Dom jest tam, gdzie sztuka, tak uważa właścicielka pięknego apartamentu w starej kamienicy w Kopenhadze. Anna Aarsland jest również właścicielką galerii sztuki. Mieszkanie i praca wzajemnie się przenikają, a granica pomiędzy nimi bywa umowna. Apartament w zielonej dzielnicy Frederiksberg, który ma 215 metrów kwadratowych Anna dzieli z mężem Christianem (52 lata) i ich synami Asgerem (17 lat) i Maxem (12 lat) oraz z działami sztuki autorstwa współczesnych duńskich artystów ceramików i malarzy.
Galeria sztuki w mieszkaniu
Rodzina żyje w symbiozie z dziełami sztuki – starannie wyselekcjonowane rzeźby, obrazy i ceramika autorstwa współczesnych duńskich artystów tworzy we wnętrzu nieformalną galerię sztuki. Anna wciąż coś tu zmienia, przestawia, aranżuje od nowa. Wnętrze żyje. Zwłaszcza salon, w którym funkcjonuje galeria. Gdy eksponat zostaje sprzedany, na jego miejscu pojawia się nowy, inny, czasem zaskakujący.
Apartament w Kopenhadze ze sztuką w roli głównej
Anna potraktowała swoje własne mieszkanie jako salon ekspozycyjny
Prezentuje tu prace duńskich artystów
Na parapetach okiennych znalazła wspaniałe miejsce na ceramiczne rzeźby
A w sypialni króluje współczesne malarstwo
– Wystawiam tylko te prace, które mi się podobają i które sama chciałbym mieć. Dzięki temu moja galeria jest bardzo osobista – mówi Anne. Sercem przestrzeni wystawienniczej jest przestronny salon, pierwotnie składający się z dwóch oddzielnych pokoi. Z jednej strony mamy tu moduły regałów wypełnione książkami, ścienną ekspozycję obrazów oraz biuro, z drugiej oazę spokoju nowoczesnych sof i klasycznych form foteli.
Wnętrze w stonowanych kolorach
Wnętrze utrzymane jest w kojącej, neutralnej palecie kolorów ożywionej ceramicznymi rzeźbami i kolorowymi dziełami sztuki. – Uwielbiam tu przesiadywać w wykuszu narożnych okien, rozmyślać i patrzeć na ulicę poniżej – mówi Anna. Wzrok przyciąga krzesło Hansa J. Wegnera CH25 Lounge Chair zestawione ze współczesnym designem marki Ferm Living – krzesłami Rico i Rotben.
Poza wystawionymi dziełami sztuki, ulubionymi przedmiotami Anny jest wiekowy stół konferencyjny Hansa J. Wegnera, który obecnie służy jako biurko. To pamiątka po ojcu właścicielki. – Przypomina mi to mojego tatę, za którym bardzo tęsknię – mówi. Ten stół mam od lat, siadam przy nim każdego dnia, nigdy mi się nie znudzi – dodaje.
Czytaj też:
Vintage, rośliny doniczkowe i malarstwo – przytulne mieszkanie małżeństwa z dziećmi
Zalety mieszkania w kamienicy
Anne i Christian zamieszkali w tym apartamencie w 2019 roku, szybko zdając sobie z tego sprawę z ogromnego potencjału, jaki w nim drzemie. – Zakochaliśmy się w świetle, widoku i pięknych starych oknach. Ulica ma niemal paryski klimat, jest otoczona starymi drzewami, kawiarniami i parkiem na wzgórzu – mówią właściciele. Rodzina chciała stworzyć żywy dom, a ne jedynie wnętrze na pokaz. Zachowanie autentycznych detali i dekoracji z epoki nadaje przestrzeni niepowtarzalnego klimatu.
Czytaj też:
Zobaczcie stonowane wnętrze w stylu skandynawskim... na łodziCzytaj też:
Stary dom z nowoczesną dobudówką. Ogród jest zjawiskowy!