Nie trzeba było skandalu związanego z rozwodem Johnny'ego Deppa i Amber Heard, żeby penthouse w budynku Eastern Columbia w centrum Los Angeles rozpalił ciekawość miłośników wnętrz i architektury. Ale prawdą jest, że burzliwy spór słynnej pary dodał mu smaku i sprawił, że oryginalną nieruchomością zaintereswała się szeroka publiczność. Podobnie było w przypadku domu, w którym Marilyn Monroe romansowała z JFK. Soczysty skandal jest świetną reklamą!
Johnny Depp lubi industrialne klimaty
Mieszkanie, w którym Johnny Depp i Amber Heard podobno „spędzali sporo czasu”, zaspokoiłoby gusta wielbicieli stylu loftowego: meble kuchenne z polerowanej stali, krzesła „Wishbone” zaprojektowane w 1949 roku przez duńskiego architekta Hansa J. Wegnera dla marki Carl Hansen & Søn (klasyk designu, można je kupić również w Polsce), schody i antresole z masywnych stalowych profili, fabryczne lampy. Stylowo, ale jednak dość skromnie.
Eastern Columbia Building – ikona architektury Art déco
Jadalnię urządzono w stylu skandynawskim. Są tu klasyki designu, m.in. krzesła projektu Hansa J. Wegnera i fotele Arne Jacobsena
Wyeksponowane stalowe elementy konstrukcji dodają wnętrzom zadziornego charakteru
Pośrednik nieruchomości zapewniał, że Johnny Depp i Amber Heard spędzali tu dużo czasu. Naciągana reklama – surowa sypialnia w stylu loft nadaje się bardziej dla singla niż kochanków
Na jednym z dachów jest basen ze słoną wodą dostępny dla mieszkańców Eastern Columbia Building
Lansowane w mediach określenie „miłosne gniazdko” to raczej chwyt marketingowy pośrednika nieruchomości, bo Depp miał w tym budynku pięć apartamentów, a na całym świecie wiele innych mieszkań i domów. Ale rzeczywiście przyłożył rękę do urządzania wnętrz, łącząc historyczne motywy z industrialnymi klimatami, które – jak często powtarza – bardzo lubi.
Loft w kultowym budynku art déco
Mieszkanie nie jest duże jak na hollywoodzkie standardy – ma około 150 metrów kwadratowych powierzchni podzielonej na trzy poziomy. To, co jest w nim niezwykłego to lokalizacja, a konkretnie budynek – jeden z najsłynniejszych w USA.
Trzynastopiętrowy Eastern Columbia Building, nazywany czasem Eastern Columbia Lofts został zaprojektowany w stylu art déco przez Claude'a Beelmana i wzniesiony w 1930 roku. Pierwotnie mieścił dwa luksusowe domy towarowe – jeden z ubraniami, drugi z wyposażeniem wnętrz, a na najwyższych piętrach biura, które dopiero w XXI wieku zostały przerobione na apartamenty.
Beton, stal i turkusowa terakota z motywem Słońca
Budynek od początku budził zainteresowanie – najpierw ekspresowym tempem prac (oddano go do użytku po niecałych dziesięciu miesiącach). Później, gdy po mieście zaczęły krążyć opowieści o supernowoczesnych i luksusowych rozwiązaniach, ciekawość rosła, dodatkowo podgrzewana przez prasę. Kiedy konstrukcja z betonu i stali pokryła się błyszczącą turkusową terakotą, wiadomo było, że Eastern Columbia Building stanie się jedną z ikon Miasta Aniołów.
Jego elewację ozdabiają ciemnoniebieskie i złote wykończenia. Pasma głęboko umieszczonych okien wyznaczają pionowe linie, dzięki którym budynek prezentuje się dostojnie. Całość wieńczy wieża zegarowa z neonem i centralnym kominem otoczonym czterema stylizowanymi przyporami.
Bogactwo wzorów – kolumn, rozbłysków słońca, motywów geometrycznych, stylizowanych form roślinnych i zwierzęcych wywołało sensację. W 1930 roku, zaraz po otwarciu Eastern Columbia Building „zagrał” w komedii romantycznej „Sin Takes a Holiday” (Grzech bierze wolne) i od tamtej pory stale pojawia się w filmach i serialach. Skandal z udziałem Johnny'ego Deppa i Amber Heard to dla niego tylko epizod.
Czytaj też:
Loft dla faceta. Mój chłopak też chce tak mieszkaćCzytaj też:
Leonardo DiCaprio kupił mamie dom! Irmelin Indenbirken mieszka w willi z 1928 roku