Pastelowe mieszkanie stylistki. Zobacz jak zmiksowała różne inspiracje!

Pastelowe mieszkanie stylistki. Zobacz jak zmiksowała różne inspiracje!

Dodano: 
Pastelowe wnętrza domu Sunity Kumar
Pastelowe wnętrza domu Sunity Kumar Źródło:Jake Curtis / serwis prasowy Dinesen
Droga do domu była dla Sunity Kumar długa i pełna przygód. Kiedy znalazła wymarzone lokum, urządziła je tak, by przypominało jej najprzyjemniejsze chwile z miejsc, w których wcześniej mieszkała.

Gdy mąż Sunity zobaczył mieszkanie, które jej się spodobało, złapał się za głowę. Był pewny, że sobie nie poradzą z remontem. I jak się później okazało, prawie miał rację. Po latach wynajmowania mieszkanie było bardzo zaniedbane, przedstawiało żałosny widok. Ale wysokie sufity, oryginalne kominki i spory ogród wystarczyły, by zawrzeć umowę. Jak to tego doszło?

Pastelowe wnętrza domu Sunity Kumar

Życie na walizkach

Sunita Kumar, dziś poważna dyrektor ds. mody i kreatywności, przez lata kursowała między Londynem a USA – mieszkała tam, gdzie akurat znalazła pracę. W Londynie była stażystką w magazynie w Dazed & Confused, potem asystentką w Sunday Times Style, wreszcie została z niczym. Postanowili z Suku, jej przyszłym mężem, że pojadą szukać szczęścia w Nowym Jorku – on znalazł tam pracę w finansach, a ona zaczepiła się jako asystentka stylistów pracujących dla magazynów mody.

Pastelowe wnętrza domu Sunity Kumar

W następnych latach jeszcze kilka razy przemierzali Ocean. – Na angielskie standardy sposób, w jaki żyliśmy, był bardzo nietypowy, ale w Nowym Jorku wszyscy tak żyli. Bardzo to lubiłam – wspomina.

W końcu jednak postanowili osiąść na stałe w Wielkiej Brytanii. Przez chwilę myśleli o wyprowadzce na wieś, ale rozsądek zwyciężył. To byłaby zbyt drastyczna zmiana po tak długim czasie spędzonym w Nowym Jorku. Zaczęli szukać swojego miejsca w Londynie. Najpierw wybrali dzielnicę – West Hampstead, bo młodzieńczą energią przypomina Sunicie Brooklyn. A potem zaczęły się schody.

Niskie szafki kuchenne
Kuchnia i jadalnia mieszczą się w przeszklonej i otwartej na ogród dobudówce. Właściciele wybrali zabudowy rodzimej firmy Plain English. Meble są drewniane, blaty marmurowe, z kamienia wykonano też wąziutki pasek na ścianie nad strefą roboczą, wyżej ułożono... deski podłogowe. Wszystkie szafki są na dole, ponieważ Sunita jest niska, uznała, że nie chce wspinać się na stołki. Zwłaszcza, że obok jest spiżarnia, w której można wszystko schować.

 

Jadalnia z oryginalną lampą

Od strony ogrodu parter został rozbudowany i przeszklony. Pozwoliło to na nadanie kuchni foremnego kształtu (do tej pory miała kształt litery L), a także stworzenie jadalni. Nad stołem wisi przeskalowana lampa marki Ay illuminate z prętów bambusa i sizalowej siatki (podobną można zrobić samemu!). Przy stole krzesła projektu Pierre'a Jeannereta.

Tradycyjna tapeta ze scenami życia... Brooklynu
Sypialnia dla gości na co dzień pełni funkcję gabinetu Sunity. Jej ściany zdobi tapeta, której pomysłodawcą był Mike Diamond z Beastie Boys – w tym momencie przedstawiciele generacji X i milenialsi odpalają Spotify! A było tak: jakiś czas temu, gdy Mike urządzał swój dom na Brooklynie (to oczywiste!), zapragnął ozdobić ściany tapetą, która ilustrowałaby życie dzielnicy. Zwrócił się do Vincenta J. Ficarry i Adeli Qersaqi z agencji kreatywnej Revolver New York, aby pomogli mu artystycznie zrealizować jego wizję. Tapetę wyprodukowała, a następnie wprowadziła do swojej ofert firma Flavor Paper. Utrzymana jest w tradycyjnym francuskim Country Toile, ale gdy się jej przyjrzeć, widać m.in. gołębie, wagoniki metra, gołębie, charakterystyczne budynki Brooklynu i tańczących chasydów!

 

Różowe płytki i gliniany tynk
Hol został wyłożony płytkami projektu Indii Mahdavi, ich kolor tak się spodobał właścicielce, że pomalowała na różowo designerskie baterie marki Boffi w łazience na pierwszym piętrze. Ściany pokryte są glinianym tynkiem – to hołd dla japońskiej architektury.

