Choć widok węża budzi niepokój, większość polskich gadów to pożyteczne i niegroźne stworzenia. Sprawdź, jakie gatunki występują w Polsce, jak je rozpoznać, i co robić, gdy jeden z nich pojawi się w ogrodzie lub na spacerze. Warto wiedzieć, zanim popełnisz błąd, który może kosztować życie – węża, a czasem i twoje zdrowie.
Żmija zygzakowata (Vipera berus)
Wąż Eskulapa (Zamenis longissimus)
adalec zwyczajny (Anguis fragilis) to jaszczurka bez nóg, którą często myli się ze żmiją
Zaskroniec rybołów (Natrix tessellata)
Zaskroniec zwyczajny (Natrix natrix)
Gniewosz plamisty (Coronella austriaca)
Węże w Polsce – nie taki gad straszny, jak go malują
W Polsce występuje pięć rodzimych gatunków węży: zaskroniec zwyczajny, zaskroniec rybołów, gniewosz plamisty, żmija zygzakowata oraz wąż Eskulapa. Wszystkie są objęte ochroną gatunkową, a ich zabicie, chwytanie, płoszenie czy niszczenie siedlisk jest karalne. Wbrew stereotypom węże nie są agresywne – większość z nich to stworzenia płochliwe, które unikają kontaktu z człowiekiem.
Czytaj też:
Szerszenie uciekają, gdy poczują. Tego zapachu nienawidzą
Jedyny jadowity wąż w Polsce – żmija zygzakowata
Wszystkie rodzime węże są niejadowite z wyjątkiem żmii zygzakowatej (Vipera berus). To jedyny naturalnie występujący jadowity wąż w Polsce. Osiąga do 80 cm długości i ma charakterystyczny zygzakowaty wzór na grzbiecie. Może występować w kilku wariantach barwnych – od szarego, przez brązowy, aż po niemal całkowicie czarny.
„Żmije to pożyteczne zwierzęta, które pełnią ważną rolę w przyrodzie. Głównym pożywieniem tych węży są gryzonie, takie jak myszy i norniki, co jest bardzo korzystne z punktu widzenia człowieka. Obecność tych gadów w naszym otoczeniu świadczy o tym, że nasz lokalny ekosystem jest w dość dobrej kondycji” – czytamy w Serwisie Rzeczpospolitej Polskiej na Gov.pl.
Mimo obecności jadu, żmija nie stanowi dużego zagrożenia dla zdrowych dorosłych osób. Atakuje wyłącznie w sytuacjach skrajnego zagrożenia – najczęściej, gdy zostanie nadepnięta. Przed ukąszeniem zwykle ostrzega syczeniem. Jej jad może być niebezpieczny dla dzieci, osób starszych oraz uczulonych.
Czytaj też:
Ten gryzoń przypomina szczura, lecz w ogrodzie sieje o wiele większe spustoszenie
Co robić, gdy spotkamy żmiję?
Najważniejsze to zachować spokój. Wąż sam oddali się z miejsca spotkania, jeśli nie będzie czuł się zagrożony. W przypadku żmii:
- nie zbliżaj się do niej ani jej nie niepokój,
- nie próbuj jej przeganiać ani tym bardziej zabijać – to nielegalne,
- jeśli znajdziesz żmiję w ogrodzie, zadbaj o porządek – regularne koszenie trawy, usuwanie stert drewna czy kamieni ograniczy jej obecność.
Jak postępować w przypadku ukąszenia?
Choć ukąszenia zdarzają się rzadko, warto wiedzieć, co robić:
- unieruchom kończynę – najczęściej do ukąszeń dochodzi w okolicy stóp,
- nie wysysaj jadu i nie przecinaj rany,
- wezwij pomoc medyczną – możliwe, że konieczne będzie podanie surowicy,
- obserwuj objawy – obrzęk, ból, zawroty głowy to sygnały, że jad się rozprzestrzenia.
Czytaj też:
Szpaki omijają moje czereśnie – wypróbuj te domowe sposoby!
Osoby zagrożone powikłaniami (dzieci, seniorzy, osoby chore przewlekle) powinny trafić pod opiekę lekarza natychmiast.
„Pamiętajmy, że żmija zygzakowata jest gatunkiem chronionym, objętym częściową ochroną gatunkową. W celu ich ochrony ustanowiono szereg zakazów, takich jak zakaz umyślnego zabijania i okaleczania, zakaz chwytania, przetrzymywania, niszczenia siedlisk, schronień, a także umyślnego płoszenia i niepokojenia żmij. Złamanie tych zakazów jest traktowane jako wykroczenie, jego popełnienie wiąże się z orzeczeniem kary aresztu lub grzywny”. – czytamy na stronach rządowych.
Inne węże w Polsce – niegroźne i pożyteczne
Zaskroniec zwyczajny (Natrix natrix)
To najczęściej spotykany wąż w Polsce. Można go rozpoznać po charakterystycznych żółtych plamach za głową. Lubi wilgotne środowiska – okolice rzek i jezior. Jest zupełnie niegroźny.
Zaskroniec rybołów (Natrix tessellata)
Rzadziej spotykany, ale podobny do zwyczajnego. Odżywia się głównie rybami i występuje w pobliżu zbiorników wodnych. Nie jest niebezpieczny.
Gniewosz plamisty (Coronella austriaca)
Niewielki, szarobrązowy wąż, przypominający młodą żmiję. Nie ma zygzaka. Jest niejadowity, a jego jadłospis obejmuje drobne jaszczurki i owady.
Wąż Eskulapa (Zamenis longissimus)
Najdłuższy wąż Polski – dorasta do 2 metrów. Bardzo rzadki i skrajnie zagrożony. Zamieszkuje Bieszczady. Jest łagodny, unika ludzi.
A co z padalcem?
Padalec zwyczajny (Anguis fragilis) to jaszczurka bez nóg, którą często myli się ze żmiją. Padalec nie ma jadu i jest zupełnie niegroźny. Żywi się ślimakami i owadami, a w sytuacji zagrożenia odrzuca ogon – cecha jaszczurek, a nie węży. Niestety często pada ofiarą nieuzasadnionego lęku i niewiedzy.
Dlaczego węże są pożyteczne?
Węże w polskich ekosystemach odgrywają istotną rolę. Regulują populacje gryzoni, takich jak myszy i norniki, co ma ogromne znaczenie zarówno dla leśników, jak i ogrodników. Są również bioindykatorami – ich obecność świadczy o dobrej kondycji środowiska naturalnego.
Wiedza zamiast strachu
Węże w Polsce są niesłusznie demonizowane. Poza żmiją zygzakowatą nie stanowią zagrożenia, a wszystkie – nawet ta jadowita – są objęte ochroną prawną. Zamiast reagować paniką, warto nauczyć się je rozpoznawać i zrozumieć ich rolę w ekosystemie. Dzięki temu możemy uniknąć niepotrzebnego strachu i działań, które są nie tylko szkodliwe, ale również karalne.
Czytaj też:
Wrzuć po dwie kulki do kopca – ogrodnicy przysięgają, że krety uciekają w popłochu
Czytaj też:
Szczury znikną bez trutki. Posadź tę roślinę przy domu – działa błyskawicznie