Ocet spirytusowy jest jednym z najbardziej wszechstronnych domowych środków czyszczących. Rozpuszcza tłuszcz, odkamienia, usuwa zapachy, a przy tym jest tani i ekologiczny. Nic dziwnego, że pojawia się w niemal każdej poradzie dotyczącej domowych porządków. Ale uwaga: to także substancja o silnie kwaśnym odczynie, która potrafi trwale uszkodzić niektóre materiały i powierzchnie. W efekcie, zamiast oszczędzić – można stracić. I to dużo.
Nie każda powierzchnia znosi kwasy. Oto czego absolutnie nie wolno myć octem
Choć jego pH mieści się w granicach 2–3 (to poziom porównywalny do soku z cytryny), długotrwały kontakt z octem może działać żrąco. Dotyczy to przede wszystkim monitorów, ekranów i elektroniki. Przecieranie telewizora lub smartfona ściereczką nasączoną octem może prowadzić do zniszczenia powłoki antyrefleksyjnej lub uszkodzenia delikatnych komponentów. Nie są to powierzchnie, które znoszą kontakt z kwasem. Efekt? Niekiedy konieczność wymiany sprzętu za kilka tysięcy złotych.
Do czyszczenia ekranów najlepiej używać jedynie miękkiej ściereczki z mikrofibry oraz wody destylowanej. Ważne, by urządzenie było wyłączone i odłączone od zasilania.
Czytaj też:
Naklejki schodzą same ze słoika, a po kleju nie ma śladu
Dlaczego nie wolno używać octu na drewnie i kamieniu?
Nie tylko elektronika źle znosi ocet. Dużo większe szkody może on wyrządzić w miejscach, gdzie domownicy nie spodziewają się zagrożenia. Drewno – nawet zabezpieczone – reaguje z kwasami bardzo niekorzystnie. W kontakcie z octem może zmatowieć, popękać lub nabrać przebarwień, których nie da się już usunąć. Niszcząco działa również na powierzchnie olejowane czy lakierowane. Jeśli więc ktoś planuje wyczyścić drewniany blat kuchenny lub meble w salonie – powinien wybrać delikatne środki na bazie mydła marsylskiego lub czarnego.
Jeszcze większym błędem jest stosowanie octu na marmurze i granicie. Choć są to kamienie naturalne, to ich struktura jest wrażliwa na działanie kwasów. Nawet jednorazowe przetarcie octem może prowadzić do powstania matowych plam, które nie znikną – nawet po profesjonalnej renowacji.
Czytaj też:
Wlej do miseczki i schowaj w szafce. Ten domowy sposób wykurzy mole spożywcze
Powłoki ochronne i metale – czemu ocet im szkodzi?
W żelazkach, czajnikach czy innych urządzeniach grzewczych bardzo często znajduje się powłoka zabezpieczająca elementy grzejne. Stosowanie octu – choć skuteczne w walce z kamieniem – może prowadzić do jej degradacji, a nawet do powstawania rdzy. Producenci urządzeń AGD w instrukcjach wyraźnie odradzają stosowanie domowych metod odkamieniania opartych na occie – zamiast tego zalecają delikatniejsze kwasy organiczne (np. kwas cytrynowy) lub dedykowane preparaty.
Podobnie reagują na ocet powierzchnie aluminiowe, mosiężne i miedziane. Kwaśne środowisko może wchodzić z nimi w reakcję, prowadząc do ich odbarwienia lub powstawania mikrouszkodzeń, które pogłębiają się w miarę użytkowania.
Podsumowanie: kiedy ocet, a kiedy nie?
Ocet ma ogromny potencjał czyszczący, ale jak każdy środek – wymaga znajomości jego właściwości chemicznych. Zanim więc sięgniemy po butelkę domowego specyfiku, warto się upewnić, że czyszczona powierzchnia nie wchodzi z nim w reakcję. Nie każda plama i nie każda zabrudzona powierzchnia powinna być traktowana kwasem. Jeśli mamy wątpliwości – lepiej zrezygnować lub przeprowadzić próbę w niewidocznym miejscu. Sprzątanie ma nam służyć, a nie generować dodatkowe koszty.
Czytaj też:
Ten trik z uratuje Twój kran – działa nawet na stary kamieńCzytaj też:
Wlewam 100 ml do wody i myję lodówkę. Higiena, połysk i świeżość w 10 minut