dwa do trzech dni, po czym dokładnie spłukujemy roślinę pod bieżącą wodą – chodzi nie tylko o pozbycie się martwych owadów, ale i oczyszczenie porów liści. Zabieg trzeba co jakiś czas powtarzać.
Czytaj też:
Olejek miętowy odstrasza myszy i owady. Jak go używać?Czytaj też:
Sok z tej rośliny odstrasza szkodniki i jest naturalną odżywką. Kwiaty doniczkowe rosną jak szalone