Moda na vintage pociągnęła za sobą prawdziwy szał na punkcie kolorowego szkła. Na mediach społecznościowych jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać kolejne grupy specjalizujące się nie tylko w polskim szkle z okresu PRL, lecz również prezentujące cenne zdobycze z zagranicy: Niemiec, Czechosłowacji, Danii i Holandii. Miłośnicy kolorowego szkła byli bardzo ekspansywni. Z czasem grono wtajemniczonych urosło do takich rozmiarów, że zainteresowanie kolorowym szkłem śmiało można było nazwać trendem.
Współczesne kolorowe szkło
Ale ile można zajmować się przeszłością? Moda na wiekowe wzory z huty Ząbkowice, czy z holenderskiego Hakbijl Glass (które z resztą produkuje po dziś dzień) nieco wyhamowała, ustępując miejsca fascynacji kolorowymi szklanymi formami, które powstały współcześnie. To dobrze, że kolorowe szkło w końcu zostało zauważone i docenione także nad Wisłą. Jesteśmy pewni, że szklana kolekcja holenderskiej marki Urban Nature Culture także zostanie przez was zauważona.
W poszukiwaniu inspiracji
Urban Nature Culture Amsterdam to nie jest firma jakich wiele. Jej właścicielką jest Anne Marie Hermans, która od 19 roku życia podróżuje po świecie i szuka inspiracji. Podpatrzone tradycyjne rzemieślnicze techniki, formy proste, lecz pełne treści, zrównoważone, lokalne metody produkcji skłoniły ją do założenia własnej marki, w której mogłaby wykorzystać doświadczenia zebrane w podróży, w najdalszych zakątkach globu. Właścicielka marki, której na sercu leży przyszłość planety, jest przekonana, że chcąc zmienić świat, należy zacząć od siebie. Dlatego jej firma wytwarza produkty w sposób zrównoważony: nie zanieczyszcza środowiska, wykorzystuje przyjazne dla środowiska źródła energii, płaci godziwe pensje współpracującym z nią rzemieślnikom. Anne Marie Hermans, właścicielka Urban Nature wychodzi z założenia, że piękne wyroby, to takie, które wykonane są przez rzemieślników z naturalnych bezpiecznych dla środowiska materiałów. Przeglądając ofertę marki, nie znajdziemy plastiku, tylko ceramikę, szkło, drewno.
Zapalmy świece
Czego można by się było spodziewać po szklanych akcesoriach UNC? Cudownie prostych form? Kolorów podpatrzonych w naturze i zaklętych w najlepszej jakości, cienkim szkle? Dokładnie! Wiadomo, że Holendrzy (zwłaszcza jesienią i zimą) palą świece. Blask ognia rozświetla jesienne smutki i czyni ich wnętrza najprzytulniejszymi w Europie. Wśród nowych szklanych propozycji UNC nie mogło więc zabraknąć świeczników. Szklane świeczniki są wyjątkowe, bo rozświetlający je od wewnątrz ogień zmienia barwę szkła, a wokół roztacza bajkową poświatę. Tak dzieje się, gdy zapalimy tealighta w niskich świecznikach-kulkach w odcieniach peridot (to zielony kamień uważany za ubogiego krewnego szmaragdu) i bursztynowy wood rush.
Kulka na kulce
Szklane kulki to motyw, który dominuje także w świecznikach zaprojektowanych na klasyczne świece stołowe. Możemy wybrać pośród dwóch wysokości. Niższe są świeczniki Sopra, kula wsparta na podstawie przypominającej podstawę kieliszka. Wyższe to wiele mniejszych szklanych bąbelków ustawionych jeden na drugim. Świeczniki są w różnych kolorach, wszystkich prosto z natury. Piękny jest ten wykonany z rozanilinowego szkła (różowy) i ten, który barwą przypomina odcień burzowego nieba lub pancerzyk chrząszcza – Pollini beetle. Uwagę przykuwa także matowa, nie przezroczysta wersja, która wygląda jak skórka dojrzałej brzoskwini.
Wazony o brzoskwiniowej cerze
Gdy przeglądamy zdjęcia z katalogu marki UNC, widzimy prawdziwe holenderskie martwe natury – kompozycje ze szklanych dekoracji. Obok świeczników z wdziękiem pozują wazony. Projekty części z nich oparte są na tym samym pomyśle, co świeczniki. Szklana kula to leitmotiv całej kolekcji. Seria Tummy to różne wielkości, wysokości i kolory wazonów. Na wiosenny bukiecik nasturcji i jesienny bukiet astrów. Dla jednego kwiatka lub gałązki także zaprojektowano wazony. Jest wysoki i szczupły Neku oraz pełna wdzięku, okrągła Bella. Świetnie wyglądają razem. Czasem tworzą trójkąt z Ellą, która jest całkiem słusznego wzrostu.
Królowa śniegu
Świat nie jest idealny. Wśród miłośników szkła także panują antagonizmy. Są miłośnicy szkła kolorowego i ci, którzy tolerują jedynie przezroczyste. Dla nich UNC przygotowało kolekcję, na widok której ma się ochotę zawołać „czapki z głów”. To prawdziwa rzemieślnicza robota, której estetyka przywołuje na myśl klasyki marki Iittala, projekty Tapio Wirkkali, w których powierzchnia szkła ma przypominać Grenlandię, lód i wodę. Szklany zestaw UNC to ręcznie formowane szkło pochodzące z recyclingu. Mimo zimowych skojarzeń które budzi, powstało w zupełnie innym klimacie - w Indiach. W skład kolekcji wchodzą: dzbanek, kieliszki do wina i szampana, szklanki do wody oraz szklana misa, jakby stworzona, by serwować w niej ostrygi.
Czytaj też:
W nadmorskim stylu. Uroczy hotelik na plażyCzytaj też:
Ogrzej duszę. Holenderski sposób na jesień