Róże to najczęściej hodowane kwiaty na świecie. I chyba najdłużej, bo od 5 tysięcy lat! Można je spotkać wszędzie: w wiejskich ogródkach, na działkach, w ogrodach botanicznych i w parkach. Różnorodność form róż, ich kolory, pokrój... Wszystko to przyprawia o zawrót głowy! Niezależne, czy mamy do czynienia z różą parkową, rabatową, wielokwiatową, czy pnącą odżywka, którą chcemy wam zaproponować, zadziała równie skutecznie. Po jej zastosowania krzew zacznie wypuszczać pąk za pąkiem i będzie się tak działo aż do późnej jesieni.
Czym najlepiej nawozić róże?
Istnieje bardzo wiele sposobów na nawożenie róż. Można kupić gotowy preparat do róż w centrum ogrodniczym albo przyrządzić domową, równie skuteczną odżywkę. W gotowych nawozach znajdziemy określone proporcje składników odżywczych: azot 15-20 procent, fosfor 10-15 procent oraz potas 20-25 procent. Oprócz makroelementów, nawozy do róż powinny zawierać również mikroelementy, takie jak bor, magnez, żelazo i mangan, które są niezbędne dla prawidłowego rozwoju roślin.
Czytaj też:
Mieszam wódkę i wodę, a potem podlewam lub robię oprysk. Szkodniki nawet nie podchodzą
Najpopularniejsze domowe odżywki do róż robimy z kolei ze skórek bananów, drożdży albo marchewki z czosnkiem. Tym razem jednak zaproponujemy wam odżywkę zrobioną na bazie pewnego produktu z apteki.
Olej rycynowy do odżywiania krzewów róż
Olej rycynowy może mieć pozytywny wpływ na rośliny. Działa jak naturalny pestycyd – zwalcza mszyce i przędziorki, odstrasza szkodniki. Popryskane nim owady przestają oddychać, co doprowadza do ich śmierci. Ten tani produkt z apteki ma właściwości antybakteryjne i antygrzybicze, zapobiegnie powstawaniu na przykład mączniaka prawdziwego. Olej rycynowy i zawarte w nim kwasy tłuszczowe stymulują także wzrost roślin wspomagając korzenie.
Jak przygotować odżywkę i oprysk z oleju rycynowego do róż
By przygotować odżywkę do róż z oleju rycynowego, wystarczy wymieszać 1 łyżkę specyfiku z 10 litrami wody (najlepiej deszczówki). Nawóz ten można stosować raz w miesiącu. Najlepiej wieczorem lub w pochmurny dzień. Natomiast do oprysku mieszamy łyżkę oleju rycynowego z litrem wody i kilkoma kroplami płynu do mycia naczyń. Rośny pryskamy otrzymaną w ten sposób mieszanką raz na 2-3 tygodnie. Podczas zabiegu szczególnie zwracamy uwagę na łodygi i spód liści. Pamiętajmy, że oprysku nie przeprowadzamy w słoneczny dzień.
Czytaj też:
Róże kochają tę domową odżywkę. Zastosuj ją wczesną wiosną, a latem krzewy obsypią się kwiatamiCzytaj też:
Chloroza wyniszcza róże. Przestają rosnąć, nie kwitną, a na ich liściach pojawiają się żółte plamy
Czarna plamistość róży to choroba trudna do zwalczenia. Poznajemy ją dzięki tworzącym się na liściach rośliny plamom w kolorze brunatnym. Z czasem czernieją one i stają się okrągłe. Choroba ta prowadzi do żółknięcia listków rośliny i ich opadania. Pierwsze objawy choroby występują już na początku lata
Kolejną grzybową chorobą, która często atakuje róże, jest mączniak rzekomy. Poznajemy go po ciemnych plamkach na liściach, które pokrywają się szarym nalotem. Powoduje opadanie liści i deformację płatków kwiatów
Mączniak prawdziwy natomiast rozpoznawany jest po białym nalocie na pędach, kwiatach i wierzchniej stronie liści. Jest on w stanie zahamować kwitnienie róż oraz zdeformować roślinę
Szara pleśń atakuje róże przy wysokiej temperaturze i wilgotności. Objawy to szary nalot na liściach i kwiatach. Choroba poraża całą roślinę, która brunatnieje
Rdza róży. Rozpoznamy ją po drobnych żółtych skupiskach zarodnikach grzyba na spodnich stronach liści i na pędach. Prowadzi ona do zasychania i opadania liści. Nadmierne nawożenie azotem sprzyja tej chorobie