 

Zmysłowa sypialnia
Piaskowo-różowe kolory sypialni działają kojąco. Wnętrze zaaranżowane jest prosto – łóżko, kominek, stolik nocny. Ważniejsze są faktury. Nierówna powierzchnia ścian przypomina domy w krajach, gdzie słońce świeci dłużej i mocniej niż u nas – wspaniałe skojarzenie przed snem. Również tkaniny pobudzają zmysły, zachęcają do dotyku.

 

Deski na podłodze
Szerokie bielone deski na podłodze kuszą, by chodzić po nich boso. Są piękne, praktyczne i uniwersalne – to dobra baza dla aranżacji w różnych stylach.

Mieszkanie piękne, choć zrujnowane

– Obejrzeliśmy chyba 40 mieszkań. Zastanawialiśmy się nad kupnem gotowego, ale w końcu uznałam, że chcę stworzyć coś swojego, zwłaszcza że jakość wykończenia była najczęściej niewspółmierna do ceny – wspomina Sunita. Jej ostateczny wybór zdziwił męża, ale zgodził się – kupili mieszkanie zajmujące dolną część starego wiktoriańskiego domu z czerwonej cegły. – Wyglądało jak śmietnik. Ale na zewnątrz budynku była głowa Meduzy, co wydawało mi się dobrym znakiem, ponieważ studiowałam klasykę. To było tak, jakby ta pani mnie prowadziła! – dodaje.

Mnóstwo inspiracji i własny styl

Nowi właściciele przede wszystkim postanowili rozbudować parter w stronę ogrodu (wnętrza były ciemne) i uporządkować przestrzeń (pomieszczenia były ciasne i nieustawne). Stworzyli otwartą część dzienną z kuchnią i miejscem do wypoczynku. Postanowili jednak zachować osobny salonik.

Pastelowe wnętrza domu Sunity Kumar

Sumicie trudno było się zdecydować na jedną stylistykę – lubiła angielskie perkale i kwieciste wzory, oszczędny styl japoński i skandynawski, wnętrza Johna Pawsona i Axela Vervoordta, a także zdobny maksymalizm Jacquesa Grange'a. Postanowiła czerpać inspiracje ze wszystkich, łącząc je w spójną całość, przy jednoczesnym zachowaniu oryginalnych elementów.

Pokój kolorów, reszta stonowana

Dla każdego pomieszczenia Sunita wybrała jeden motyw – jako punkt wyjścia, a następnie tworzyła wokół niego aranżację. W przypadku oddzielnego saloniku były to ściany z surowego gipsu, które zostały zainspirowane zrujnowanym pałacem w Radżastanie – Sumita pochodzi z Kerali i kiedy była dzieckiem, często odwiedzała Indie. Ogromny wpływ miał na nią też dom rodzinny ojca, z różowymi i turkusowymi pokojami, pościelą uszytą z sari i ciemnymi meblami.

Salonik we własnym domu nazwała pokojem kolorów, jest to jej ulubione miejsce, szczególnie zimą, gdy w kozie płonie ogień. Kryształowy żyrandol ze szkła Murano znalazła na eBayu, są też elementy skandynawskie, np. półki Poula Cadoviusa. Zdecydowała, że skumuluje w tym wnętrzu całą twórczą energię, a resztę urządzi prosto i spokojnie. Jak wybierała meble i dodatki? – Wolę oszczędzić na jedną piękną, dobrze wykonaną rzecz, niż kupować mnóstwo rzeczy, które wiem, że później wyrzucę. Powinniśmy być obecni w teraźniejszości, ale także szanować przeszłość i starać się myśleć o przyszłości – twierdzi Sunita.

Pastelowe wnętrza domu Sunity Kumar

Mieszkanie na budowie

Remont trwał pół roku. Żeby zaoszczędzić na wynajmie przez część tego czasu młoda rodzina (para ma dziewięcioletniego syna) mieszkała kątem u brata Sunity. Ale ostatnie trzy miesiące spędziła w niedokończonym mieszkaniu. Czyli po prostu – na budowie. Wszyscy mieszkali w jednej sypialni. To był trudny czas także dlatego, że zaczęło im brakować pieniędzy. Założony budżet okazał się niewystarczający – od początku trzeba było zakładać instalacje hydrauliczne i elektryczne. W końcu się udało i Sunita z rodziną ma wreszcie swoje miejsce na ziemi. Może zapuści tu korzenie. Albo za jakiś czas ruszy w dalszą drogę. Kto wie?

Czytaj też:
Panele ścienne do kuchni – czym wykończyć ścianę nad blatem roboczym?
Czytaj też:
Kolory we wnętrzu. Jak architekci dotarli do źródeł