Właściciele, entuzjaści nowoczesnej sztuki i stylistyki filmowej, zainspirowani estetyką filmów amerykańskiego scenarzysty i reżysera Wesa Andersona, postanowili, że ich dom ma być tak wyrazisty, jak co najmniej wnętrza jego najbardziej znanego obrazu „Grand Budapest Hotel”.
Galeria:
Ale kino! Kolorowe mieszkanie w klimacie filmów Wesa Andersona
W mieszkaniu dominują więc pastelowe odcienie (zwłaszcza różowy i zielony). Wiele tu geometrycznych kształtów naprawdę zaskakujących zestawień. Bez wątpienia każdy detal został starannie przemyślany i dobrany: od kafelków lastryko, przez blaty, po doniczki. W tym wnętrzu nic nie jest przypadkowe, nawet kubki na kawę, młynki i dzbanuszki.
To brawurowo wręcz zaaranżowane kolorowe mieszkanie pełne odniesień do stylu vintage i ikon polskiego designu zaprojektowały architektki wnętrz Anna Baranowska i Joanna Felczuk z Butterfly Studio.
Kuchnia w technikolorze
Nietypowy układ kuchni, podzielonej na dwie części (dosłownie i kolorystycznie), od razu przyciąga wzrok. Zrezygnowano z klasycznej wyspy kuchennej na rzecz stołu oraz rzutnika zamontowanego w podwieszanym suficie. Sam sufit pomalowano w ciemnym odcieniu różu. Wysoka zabudowa kuchenna w tym samym odcieniu jest jego naturalną kontynuacją.
Podobnie dzieje się w salonie. Ściana przy błękitnej sofie obitej modnym sztruksem (nad kanapą wisi obraz Agi Pietrzykowskiej) również powiela gorący kolor. Dzięki temu zabiegowi strefa dzienna jest jak przewiązane malinową wstęgą pudełko z niespodzianką.
Ten sufit pełni zresztą podwójną funkcję: ukrywa niespodziewane obniżenie konstrukcyjne oraz mieści kasetę z rozwijanym ekranem do projektora. Mocny kolor z podwieszanego sufitu obecny jest też w fugach między białymi, prostokątnymi płytkami nad kuchennym blatem.
Właścicielka jest miłośniczką lastryko, zadbała o obecność tego materiału we wnętrzu. Są płytki terazzo, blaty, doniczki. Lastryko, z jego różnorodnością wzorów i kolorów, świetnie komponuje się z pastelowymi akcentami wnętrza.
Kochankowie z księżyca
„Sypialnia, inspirowana grafiką przenikających się brył geometrycznych na błękitnym tle, to prawdziwa oaza spokoju i stylu” – tak twierdzą architektki Butterfly Studio.
Oryginalne tapicerowane wezgłowie łóżka oraz starannie dobrane dodatki tworzą przestrzeń relaksującą, a jednocześnie energetyczną. Aż chce się rano wstać. Wnętrze to jest intensywne, funkcjonalne i pełne unikalnych rozwiązań. Wystarczy spojrzeć na nieoczywiste, stalowe słupy, które są konstrukcją dla telewizora, czy lustro wieńczone łukiem.
Sypialnia to nie tylko estetyka. W wygodnej codzienności pomaga pojemna szafa (zajmuje prawie całą ścianę). A skoro mowa o szafach. W mieszkaniu jest ich więcej! Znajdziemy je też za różowymi (oczywiście) drzwiami w holu.
Pojemne szafy to nie koniec praktycznych rozwiązań w tym projekcie. Projektanci nie zapomnieli o czworonożnym domowniku Każdy, kto ma kota, zachwyci się szafką podumywalkową w toalecie, w której przewidziano kocią kuwetę. W tym pomieszczeniu jest również miejsce na pralkę oraz suszarkę.
Natomiast w drugiej łazience został zaprojektowany prysznic oraz ogromna szafa do przechowywania. W łazience architektki powtórzyły właściwie kolorystykę z kuchni: róż, miętowa zieleń i (a jakże) ukochane przez właścicielkę lastryko.
Butterfly Studio to kreatywne biuro projektowe, prowadzone przez Annę Baranowską oraz Joannę Felczuk. Wnętrza zaprojektowane przez pracownię nie tylko cieszą oko, ale i są funkcjonalne. Misją studia jest projektować dla każdego, bez względu na wiek, pochodzenie, gust i upodobania stylistyczne.
Czytaj też:
66 m² zachwytu! Tak wygląda nowoczesne mieszkanie – kolorowe, wygodne i idealne do życiaCzytaj też:
Czy kolor roku przypomina „babcine gacie” i czy czarna ściana w sypialni to „depresja gwarantowana”? Okazuje się, że uniwersalne rady są do kitu