Znajdujemy się na poddaszu kamienicy z lat 30. XX wieku, które w latach 90. przerobiono na mieszkanie. Ale pokoi było za dużo, w każdym razie więcej niż klient potrzebował. Radość z otwartej przestrzeni poddasza zaginęła w bałaganie. – Naszym zadaniem było ponowne jej odnalezienie – mówią architekci z praskiej pracowni Komon.
Wysokość jest istotnym elementem każdego poddasza. Mając to na uwadze, otwarto salon, tworząc przestrzeń o podwójnej wysokości, którą podkreśla wysoki regał na książki na jednej ze ścian. W centrum mieszkania powstał nowy rdzeń: czarna drewniana „skrzynia”, w której ukryta jest mała łazienka. Integralną częścią modułu są schody i balkonik na górze, obok znajduje się sypialnia.
Taras na dachu
Salon z otwartą kuchnią znajduje się na dole dwupoziomowego mieszkania. Ekran projekcyjny zainstalowano między dwoma słupkami konstrukcyjnymi pośrodku otwartej przestrzeni. Kuchnia z wyspą posiada dodatkowe miejsce do przechowywania ukryte w czarnym module. Drugi poziom jest bardziej prywatny. Drewniany pomost nad salonem łączy sypialnię z drugą łazienką. Z sypialni przez francuskie okno można wyjść na taras na dachu.
Galeria:
Mieszkanie na poddaszu, projekt Komon architekti
Surowość oświetlona
Paleta materiałów ogranicza się w zasadzie do forniru olejowanego na czarno, naturalnej dębiny na podłogach i lastryko na blatach kuchennych i w łazienkach. Elementy więźby dachowej i stalowe słupki w salonie pozostały odsłonięte. Zwykłe liniowe oświetlenie w kuchni podkreśla surowy charakter i geometrię przestrzeni i kontrastuje z dwoma eleganckimi szklanymi żyrandolami w salonie.
Komon architekti
Praskie studio architektoniczne założone w 2017 roku przez Lucie Roubalovą i Martina Gaberle. – Jesteśmy partnerami i kolegami z grupy na Wydziale Architektury CTU w Pradze – mówią architekci. – Razem z architektami Bořkiem Pešką i Janą Drtinovą tworzymy mały zespół, który pozwala na indywidualne podejście do każdego projektu. Tworzymy obiekty w różnej skali, od wnętrz, w których liczy się każdy detal, po hale przemysłowe czy parki publiczne.