Działka jest bardzo wąska, a lokalne przepisy nie pozwalały zbudować piętrowego domu. Żeby osiągnąć pożądaną powierzchnię około 150 metrów kwadratowych, trzeba było sobie radzić inaczej. Powstał budynek w kształcie litery U, przy czym poprzeczna część przylega do granicy działki. To ślepa ściana, której przedłużeniem jest stalowa brama, więc zarówno w domu, zwłaszcza w kuchni, jak i w części ogrodu panował wieczny półmrok.
Po trzydziestu latach (dom zbudowano w ostatniej dekadzie ubiegłego wieku) właściciele – Linda, Philippe i ich troje dzieci – stwierdzili, że mają dość ciemności. O pomoc poprosili architektów z pracowni o oryginalnej nazwie (ma!ca).
Korytarz z widokiem na kuchnię
Ponieważ rzecz się dzieje w Castelnau-le-Lez, miejscowości sąsiadującej z Montpellier na południu Francji, gdzie przez większość roku jest ładna pogoda, architekci zaproponowali całkowitą reorganizację wnętrz, tak by można było, bez szkody dla intymności, wstawić duże przeszklenia.
Metamorfoza długiego korytarza. Teraz jest piękny!
Taras jest przedłużeniem kuchni, od słońca chroni go ażurowy daszek
Widok z tarasu. Na pierwszym planie widać fragment zabudowy kuchennej, na drugim tapetę w holu
Dzięki wewnętrznym przeszkleniom wąski korytarz stracił ponury charakter
Sieć z drobnych elementów przypominających algi to ciekawa dekoracja wnętrza. I nie zajmuje miejsca!
W ślepej ścianie dodano wąskie okno na poziomie gruntu, przez nie sąsiedzi nie zajrzą!
Mleczne przeszklenie między łazienkami sprawia, że są jaśniejsze
Pionowo ułożone wąskie płytki podwyższają optycznie wnętrze
Dom jedną ścianą przylega do granicy działki
Malinowa elewacja
Projektując na nowo wnętrza, architekci wykorzystali osobliwy kształt domu. Hol wejściowy jest długi na 15 metrów i pozostawiono go w pierwotnym miejscu. Ale został na całej długości przeszklony w stronę kuchni, a ta z kolei otwarta na ogród. W ten sposób wąski korytarz zalało dzienne światło, dzięki czemu możliwe było ozdobienie go wzorzystą tapetą w soczystym zielonym kolorze (wcześniej taki zabieg dałby klaustrofobiczne wrażenie). Kuchnia natomiast stała się najważniejszą częścią domu, łącznikiem między wnętrzem, a ogrodem.
Kolory „łapiące” światło
Kolorem przewodnim wnętrz jest świetlista biel, uzupełnia ją ciemny brąz drewnianych podłóg, stonowane barwy ziemi oraz właśnie intensywna zieleń. Najmocniejszym akcentem, oprócz holu, jest ściana w salonie z wąskim oknem na poziomie podłogi, którą ozdabia ażurowa kotara. To Algues projektu braci Ronana i Erwana Bouroulleców. Składa się plastikowych elementów inspirowanych morską roślinnością, które można dowolnie łączyć. Algi były przebojem roku 2004 i ani trochę się nie zestarzały! Zewnętrzne ściany pomalowano na intensywny, choć nieco przygaszony, czerwony kolor.
Okno między łazienkami
Przebudowane zostały również łazienki. Wcześniej zagracone i ciemne, a przez to niefunkcjonalne, dziś są jasne i wygodne. Wystarczyło dodać pomiędzy nimi okno z półprzezroczystego szkła i odpowiednio je podświetlić. Resztę załatwiają białe kafelki i bardzo proste, eleganckie wyposażenie.
(ma!ca) projektuje dobre samopoczucie
Nazwa pracowni architektonicznej z siedzibą na południu Francji inspirowana jest rośliną o właściwościach leczniczych. Tak jak bulwiasta maca poprawia zdrowie, tak architektki Maya Brudieux i Camille Morcrette swoją pracą poprawiają fizyczne i emocjonalne samopoczucie ludzi, którym projektują domy. Mówią, że w pracy dążą do znalezienia subtelnej równowagi między radykalnością a surrealizmem.
Czytaj też:
Jak zaprojektować dom na wąskiej działce, by sąsiedzi nie zaglądali do okien?Czytaj też:
Drewniany domek – cztery bryły i patio. Idealny na wąską działkę!