Wnętrzarskie yin i yang. Jak mieszkają Wietnamczycy

Wnętrzarskie yin i yang. Jak mieszkają Wietnamczycy

Dodano: 
Jak mieszka rodzina Wietnamczyków w Warszawie
Jak mieszka rodzina Wietnamczyków w Warszawie Źródło: Yassen Hristov / serwis prasowy
Inwestorzy pochodzący z Wietnamu zamieszkali na stałe w Warszawie. Pragnęli, by ich dom łączył dwie odmienne kultury: Wschodu i Zachodu.

Aranżacją 300-metrowego domu dla pięcioosobowej rodziny zajęła się architektka Magdalena Kostrzewa-Świątek z biura projektowego Tissu Architecture.

– Inwestorom zależało, by wnętrze domu było subtelnym odzwierciedleniem więzi łączącej ich z przodkami i nawiązywało do azjatyckich korzeni, a jednocześnie było eleganckie i nowoczesne, pełne funkcjonalnych rozwiązań, niezbędnych przy trójce dzieci. Z połączenia tych pozornie sprzecznych inspiracji powstał projekt nietuzinkowy, zaskakująco spójny i niepozbawiony odrobiny orientalnej nonszalancji – mówi architektka Magdalena Kostrzewa-Świątek.

Jak mieszka rodzina Wietnamczyków w WarszawieJak mieszka rodzina Wietnamczyków w Warszawie

Salon przepełniony wietnamską gościnnością

Otwarta strefa dzienna to przestronny salon, dwie jadalnie (oficjalna i prywatna) oraz kuchnia, którą z powodzeniem nazwać możemy sercem całego domu. I choć jej wielkość może onieśmielać, to zastosowane przez architektkę z Tissu Architecture sprytne rozwiązania zbudowały przytulny klimat. Ścianki i szklane drzwi dzielą przestrzeń na mniejsze aneksy, które umożliwiają domownikom bycie razem lub osobno, w zależności od potrzeb.

Jak mieszka rodzina Wietnamczyków w WarszawieJak mieszka rodzina Wietnamczyków w Warszawie

W centrum pokoju dziennego króluje rozłożysta, jasna kanapa (zgodnie z zasadami feng shui ustawiona frontem do wejścia). Poduszki wprowadzają do wnętrza kolorystyczne rozprężenie na tle neutralnej palety beży, brązów i czerni.

– We wnętrzach prym wiedzie przemyślana kompozycja geometryzujących form i wzorów. Regularne desenie tapet, grafitowe lamele okalające ściany i w końcu ażurowe elementy zdobiące sufit kradną spojrzenia, a dzięki powtarzalności kształtów, barw i materiałów budują upragniony przez inwestorów balans – mówi architektka.

Jak mieszka rodzina Wietnamczyków w Warszawie

Całość aranżacji dopełniają rozwiązania eleganckie i funkcjonalne. Proste formy mebli i praktycznej zabudowy skutecznie ukrywają dziecięce skarby i przedmioty należące do ich rodziców. Harmonii nie burzy nawet słusznych gabarytów telewizor, który zawieszony na lśniącej, czarnej ścianie, wtapia się w nią niczym prawdziwy kameleon.

Kuchnia pięciu smaków

Na praktyczne rozwiązania architektka Magdalena Kostrzewa-Świątek postawiła także w kuchni, która dla klientów miała szczególne znaczenie. Gotowanie i wspólne jedzenie to bowiem bardzo ważny element wietnamskiej kultury, ale i stały punkt w codziennym harmonogramie każdej rodziny. Dlatego w tej części domu doskonale sprawdziła się minimalistyczna zabudowa skrywająca pojemne półki i skrytki na orientalne przyprawy i składniki, z których powstanie niejedna wyśmienita zupa phở czy śniadaniowa bánh mì.

Jak mieszka rodzina Wietnamczyków w Warszawie

Ale by aromatyczne zapachy wietnamskiej kuchni nie drażniły nadto nosów głodnych domowników, architektka pomyślała też o rozwiązaniu, które pomoże zatrzymać wonności tam, gdzie ich miejsce. Mowa o wspominanych już przeszklonych, szprosowych drzwiach oddzielających kuchnię i salon. W razie potrzeby zamknięte, w porze obiadowej zapraszają mieszkańców domu na sycący posiłek, ukrywając się za przepięknie zdobionym drewnianym panelem, pokrytym reliefowymi, liniowymi wzorami, które przywodzą na myśl tradycyjną chińską grę Tangram.

Jak mieszka rodzina Wietnamczyków w Warszawie

Orientalne inspiracje

Reprezentacyjna jadalnia znajduje się po drugiej stronie salonowego kominka. Ta strefa skrywa prawdziwą niespodziankę i marzenie każdego miłośnika roślin – ogromną dekorację wykonaną z żywego mchu, której kształt nawiązuje… do rodzinnego kraju mieszkańców. Soczysta zieleń pachnącego lasem chrobotka dobrze prezentuje się w połączeniu z prostym, drewnianym blatem znajdującego się nieopodal stołu, granatowymi krzesłami wykończonymi miękkim welurem i śnieżnobiałą, chińską porcelaną. Po przeciwnej stronie pomieszczenia stanęła pokaźnych rozmiarów przeszklona gablota, która zgodnie z tradycją Dalekiego Wschodu, służy jako prywatne miejsce kultu przodków.

Jak mieszka rodzina Wietnamczyków w Warszawie

Lustra stanowiące główny element spektakularnej witryny zostały wprowadzone do wnętrza nieprzypadkowo. Bo nie tylko optycznie powiększają niewielką przestrzeń, ale też rozpraszają światło i, wedle wierzeń gospodarzy, pomnażają pozytywną energię. Lustra znalazły się również w holu, tworząc lśniącą, elegancką taflę skrywającą w sobie wejście do prywatnej przestrzeni rodziców – sypialni. Zaaranżowana w wyciszającej palecie bieli, szarości i modnego toupe, pozwala wybrzmieć prawdziwej bohaterce tego wnętrza, czyli florystycznej tapecie biegnącej przez ścianę oraz całą długość sufitu, i budującej oś pomieszczenia. Jej dopełnieniem jest klasyczna zabudowa meblowa oraz oryginalne, podwieszane oświetlenie.

Jak mieszka rodzina Wietnamczyków w Warszawie

O an quan – królestwo dziecięcych zabaw

Piętro to zdecydowanie dziecięce królestwo, w którym znalazło się miejsce na otwartą bawialnię z pianinem i stołem do odrabiania lekcji, trzy sypialnie i oddzielną łazienkę. Tutaj polerowana stal, lustra i naturalne drewno – wprowadzające do wnętrz elegancję i nutę luksusu – zaczynają odgrywać zupełnie inną rolę. Szklana tafla nie tylko powiększa przestrzeń, ale buduje też iluzję dodatkowego przejścia ukrytego za spiekiem kwarcowym zdobiącym klatkę schodową. Lśniące stalowe lamele, widziane już na parterze, tu zostały wyposażone w okrągłe elementy o pastelowej kolorystyce, powtórzonej w dziecięcych sypialniach. Nawet klasyczny instrument został potraktowany z przymrużeniem oka i obok antycznego popiersia swoje miejsce znalazło na nim popiersie psa.

Czytaj też:
Przetestowałyśmy odkurzacz pionowy. Jest skuteczny jak żaden inny!
Czytaj też:
Jak zaprojektować funkcjonalne mieszkanie na poddaszu?