Amerykański artysta James Turrell, znany z pomysłu na domy do patrzenia w niebo (Skyspaces) oraz francuski producent szkła Lalique prezentują niecodzienny projekt – kryształowe panele świetlne, których zapowiedzią są... flakoniki perfum.
James Turrella interesuje ożywienie światła ze snów: błysku, który zmienia się w kolejne déjà vu, migotania powidoku pod powiekami. – Jesteśmy zupełnie nieświadomi mocy światła. Chciałbym sprawić, by było inspiracją – mówi artysta.
Piramidy i kowboje
Projekt rozpoczął się od zaprojektowania przez Turrella dwóch flakonów perfum, które odzwierciedlają jego fascynację egipskimi piramidami, kształtami stupy spotykanymi w azjatyckiej architekturze i pomnikami, których istotnym elementem jest światło. Artysta czerpał również inspirację z westernowej powieści Zane'a Greya „Riders of the Purple Sage”.
Piżmo w pryzmacie
Męski Range Rider jest hołdem złożonym Arizonie, łączy zapach szałwi, skóry, pieprzu, bursztynu i cytrusów. Damski Purple Sage łączy nuty fioletowej szałwii, mandarynki, grejpfruta i rabarbaru, tworząc piżmowo-owocowy zapach. – Zmysł węchu koduje w pamięci wspomnienia o wiele silniej niż jakikolwiek inny zmysł, a potem nawet delikatna woń wydobywa je na powierzchnię – mówi Turrell, który po raz pierwszy projektował perfumy i wykonywał kryształowe elementy.
Kryształowe flakony w kształcie pryzmatu są ręcznie robione przez rzemieślników marki Lalique, którzy dokonali nie lada wyczynu – stworzyli kryształy o jednolitej grubości, co zapewnia jednorodność i gęstość koloru.
Czytaj też:
Błyszczące kluseczki. Co tym razem zaprojektował Tom Dixon?Czytaj też:
Polski design nagrodzony! 4 nagrody dla AQForm, rodzimego producenta oświetlenia