Rośliny z grupy pelargonii rabatowych to nie tylko bardzo atrakcyjne kwiaty doniczkowe, lecz przede wszystkim ulubione rośliny balkonowe i tarasowe. Są niezawodne i bardzo urodziwe, to zapewne przyczyniło się do ich niezwykłej wprost popularności. Pelargonie niezależnie od odmiany długo i obficie kwitną, także w jaskrawych kolorach (czerwień, amarant) i mają ładne liście. Ogromne znaczenie ma także wytrzymałość na niesprzyjające warunki uprawy, w tym silne nasłonecznienie. Dotyczy to także drugiej powszechnie spotykanej odmiany pelargonii: pelargonii bluszczolistnej. To roślina zwisająca, którą można sadzić nie tylko w skrzynkach balkonowych czy okiennych, lecz również (podobnie jak petunie) w podwieszanych doniczkach lub koszach przytwierdzonych do sufitu loggi.
Czerwone pelargonie pięknie komponują się z trawami
Pelargonie w kolorze Soft Coral
Jasnoróżowe pelargonie Calliopel
Biała pelargonia
Pelargonia Calliopel Soft Coral
Pelargonie kochają słońce, warunki uprawy
Najczęściej kupujemy gotowe rozsady pelargonii. Ich wybór jest doprawdy olbrzymi. W tym roku za ładną pelargonię nie zapłacimy mniej niż 10-15 zł. Do skrzynek sadzimy je w połowie maja, gdy nabierzemy pewności, że przymrozki nam już tej wiosny nie grożą. Pomiędzy roślinami pozostawiamy odległość 15-25 cm.
Pelargonie kochają słońce. To chyba najbardziej charakterystyczna cecha pelargonii. Nawet silne nasłonecznienie nie jest im straszne. Polecane są więc na balkony i tarasy o południowej ekspozycji. Spokojnie poradzą sobie także od strony wschodniej i zachodniej. Od strony północnej, gdy będą miały zbyt mało słońca, mogą skąpo kwitnąć, a ich gałązki urosną zbyt długie i cienkie.
Pelargonie sadzimy w ziemi inspektowej lub kompostowej. Nie wymagają obfitego podlewania, gdy zajdzie taka potrzeba, możemy zaniechać ich podlewania nawet kilka dni. Oczywiście, lepiej nie doprowadzać do zupełnego i długotrwałego przesuszenia gleby.
Zasilanie pelargonii
Pelargonie wymagają zasilania. Nie jest to absolutnie konieczne, lecz przyczyni się do ich bujniejszego wzrostu i kwitnienia. Należy robić to, co 3-4 tygodnie nawozem wieloskładnikowym lub specjalnym nawozem do pelargonii. My zachęcamy jednak do stosowania tanich i ekologicznych nawozów naturalnych. Absolutnym numerem jeden do odżywiania pelargonii jest nawóz z pokrzyw (gnojówka z pokrzyw), który wykonamy samodzielnie w bardzo prosty sposób.
By zrobić nawóz z pokrzyw, należy nazbierać kilogram tych roślin. Najlepsze będą rośliny młode, przed kwitnieniem. Pokrzywy siekamy i zalewamy 10 litrami wody (deszczówka będzie idealna). Odstawiamy wiaderko jak najdalej (uwaga, będzie śmierdziało) i czekamy ok. 2 tygodnie, raz na jakiś czas mieszając. Gdy zawartość wiadra przestanie się pienić i bulgotać, nawóz jest już gotowy. Rozcieńczamy go wodą w proporcjach 1:10. Roztworem podlewamy pelargonie, jednak nie częściej niż raz w tygodniu.
Jak postępować, by pelargonie zostały z nami na kolejny rok?
Część z nas nie przywiązuje wagi do losu pelargonii po sezonie. Czasem ich suche resztki wyrzucamy z doniczek, gdy przykryje je już pierwszy śnieg. My jednak chcielibyśmy was przekonać do zastosowania babcinych metod. W ich czasach nikt nie pozbywał się roślin, które z powodzeniem mogły zdobić taras / balkon / ganek w kolejnych latach.
By pelargonie towarzyszyły nam w kolejnych sezonach należy, przesadzić je do doniczek (chyba że mamy mobilne skrzynki) i przenieść do jasnego chłodnego pomieszczenia (optymalna temperatura to 8 stopni Celsjusza). Przez całą zimę podlewamy roślinę bardzo skąpo. Wiosną przenosimy ją do cieplejszego pomieszczenia, przesadzamy do świeżej ziemi, zaczynamy obficiej podlewać i przycinamy. Sposobem na uproszczenie całej procedury jest umieszczenie doniczek w skrzynkach lub koszach. Przestrzeń pomiędzy nimi wypełniamy torfem, który także podlewamy.
Czytaj też:
Podlewaj tym begonie, a będą pięknie kwitły przez całe latoCzytaj też:
Paprocie ogrodowe – rosną szybko i nie są skomplikowane w uprawie