Zimowanie pelargonii – trzy niezawodne metody, by przetrwały zimę

Dodano:
Zimowanie pelargonii Źródło: Dom WPROST.pl / Magda Grefkowicz
Zimowanie pelargonii to ważny zabieg w ich pielęgnacji. Dzięki niemu nie musimy co sezon kupować nowych roślin. Podajemy trzy niezawodne metody, wypróbowane przez ekspertów.

Pelargonie można z powodzeniem zimować. To wspaniała informacja, dla tych wszystkich, którzy po każdym sezonie wyrzucali swoje z balkonów i tarasów. Poniżej przedstawimy wam trzy (wypróbowane przez ekspertów) niezawodne metody. Każda z nich sprawi, że pelargonie bez uszczerbku na zdrowiu przetrwają zimę, a wiosna rozkwitną jeszcze piękniej niż dotychczas.

Kiedy wynosić pelargonie z dworu?

Nie ma co zwlekać, pelargonie źle znoszą niskie temperatury. Każdy przymrozek może im poważnie zaszkodzić. Dlatego należy bacznie obserwować prognozy pogody i jeśli temperatura w nocy spada, wynieść rośliny do wnętrza. Przyjmuje się, że najlepszym na to terminem jest październik. To wtedy temperatura spada już nocą w okolice zera.

Co zrobić po przeniesieniu pelargonii do wnętrza? Zawsze należy dokładnie obejrzeć roślinę. Szukamy oznak szkodników, chorób grzybowych, zgnilizny i pleśni. Usuwamy suche liście. Po tych zabiegach możemy przejść do dalszych czynności.

Zimowanie pelargonii w pojemnikach

Pelargonie najlepiej zimują w doniczkach. Ostrożnie wyjmujemy roślinę ze skrzynek balkonowych lub donic ogrodowych i umieszczamy je w doniczce. Powinniśmy zapewnić im nowe przepuszczalne podłoże (najlepiej wymieszane z piaskiem lub perlitem). Z roślin usuwamy suche liście, kwiatostany, uszkodzone pędy, a całość skracamy do wysokości 10-15 cm. Tak przygotowane pelargonie ustawiamy w chłodnym, lecz jasnym miejscu. Może być to weranda, ogród zimowy, garaż lub chłodna klatka schodowa. Temperatura w pomieszczeniu, w którym zimujemy pelargonie, nie może przekraczać 15 stopni. Gdy w ten sposób zimujemy pelargonie, powinniśmy podlewać je rzadko. Najwyżej raz na 3 tygodnie. A co robić, gdy nie mamy tak dogodnego miejsca na zimowanie pelargonii? Już odpowiadamy.

Zimowanie pelargonii w papierowych torbach

Na początku jesieni, tuż przed pierwszymi przymrozkami, należy zacząć przygotowywać pelargonie do zimowania. Rośliny powinny być zdrowe i pozbawione uszkodzonych lub chorobowych liści oraz kwiatów. Warto także ograniczyć podlewanie, aby stopniowo wprowadzać je w stan spoczynku. Następnie, tak jak w poprzedniej metodzie przycinamy rośliny 10-15 cm od podstawy. Przycięcie stymuluje rośliny do regeneracji wiosną oraz ułatwia przechowywanie. Kolejne kroki to: ostrożnie wyciągamy pelargonie z doniczek lub gruntu, zachowując część korzeni. Korzenie należy lekko oczyścić z ziemi, ale nie myć ani nie moczyć – ziemia, która zostanie przy korzeniach, ochroni je przed nadmiernym przesuszeniem. Po oczyszczeniu korzeni, rośliny powinno się zostawić na kilka godzin w suchym, przewiewnym miejscu, aby nieco przeschły. To zapobiega gniciu podczas przechowywania.

Po wyschnięciu pelargonie umieszczamy pojedynczo w papierowych torbach. Ważne, aby były to torby papierowe, a nie foliowe – papier umożliwia swobodny przepływ powietrza, co zmniejsza ryzyko pojawienia się pleśni czy nadmiernej wilgoci. Torby powinny być przechowywane w chłodnym, ciemnym miejscu, o temperaturze wynoszącej od 5 do 10 stopni Celsjusza (np. w piwnicy, na strychu lub w garażu).
Oczywiście, co kilka tygodni warto sprawdzać stan przechowywanych pelargonii, aby upewnić się, że nie pojawiły się oznaki gnicia, pleśni lub nadmiernego przesuszenia. Jeśli korzenie są zbyt suche, można lekko spryskać je wodą.

Oryginalny sposób zimowania pelargonii – wieszamy je do góry nogami

Ten sposób zimowania pelargonii sprawdzi się najlepiej na nieogrzewanym strychu. Pelargonie wyjmujemy z podłoża i delikatnie oczyszczamy korzenie z gleby. Usuwamy suche pędy i liście oraz kwiatostany. Rośliny podwiązujemy sznurkiem i wieszamy je do góry nogami w przewiewnym, lecz chłodnym miejscu. Raz na 3 tygodnie delikatnie spryskujemy korzenie pelargonii, by zupełnie nie wyschły. Wiosną z powrotem umieszczamy nasze rośliny w gruncie lub w pojemnikach. Wystawiamy na zewnątrz w połowie maja, gdy minie ryzyko przymrozków.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...