Turkuć podjadek nie śpi. On zmienia taktykę i dalej niszczy ogród

Turkuć podjadek nie śpi. On zmienia taktykę i dalej niszczy ogród

Dodano: 
Turkuć podjadek
Turkuć podjadek Źródło: Wikimedia Commons / Tobias b köhler
Turkuć podjadek nie zapada w zimowy sen. Wciąż drąży korytarze i żeruje, a jego aktywność może poważnie uszkodzić grządki, trawniki i rabaty. Listopad to ostatni moment, by ograniczyć jego liczebność.

Turkuć podjadek (Gryllotalpa gryllotalpa) to owad, który potrafi zaskoczyć nawet doświadczonych ogrodników. Mimo powszechnego przekonania, że większość szkodników „idzie spać” wraz z nadejściem chłodów, turkuć nie przerywa swojej aktywności. Przenosi się jedynie głębiej – tam, gdzie ziemia utrzymuje dodatnią temperaturę – i kontynuuje żerowanie. Dlatego jesień to moment, w którym najłatwiej go znaleźć i skutecznie ograniczyć jego populację.

Czytaj też:
Nocą coś turkocze w ogrodzie, a rośliny więdną? Chwyć butelkę i wylej do norki – szkodnik sam wyjdzie

Dlaczego turkuć podjadek jest groźny?

Owad dorasta nawet do 10 cm długości, a jego masywne odnóża grzebne działają jak miniaturowe koparki. W efekcie uszkadza korzenie warzyw, młode sadzonki, cebulki kwiatowe oraz świeżo założony trawnik. Objawem jego obecności są nieregularne kopczyki ziemi, podobne do kretowisk, ale mniejsze i bardziej kruche. W przeciwieństwie do wielu szkodników turkuć jest wszystkożerny – żywi się zarówno roślinami, jak i larwami innych owadów, dzięki czemu nie pełni wyłącznie negatywnej roli. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy w ogrodzie pojawia się zbyt licznie.

Co turkuć robi jesienią i zimą?

Badania entomologiczne wskazują, że Gryllotalpa gryllotalpa nie hibernuje w pełnym znaczeniu tego słowa. Spowalnia metabolizm, ale nadal:

  • drąży tunele na głębokości 30–60 cm,
  • poszukuje pokarmu, choć robi to wolniej,
  • przygotowuje zimowe komory, w których przeczeka mrozy.

To właśnie dlatego listopad i grudzień są najlepszym momentem na działanie – owad jest mniej szybki, bardziej przewidywalny i często przebywa w jednym miejscu.

Skuteczne, ekologiczne metody ograniczania turkucia

Stosuję przede wszystkim rozwiązania, które nie zakłócają równowagi biologicznej gleby. Najlepiej sprawdzają się:

1. Zalewanie tuneli naparami roślinnymi

Wywar z kory olszy czarnej lub liści orzecha działa odstraszająco dzięki naturalnym garbnikom. Kiedy wleję go do otworu tzw. wlotowego, owady zwykle wychodzą na powierzchnię. Świetny jest też napar z mięty z dodatkiem płynu do naczyń.

2. Pułapki słoikowe

Wystarczy wkopany po krawędź słoik z odrobiną ziemi i wody. Turkucie wpadają, ale nie potrafią się z niego wydostać.

3. Jesienne przekopywanie grządek

Podczas jesiennych prac często znajduję larwy, które zimują płycej niż dorosłe osobniki. Ich ręczne usunięcie znacząco ogranicza przyszłoroczną populację.

4. Ściółkowanie i utrudnianie zakładania gniazd

Warstwa kompostu, słomy lub trocin zniechęca samice do budowy komór lęgowych wiosną.

Czy turkuć zginie zimą?

Niestety nie. Dzięki swojej fizjologii skutecznie znosi niskie temperatury. Zdarza się, że w łagodniejsze zimy pozostaje częściowo aktywny i nadal żeruje. Dlatego tak ważne jest działanie późną jesienią – zanim owad zacznie niszczyć pierwsze pokrywające się szronem grządki.

Czytaj też:
Szczury w domu? Te naturalne triki działają i nie szkodzą Twojej rodzinie!

FAQ – najczęstsze pytania o turkucie zimą

Czy turkuć podjadek atakuje rośliny przez całą zimę?

Nie, ale może żerować, gdy warunki są łagodne i gleba nie zamarza.

Czy turkuć jest niebezpieczny dla ludzi?

Może boleśnie ugryźć, ale nie stanowi poważnego zagrożenia.

Czy warto stosować chemiczne preparaty?

Nie są zalecane – mogą szkodzić pożytecznym organizmom w glebie.

Jak szybko zauważę efekty walki?

Zwykle w ciągu kilku, kilkunastu dni od zastosowania metod płoszących.

Czytaj też:
Myślisz, że zimą śpią? Krety właśnie wtedy robią największy bałagan w ogrodzie
Czytaj też:
Myszy uciekają w kilka godzin. Ten amerykański trik robi furorę w polskich domach