Czerń wciąż budzi emocje – uchodzi za odważną, chłodną i wymagającą. A jednak w umiejętnym projekcie potrafi zaskoczyć – wprowadzić spokój, nadać rytm i podkreślić detale. Tak właśnie dzieje się w apartamencie zaprojektowanym przez architektkę Maję Śmichurę z pracowni Deer Design i projektantkę mebli Annę Garbacz z Deer Wood. To wnętrze, w którym królują ciemne barwy, ale nie ma tu miejsca na przytłoczenie. Zamiast tego – pojawia się precyzyjna gra świateł, głębia faktur i równowaga między surowością a przytulnością.
Nowoczesność niejedno ma imię
Nie istnieje już sztywny podział na wnętrza „męskie” – ciemne i surowe – oraz „kobiece” – jasne i pastelowe. Paleta głębokich szarości, antracytu i czerni coraz częściej pojawia się we wnętrzach, które mają być zarówno eleganckie, jak i przyjazne. W opisywanym apartamencie o powierzchni 115 m² kontrast pomiędzy czernią a naturalnym drewnem stanowi klucz do sukcesu. To właśnie ta opozycja materiałów – połyskującej czerni i ciepłego odcienia złotego orzecha – buduje atmosferę luksusu bez zadęcia.
Galeria:
Wnętrze, które nie boi się czerni, projekt Deer Design
Wnętrze, mimo ciemnej kolorystyki, nie przytłacza. Przeciwnie – oferuje równowagę między elegancją a domowym ciepłem. To zasługa nie tylko przemyślanej palety barw, ale również inteligentnego planowania przestrzeni i użycia światła.
Układ inny niż wszystkie
Architektoniczna wyjątkowość apartamentu zaczyna się już na poziomie jego układu. Przemyślany podział na część dzienną i prywatną pozwala zachować porządek funkcjonalny, a jednocześnie utrzymać stylistyczną spójność.
Na szczególną uwagę zasługuje rozwiązanie zastosowane w kuchni – niewielkiej, ale maksymalnie funkcjonalnej. Centralnie umieszczona bryła toalety, odsunięta od ścian, została efektownie „obleczona” przez zabudowę kuchenną. Takie niestandardowe podejście otworzyło nowe możliwości aranżacyjne i wizualne.
Szafki górne w formie przeszklonych witryn z delikatnym podświetleniem LED tworzą elegancki rytm, podczas gdy dekoracyjna faktura tynku nad blatem staje się tłem o niemal rzeźbiarskim charakterze.
Kontrasty, które działają
Zastosowanie drewna – w zabudowie, lamelach czy panelach – jest tu czymś więcej niż tylko dodatkiem. To świadomy zabieg mający na celu zrównoważenie wizualne przestrzeni. Miękkie tkaniny, firany oraz ciepłe oświetlenie sprawiają, że nawet najciemniejsze elementy nie dominują, lecz współgrają z całością.
Jak wynika z badań opublikowanych w „Color Research and Application” (2022), ciemne barwy – stosowane selektywnie i w zestawieniu z odpowiednimi fakturami – mają potencjał sprzyjać koncentracji, wyciszeniu i poczuciu komfortu. Wnętrza urządzone w ten sposób nie tylko zachwycają estetyką, ale wpływają również na samopoczucie mieszkańców.
Lustro jako element konstrukcyjny
Kolejnym wyróżnikiem apartamentu jest zabawa światłem i odbiciami. Architektki umiejętnie wprowadziły lustra i szkło, tworząc iluzję większej przestrzeni i nadając wnętrzu wymiaru niemal teatralnego. Długi, wąski hol – zdominowany przez czarny gres i podkreślony liniowym oświetleniem – intryguje i prowadzi wzrok.
Podobny efekt uzyskano w sypialni, gdzie wykorzystano duże lustro oraz szklane drzwi do garderoby. Dzięki temu nawet ograniczona ilość światła dziennego zostaje w pomieszczeniu optymalnie rozproszona.
Łazienka z charakterem
Czerń w łazience to wciąż rzadkość, jednak w tym projekcie – dzięki zestawieniu z drewnem oraz odpowiednim oświetleniem – uzyskano efekt niebanalny. Głębia czarnych płytek z dekorem kamienia dodaje wnętrzu elegancji i surowego piękna. Podział łazienki na dwie strefy (kąpielową i sanitarną) pozwala zachować porządek i wyraźnie zaznacza funkcje poszczególnych części.
Jak zauważa Maja Śmichura z Deer Design, choć wybór ciemnej kolorystyki w strefie kąpielowej może być postrzegany jako ryzykowny, to w odpowiednim kontekście zyskuje ona nowy wymiar – szlachetny i ponadczasowy.
Czytaj też:
Klasyka i minimalizm? Tak! W tym wnętrzu świetnie wyglądają razem
Nowoczesna przestrzeń do życia
Ostateczny efekt? To wnętrze, które z jednej strony fascynuje dyscypliną estetyczną, a z drugiej – pozwala na swobodną interpretację. Nieprzypadkowe zestawienia materiałów, niestandardowe rozwiązania funkcjonalne i wysoka jakość wykonania składają się na przestrzeń z wyraźnym charakterem, ale bez nadmiaru.
To mieszkanie, które nie tylko opowiada o stylu życia właściciela, ale również zachęca do refleksji nad tym, czym dziś jest elegancja we wnętrzu. Bo czerń – odpowiednio użyta – nie dzieli i nie chłodzi. Przeciwnie: przyciąga wzrok, intryguje i zaprasza do środka.
Czytaj też:
Nowoczesny, jasny dom dla rodziny z 3 dzieci. Komfort i elegancjaCzytaj też:
Przewodnik po współczesnych wnętrzach. Premiera albumu DEER BOOK