Zostawiony po wycince pień nie tylko szpeci ogród, ale też hamuje wzrost nowych roślin. Na szczęście jest prosty, naturalny sposób, który działa sam – bez piły, bez koparki i bez siłowania się z korzeniami. Wystarczy odrobina soli Epsom, trochę cierpliwości i kawałek plandeki.
Czytaj też:
Ten błąd popełnia wielu działkowców. Zrób to teraz, a twoje drzewka przetrwają każdą zimę!
Jak pozbyć się pnia po ściętym drzewie – sprawdzony domowy sposób
Pień po ściętym drzewie to zmora wielu właścicieli ogrodów. Nie wygląda estetycznie, przeszkadza przy nowych nasadzeniach i potrafi jeszcze przez długi czas wypuszczać odrosty. Na szczęście można pozbyć się go w sposób całkowicie naturalny – wykorzystując sól Epsom, czyli siarczan magnezu. Ten związek chemiczny, znany głównie z zastosowań kosmetycznych i ogrodniczych, działa jak osuszacz: wysysa wodę z tkanek drewna, stopniowo doprowadzając do jego rozkładu.
Dlaczego sól Epsom działa?
Drewno zawiera duże ilości wody, która utrzymuje jego strukturę i elastyczność. Sól Epsom, czyli tzw. sól emska, wnika w kapilary drewna, wiążąc cząsteczki wody i powodując odwodnienie komórek. Pozbawione wilgoci włókna ulegają rozpadowi, a drewno zaczyna się kruszyć. To proces całkowicie naturalny, przyspieszający rozkład materii organicznej – bez użycia silnych środków chemicznych.
Kiedy i jak przeprowadzić zabieg?
Najlepiej wykonać go wczesną jesienią lub wiosną, gdy pień jest jeszcze suchy, ale temperatura powietrza pozwala na spokojne działanie mikroorganizmów.
Krok po kroku:
- Nawierć otwory – wiertłem o głębokości ok. 25–30 cm, równomiernie na całej powierzchni pnia.
- Wsyp sól Epsom – do każdego otworu do połowy jego głębokości.
- Dodaj wodę – dosłownie kilka łyżek, by sól zaczęła działać.
- Przykryj pień plandeką lub grubą folią, by zabezpieczyć przed deszczem i słońcem.
- Zostaw w spokoju – proces potrwa od 3 do 12 miesięcy, w zależności od grubości i gatunku drewna.
Jakie drewno rozkłada się szybciej, a jakie wolniej?
Sól Epsom najlepiej działa na gatunki miękkie, takie jak brzoza, topola, lipa czy olcha. Drewno twarde, np. dąb, grab czy buk, rozkłada się znacznie wolniej, bo zawiera więcej ligniny i garbników – naturalnych substancji chroniących przed rozkładem. W takim przypadku proces może potrwać nawet rok, ale efekt będzie trwały.
Czy trzeba zaglądać pod plandekę?
Wystarczy raz na 4–6 tygodni sprawdzić, czy sól się nie wypłukała. Jeśli pień jest nadal twardy, dosyp odrobinę świeżej soli i ponownie przykryj. Drewno zacznie mięknąć, kruszyć się i po kilku miesiącach będzie można je łatwo rozłupać lub usunąć łopatą.
Na co uważać podczas zabiegu
- Nie wsypuj soli zbyt dużo – nadmiar może zasolić glebę.
- Nie stosuj tej metody w bezpośrednim sąsiedztwie żywych roślin.
- Jeśli pień znajduje się w pobliżu trawnika, warto osłonić ziemię przed ewentualnym wyciekiem roztworu soli.
FAQ – najczęstsze pytania o usuwanie pni drzew
Czy mogę użyć zwykłej soli kuchennej?
Nie, chlorek sodu zasala glebę i szkodzi roślinom. Sól Epsom jest bezpieczna i biodegradowalna.
Czy muszę podlewać pień regularnie?
Nie, wystarczy jedno zwilżenie na początku. Nadmiar wody może wypłukać sól.
Czy metoda działa zimą?
Proces rozkładu jest wtedy wolniejszy, ale można rozpocząć zabieg – sól wniknie w drewno i zadziała, gdy temperatura wzrośnie.
Czy mogę użyć tej metody przy dużym pniu?
Tak, ale trzeba cierpliwości – duże pnie potrzebują 9–12 miesięcy.
Czytaj też:
Nie pal i nie wywoź. Zrób z nich „złoto” dla roślin!Czytaj też:
Rośnie nawet 100 lat. Popełnij jeden błąd, a straci wszystkie liście
