Chociaż pochodzenie krzesła „Peacock” (z języka angielskiego „paw”) jest wciąż przedmiotem gorących dyskusji, to najbardziej prawdopodobne, że to wiklinowe siedzisko (a nawet tron) charakteryzujące się oparciem imitującym rozłożony ogon pawia po raz pierwszy pojawiło się w Azji, a najprawdopodobniej na Filipinach. Pierwsze zdjęcie przedstawiające osobę siedzącą na „pawim krześle”, wykonane zostało w 1914 r., a przedstawia więźniarkę z dzieckiem w więzieniu w Manili, gdzie według doniesień więźniowie wytwarzali i sprzedawali te plecione meble.
Jak „peacock chair” zyskał miano kultowego?
„Paw” podbił Stany Zjednoczone w połowie XX wieku, gdy wiele gwiazd – w tym Dolly Parton, Al Green i Donna Summer – zaczęło używać tego krzesła jako rekwizytu w sesjach reklamowych. W latach sześćdziesiątych natomiast wiklinowy fotel pojawił się w kilku filmach, wspominając tylko o przebojowym serialu telewizyjnym „Rodzina Addamsów”, w którym służył jako tron Morticii Addams.
Peacock Chair jako tron Morticii Addams w „Rodzinie Adamsów”
„Peacock Chair” zostal wymyślony w więzieniu na Fiipinach
Fotel „Paw” we współczesnym wnętrzu w stylu boho
Fotel „Peacock” na werandzie
Sypialnia w stylu boho z fotelem w roli głównej
Popularność wiklinowego fotela wzrosła jeszcze bardziej w 1974 r., kiedy aktorka Sylvia Kristel pojawiła się zupełnie topless w fotelu we francuskim filmie erotycznym „Emmanuelle”. Od tego czasu fotel Paw stał się symbolem obyczajowej wolności, a dla niektórych nawet rozpusty.
Najbardziej pożądany mebel do wnętrz w stylu boho
Od lat 70. XX wieku, gdy pozowała na nim Emmanuelle, fotel „Peacock” zdążył zrobić zwrotną wprost karierę. Pojawia się we wnętrzach w stylu boho, i to zarówno w salonach, jak i w sypialniach. To również mebel, który jest solistą we wnętrzach w amerykańskim stylu Hamptons oraz Mid-Modern Botanical. Stanowi cudowny i sprawdzony zestaw na przykład z tapetą „Banana Leaf”.
Ale nie tyko, bo wiklina i rattan jak wiadomo to również świetny materiał na meble outdoor. Taras „z pawiami” robi naprawdę wrażenie, zwłaszcza że są to meble drogie, a w porównaniu z innymi fotelami wiklinowymi – nawet bardzo drogie. Współczesne fotele tego typu kosztują około 4 000 zł, a oryginały z lat 70. – nawet 10 000 zł i więcej.
Czytaj też:
Taras jak salon – trendy w aranżacji przestrzeni outdoorowejCzytaj też:
Modern boho we wnętrzach – stwórz przytulną i stylową przestrzeń z nutą bohemy!