Kuchnię trzeba malować częściej niż inne pomieszczenia (może z wyjątkiem korytarza). Tutaj się przecież gotuje, pracuje, w kuchni także toczy się także życie towarzyskie, a wszyscy zachowują się swobodniej niż w salonie. Ściany są więc bardziej narażone na zabrudzenia i drobne uszkodzenia, pokrywają się tłuszczem z gotowania, nawet przy najlepszym wyciągu. Doświadczeni malarze radzą, by ściany w kuchni malować co trzy-cztery lata, wtedy zawsze wnętrze będzie wyglądało świeżo i czysto. Przy okazji można też pomalować szafki kuchenne, a nawet ramy okienne. Jak się do tego zabrać?
Malowanie kuchni – przygotowanie ścian
Przed rozpoczęciem malowania należy dokładnie oczyścić wszystkie powierzchnie, wtedy nowe wykończenie będzie dobrze się trzymało i ładnie wyglądało.
- Zdejmij ze ścian i wynieś z kuchni wszystkie ruchome elementy – naczynia z relingów, obrazki, kalendarze, kwiaty, lampki i półki i szafki wiszące.
- Odkurz i umyj ściany ciepłą wodą z mydłem malarskim (kupisz je w każdym markecie budowlanym, przeczytaj jak myć ściany w mieszkaniu szybko i skutecznie), nie zapominaj o suficie. Zostaw do wyschnięcia.
- Sprawdź, jak trzyma się poprzednia farba. Najłatwiej jest zrobić tzw. test taśmy – po prostu przyklej na ścianie taśmę malarską, a następnie energicznie ją zerwij. Jeśli zostaną na niej fragmenty starej farby, nad ścianą trzeba popracować przed malowaniem.
- Jeżeli test taśmy wyszedł negatywnie, to znaczy zostały na nim okruszki starej farby, trzeba ją zeskrobać, następnie wyszorować ścianę, umyć mydłem malarskim i dopiero wtedy gruntować.
- Uzupełnij drobne ubytki i uszkodzenia ścian i sufitu. Najłatwiej to zrobić gotową masą naprawczą. Ma konsystencję pasty, nakłada się ją szpachlą i po wyschnięciu szlifuje papierem ściernym.
- Następnie pokryj ściany i sufity preparatem gruntującym (ma konsystencję wody, nakłada się go pędzlem lub wałkiem) i zostaw do wyschnięcia zgodnie z zaleceniami producenta. Są co prawda farby, które nie wymagają gruntu, ale fachowcy zawsze go używają.
Czytaj też:
Jakie kolory sprawdzają się w kuchni? Oto pięć, które wskazali architekci
Malowanie ścian w kuchni – zabezpieczenie mebli i innych powierzchni
Przed rozpoczęciem malowania zaklej taśmą malarską krawędzie wszystkich płytek, urządzeń, stolarki i miejsc pracy. Dzięki temu stworzysz mocne, równe odcięcia koloru (są różne rodzaje taśmy malarskiej, my najbardziej lubimy niebieskie – są najmocniejsze). Co zrobić, żeby taśma malarska idealnie przylegała? Weź gumkę myszkę do ścierania ołówków i płynnym ruchem dociśnij taśmę.
Użyj folii do przykrycia szafek i sprzętów, których nie chcesz lub nie możesz wynieść z kuchni (idealnie byłoby, gdyby była całkiem pusta), a także do zabezpieczenia podłogi – tu lepsza będzie grubsza folia, bo chodząc po niej czy przesuwając drabinę łatwiej ją uszkodzić.
Malowanie kuchni zacznij od góry
To zasada obowiązująca podczas malowania wszystkich pomieszczeń – najpierw sufity, później narożniki, a następnie ściany, począwszy od górnej krawędzi. Używaj wałka dobrej jakości – kup nieco droższy, sprawdzając uprzednio czy nie wyłażą z niego włoski. Naprawdę warto, jeśli nie chcesz denerwować się w trakcie pracy. Po malowaniu wałek umyj, wysusz i schowaj – dobrze utrzymany wałek może posłużyć podczas wielu remontów, to nie jest jednorazowy zakup. Do malowania małych powierzchni, narożników i załamań użyj pędzla – tak będzie wygodniej. Ściany i sufity maluj dwukrotnie, narożniki pomaluj o jeden raz więcej, bo to miejsca, które brudzą się najbardziej.
Pamiętaj, żeby taśmę malarską zdejmować zaraz po nałożeniu farby. Jeśli zostawisz je dłużej, może podciekać farbą, a wtedy linia odcięcia koloru będzie szarpana.
Jakie farby do kuchni nadają się najbardziej?
Oczywiście zmywalne, odporne na szorowanie, odporne na promieniowanie UV, grzyboodporne. Tego rodzaju farby zwykle występują w połysku lub półmacie. Nie każdy lubi błyszczące powierzchnie, ale mają one jeszcze tę zaletę, że odbijają i rozpraszają światło, co w kuchni – często ciemnej – jest na wagę złota. Można też zróżnicować rodzaj wykończenia – tam, gdzie ściany brudzą się najbardziej dać superodporny połysk, a tam gdzie nie są bezpośrednio narażone na zabrudzenia – mat lub półmat. Taki zabieg jest praktycznym kompromisem, ale też aranżacyjnie ciekawym – doda wnętrzu głębi.
Czytaj też:
Rzeczy ulubione w mieszkaniu projektu Mai DembowskiejCzytaj też:
Różowa kuchnia – pomysły na aranżacje. Jak urządzić?Czytaj też:
Siedemnaście super inspirujących pomysłów na jadalnię w salonie