Stara chatka i jej młodsza „siostra” – jak rozbudować drewniany dom, by nie stracił uroku?

Stara chatka i jej młodsza „siostra” – jak rozbudować drewniany dom, by nie stracił uroku?

Dodano: 
Stara chatka i jej młodsza „siostra”, projekt Anik Péloquin
Stara chatka i jej młodsza „siostra”, projekt Anik PéloquinŹródło:Louis Prud'homme / serwis prasowy / v2com
Właściciele nie chcieli burzyć starej chatki, ale nie mieli pieniędzy na przystosowanie jej do całorocznego funkcjonowania. W pomysłowy sposób wybrnęli z kłopotu. Zobaczcie!

Dość często można znaleźć w internecie ogłoszenia w rodzaju: „Oddam/sprzedam stuletnie drewno rozbiórkowe” opatrzone zdjęciem malowniczej stuletniej chatki w całkiem dobrym stanie, którą czeka zagłada. To smutny widok. Oczywiście remont takiego domu to spory koszt, wymaga też czasu i wiedzy. Nie każdy może sobie na to pozwolić. Ale są inne sposoby!

Stara chatka i jej młodsza „siostra”, projekt Anik Péloquin

Właściciele prezentowanego domu nie podołaliby renowacji chatki, cena założenia nowych instalacji i ocieplenie okazała się zbyt wysoka. Nie chcieli jej jednak burzyć. Wpadli na pomysł, że odświeżą ją tak, by można w niej było mieszkać latem, a obok postawią nowy, całoroczny dom.

Dwa połączone domy

Drewniany domek z 1930 roku stoi na zacisznej działce położonej nad jeziorem w pobliżu miejscowości w La Malbaie w Kanadzie. Przez pierwszych kilkadziesiąt lat istnienia służył jako domek myśliwski, potem był domem letnim Sióstr Miłosierdzia.

Stara chatka kryje się w drzewach, od strony jeziora widać tylko nową

Widok na nową część domu z tarasem opadającym ku brzegowi jeziora

Łącznik z wewnętrznym przejściem i taras zespalają oba budynki

Aranżacja nowego domu jest minimalistyczna, ale nawiązuje do lokalnej tradycji. Tu wszystko jest z drewna!

Sypialnia na antresoli z barierą ze szkła. Dzięki niej poranne światło budzi gospodarzy

Nowy salon kozą, która ogrzewa cały dom. Przez okna widać starą chatkę

Wygodna sypialnia na antresoli

Komfortowa łazienka z narożnym oknem. Czasem mieszkańców w kąpieli podglądają sarny!

I jeszcze rzut oka z zewnątrz – z innej perspektywy

Ostatni właściciele przez sześć lat spędzali tu wakacje i weekendy, coraz bardziej przekonując się, że chcą osiąść tu na stałe. Nie było ich jednak stać na gruntowny remont. Zdecydowali się więc na budowę nowego domu obok i zespolenie dwóch budynków. Nazwali je „siostrami”. Ze starego nadal korzystają w pogodne dni, są w nim również sypialnie dla gości – na wakacje jak znalazł!

Jak kształt domu nawiązuje do okolicy?

Nowy dom, czyli „młodsza siostra” – jest ubrany w ciemny tamarak, rodzaj drewna iglastego. Posiada dwie sypialnie, łazienkę, kuchnię i część wypoczynkową. Jego gabaryty są skromne, a oryginalny kształt dachu harmonizuje ze „starszą siostrą” i z krajobrazem. Od strony zachodniej i południowej okap dachu pozwala na zachowanie niskich ścian zewnętrznych, zgodnych ze skalą starszego domu.

Stara chatka i jej młodsza „siostra”, projekt Anik Péloquin

Na wschodzie i północy dach wznosi się stromo do kalenicy, ponad 7,6 metra nad ziemią, nawiązując do okolicznych drzew i wieży kościoła, przywołując historię tego miejsca. Wewnątrz krawędzie wyznaczone przez dach kształtują kubaturę salonu i głównej sypialni, jedynego pomieszczenia na drugim piętrze. Bejcowane na biało sosnowe drewno miękko rozprasza światło.

Anik Péloquin projektuje domy, których budowa nie rujnuje budżetu

Jest absolwentką wydziału architektury na Université de Montréal. Po ukończeniu studiów przez ponad rok podróżowała i pracowała w Europie. W jej projektach architektura budynku i wystrój wnętrz płynnie się ze sobą łączą. Wykorzystując proste, bezpretensjonalne materiały tworzy spersonalizowane przestrzenie, w których przyjemnie się żyje.

Czytaj też:
Saltviga House – ekologiczny dom ze ścinków drewna
Czytaj też:
Dom-wiatrak góruje nad polami Lubelszczyzny