Trendy wnętrzarskie rodzą się w... barach. W każdym razie wiele z nich. Wiecie jak to się odbywa? Specjaliści, nazywani trendwatcherami (tropiciele trendów) i trendforecasterami (osoby „przepowiadający” trendy) jeżdżą po świecie, zaglądając do najdziwniejszych miejsc, m.in. offowych barów i klubów, a potem wnioski z podróży przekuwają w twarde dane, które następnie trafiają do firm produkujących meble, oświetlenie i dodatki do domu (tak samo jest z modą). Gotowe produkty pokazują na targach, m.in. najważniejszych dla branży mediolańskich Salone del Mobile i wreszcie wypuszczają do sklepów.
Kultowa scena drag gueen
Imperial UP znajduje się na górnym poziomie trzypiętrowego hotelu Imperial w Erskineville w Sydney. To kultowe miejsce, nie tylko dla Australijczyków. Jest ikoną popkultury, sceną drag show, teatrem. Tutaj narodził się jeden z najważniejszych filmów środowiska LGBQTI – „Priscilla, królowa pustyni” (The Adventures of Priscilla, Queen of the Desert) z 1994 roku w reżyserii Stephana Elliotta.
Na zewnątrz znajduje się rozsuwany dach, złoty piec do pizzy i bar z kamienną mozaiką ozdobiony grafiką w stylu pop-art. Wewnątrz jest jadalnia na 30 miejsc, bar koktajlowy, prywatna jadalnia i część wypoczynkowa/jadalna. Na dachu zaś pierwsza w Australii katedra małżeństw osób tej samej płci.
Art déco, kolorowe lamperie i loftowe klimaty – mieszać można wszystko!
Purpura zestawiona z głęboką zielenią? To jest pomysł!
Lamperie są bardzo modne, tu w różnych odcieniach tego samego koloru
Róż, złoto i kolor musztardowy – radosne i beztroskie zestawienie barw
Wnętrzarskie wspomnienia szalonych lat 60. i 70. XX wieku
Kolorowy bar pełen wnętrzarskich inspiracji
Ekstrawagancka inspiracja mieszczańskim salonikiem
Wibrujące kolory, lustra i frędzle
Przestrzeń Imperial UP w interpretacji projektantów z pracowni Alexander &CO jest pomyślana jako „Arts Social Club”. Publiczny salon nawiązuje do nowojorskiego Studio 54, odległych wspomnień z czasów Andy'ego Warhola i stylu Miami Art Deco z połowy wieku. Jest lekki, jasny, wibrujący kolorami. Dawniej mieściły się tu garderoby Drag Queens i coś z tego klimatu zostało w nowej odsłonie.
Wybielone słońcem róże mieszają się z musztardą i burgundem, ekscentryczne przedmioty kolekcjonerskie w stylu retro mieszkają się z nowymi elementami wyposażenia. Jest tu mosiężna konsola w kształcie palmy, geometryczne mosiężne lampy stołowe i haftowane krzyżowo krzesła kubełkowe. Dywan inspirowany geometryczną awangardą w pastelowych odcieniach rozjaśnia i dodaje charakteru jadalni.
Główny bar o nieregularnym kształcie, wykończony kolorowym laminatem i lustrami, zajmuje główne pomieszczenie. Właściciele mówią o nim „Złota Dama” – jest przeniesiony z parteru i ponownie polakierowany na złoto.
Czytaj też:
Tajemniczy i pełen zagadek. Mazurski ogród z labiryntemCzytaj też:
Dwuosobowy hotelik w domku strażnika mostów. Takie wnętrza tylko w Amsterdamie!Czytaj też:
Tajemnice Los Angeles. W tym hotelu nielegalnie pito whisky