Zrób to jesienią, a twój trawnik wiosną odżyje! Kluczowe zasady koszenia przed zimą

Jesienne koszenie trawy to jeden z najważniejszych zabiegów w pielęgnacji ogrodu. Ostatnie cięcie przed zimą decyduje o tym, czy wiosną trawnik będzie gęsty, zielony i zdrowy. Podpowiadam, kiedy wykonać ostatnie koszenie, jakiej wysokości nie przekraczać i z jakimi zabiegami pielęgnacyjnymi je połączyć.

Ostatnie koszenie trawy przed zimą. Termin jest kluczowy

Przełom września i października to czas, w którym coraz częściej myślimy o przygotowaniu ogrodu na zimę. Wśród wielu prac najważniejsze pozostaje koszenie trawnika. To właśnie ono decyduje o kondycji darni po zimie. Jeśli wykonamy je zbyt późno albo w niewłaściwy sposób, wiosną możemy zobaczyć nie gęstą murawę, lecz żółte plamy i puste miejsca. Zobacz też: Kiedy siać trawę jesienią? Ten termin da Ci gęsty i zdrowy trawnik bez pustych plam.

Optymalny termin zależy od pogody. Przy chłodnej, wilgotnej jesieni koszenie warto zakończyć do 10 października. Jeśli jednak temperatury utrzymują się na wyższym poziomie i nie ma przymrozków, możemy odłożyć ten zabieg nawet do początku listopada. Najważniejsze, by ostatnie cięcie wykonać co najmniej tydzień przed przewidywanym spadkiem temperatur poniżej zera.

Jak przygotować trawę na zimę?

Ostatnie koszenie różni się od wiosennego i letniego przede wszystkim wysokością cięcia. W ciepłych miesiącach darń skracamy zwykle do 5–6 cm. Jesienią optymalna wysokość to około 4 cm. Taka długość pozwala źdźbłom magazynować substancje odżywcze, a jednocześnie chroni korzenie przed przemarznięciem i rozwojem pleśni śniegowej.

Zbyt niskie koszenie osłabia system korzeniowy, narażając go na uszkodzenia mrozowe. Zbyt wysokie sprawia, że wilgoć zatrzymuje się przy powierzchni gleby, co sprzyja chorobom grzybowym. Zobacz też: Skaryfikacja, wertykulacja czy aeracja trawnika? Dowiedz się, kiedy przeprowadzić te zabieg.

Koniecznie zrób to po skoszeniu

Po koszeniu nie zostawiajmy resztek trawy. Nawet cienka warstwa rozkładających się źdźbeł ogranicza dostęp powietrza do darni i stwarza idealne warunki dla rozwoju grzybów. Warto sięgnąć po szerokie grabie, a w przypadku większych trawników – po wertykulator z funkcją zbierania. Przeczytaj też, co zrobić ze skoszoną trawą.

Kolejny krok to podlewanie. Choć jesień bywa deszczowa, nawodnienie po koszeniu pozwala glebie lepiej przyjąć składniki nawozowe.

Jesienne nawożenie – dlaczego ma znaczenie?

Ostatnie koszenie najlepiej połączyć z nawożeniem jesiennym. Kluczem jest dobór nawozu: wybieramy mieszanki o obniżonej zawartości azotu, a podwyższonej potasu, fosforu i magnezu. Te pierwiastki wspierają rozwój korzeni, wzmacniają odporność trawnika na mróz i choroby oraz poprawiają gospodarkę wodną roślin.

Nawożenie najlepiej przeprowadzić do początku października, aby rośliny zdążyły przyswoić składniki przed zimowym spoczynkiem. Oprócz nawozów mineralnych sprawdzi się kompost czy dobrze przefermentowany obornik.

Różnice między letnim a jesiennym koszeniem trawy

Latem koszenie ma głównie funkcję estetyczną i pozwala utrzymać zwartą darń. Jesienią to zabieg ochronny – jego celem jest zabezpieczenie roślin przed trudnymi warunkami. Ostatnie koszenie to także moment, w którym powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na równomierną wysokość źdźbeł i stan gleby.

Dlaczego to takie ważne?

Zaniedbanie jesiennego koszenia niesie poważne konsekwencje. Zbyt wysoka, mokra trawa po zimie zamienia się w zbitą warstwę filcu, utrudniającą wiosenny wzrost. Z kolei zbyt krótko ścięta nie ma szans odbudować się po mrozach.

Właśnie dlatego uważam, że ostatnie koszenie jest najważniejszym z całego sezonu. To inwestycja w zdrowy, zielony i sprężysty trawnik, który wiosną nie będzie wymagał długiej regeneracji.