Trendy wnętrzarskie zmieniają się tak często, że czasem trudno się w nich połapać. Opisuje się je hasłowo, niczego nie rozwijając i nie wyjaśniając – taki sposób narracji narzucają media społecznościowe. Nazwa trendu musi być na tyle skondensowana, by mogła stać się hasztagiem. Poznajcie słowa związane z aranżacją wnętrz, które są teraz popularne. Ale nie musicie ich wszystkich zapamiętywać, zanim skończycie czytać ten tekst pojawią się nowe!
Styl skandynawski na luzie, czyli scandi cool
Najpierw mówiło się o stylu skandynawskim, później o scandi, teraz modne jest określenie scandi cool. Używa się go do opisywania wszystkiego – od mody, przez jedzenie i projektowanie wnętrz po styl życia. Czy pod tymi pojęciami kryje się inna treść? Różnice są minimalne. Styl skandynawski nie jest krzykliwy, a zarówno design, sztuka, jak i architektura są często określane jako minimalistyczne, ponadczasowe i funkcjonalne. Dominują kolory ziemi, biel, szarości i czerń, a także naturalne materiały pozyskiwane lokalnie. Co zyskujemy, dodając słowo cool? Odrobinę młodzieńczego luzu. Pojawiają się na przykład drobne wzory jak z rysunków dziecka, ale w dorosłych stonowanych barwach, a czasem dekoracje spoza trendu. Bardzo subtelna różnica.
Styl japandi to dwa w jednym
Kolejne modne słowo to japandi. Opisuje połączenie skandynawskiej funkcjonalności z japońską elegancją. Rezultatem jest estetyczna hybryda z dwóch krańców świata. Cechy charakterystyczne japandi to jasne drewno, kamień, papier, a także minimalizm, czyste linie, równowaga i wygoda. Wnętrza w tym stylu mają kojącą zmysły atmosferą. Słowo japandi warto zapamiętać, ten trend na pewno przetrwa!
Wnętrza jak u babci, czyli grandmacore
Grandmacore nawiązuje do przyjemnego babcinego stylu z drobnymi kwiecistymi tapetami, falbaniastymi zasłonkami, koronkami i swojskimi haftami. Jego zwolennicy wypiekają chleb, odkurzają stare przepisy kulinarne i z zapałem robią na drutach narzuty na łóżka i ochraniacze na zagłówki foteli. Grandmacore jest ściśle powiązany z trendem o nazwie cottagecore, który również ma romantyczny charakter retro, ale i pewne ograniczenia – dom w stylu cottagecore powinien stać na wsi, a przynajmniej na zielonym przedmieściu i być częścią farmy, po której chodzą kury i kozy, a na schodach wyleguje się kot. Oba style miały, mają i będą miały licznych wielbicieli, nie wiadomo jednak czy nie zmienią się słowa opisujące tę estetykę.
Mieszkanie jak z książek Tolkiena – styl hobbitcore
Dobrze, że wspomnieliśmy o cottagecore, bo z tego stylu wywodzi się kolejny – hobbitcore. Miłośnicy literatury J. R. R. Tolkiena instynktownie czują, że wnętrza urządzone zgodnie z tym trendem muszą przypominać schludną norkę Bilbo Bagginsa z długim i krętym korytarzem, pokojami po obu stronach i małymi okienkami, najlepiej okrągłymi. Drzwi zielone, podłoga wykafelkowana, na niej chodnik. Prawdziwi entuzjaści hobbitcore najlepiej czują się w małych chatkach w lesie, kisząc ogórki, zbierając jagody i żyjąc w ścisłym kontakcie z naturą. Tak jak Bilbo kochają kwiaty, a w licznych zakamarkach przechowują zrobione przez siebie smakołyki. Uroczy styl, ale coś nam się wydaje, że jednak szybko przeminie...
Wakacyjne mieszkanie w stylu coconut
Wnętrza podpisane hasztagami #coconutgirl czy #coconutstyle przywodzą na myśl wakacje na Ibizie i surfowanie u brzegów Hiszpanii. Są w nich pastelowe, jakby wyblakłe od słońca kolory, muszle, koraliki, wyplatane z rattanu meble, sznury solarnych latarenek, zdjęcia z polaroidu na lodówce i przerzucone przez oparcie krzesła falbaniaste sukienki. Idealny styl do letniego domku lub na taras. Ta estetyka jest ponadczasowa, ale słowa coconut style ulecą z wiatrem prawdopodobnie jeszcze przed końcem tego sezonu.
Styl, który polubiłaby Wednesday – dark academia
Jeśli masz w duszy nieco mroku, możesz urządzić swój dom w stylu dark academia. Inspirowany jest on jesiennymi kolorami i ogromnymi bibliotekami uczelni, których początki sięgają wczesnego średniowiecza. Mieszaj elementy gotyku, renesansu, baroku i romantyzmu (wszystko, co młodsze jest niedopuszczalne, art deco odpada jako zbyt nowoczesne!). Drzwi i okna powinny być masywne, w kolorze ciemnego drewna, ściany wyściełane tapetami w odcieniach głębokiego brązu, butelkowej zieleni i burgunda. Wystarczy jeszcze wstawić nieco przetartą, ale wygodną skórzaną sofę oraz regał na książki i oto wnętrze nabiera wyrafinowania i tajemniczości.
Styl, który narodził się z buntu przeciw ascezie – maksymalizm
Maksymalizm jest odtrutką na wszechobecny minimalizm. Urządzone zgodnie z nim wnętrza są przeładowane i kolorowe, bywają w nich i osobliwości w rodzaju stolika podpieranego przez małpę czy ubranego w historyczny strój manekina itp. Maksymalizm karmi się barokiem, ceni dramaturgię, detal, ornamentykę i przepych. Inną odmianą tego trendu jest maksymalizm nowoczesny – plastikowy i neonowo kolorowy (nawiązuje do pop-artu i estetyki proponowanej przez Grupę Memphis na początku lat 80. XX wieku).
Nowoczesny tradycjonalizm, czyli modern retro
Pozwól, aby klasyka spotkała się z nowoczesnością. Stwórz równowagę między luksusem a wygodą, męskością i kobiecością oraz antykami a nowym designem. Meble powinny być solidne, drewniane, lekko stylizowane (jeśli nie masz starych), lustra i szybki w witrynach fazowane, a lampy dekoracyjne. Podłogi wyłóż miękkimi wykładzinami (koniecznie z dodatkową gąbką pod spodem). Jako tło niech posłużą kolory bitej śmietany, karmelu lub burzowe szarości. Zamiast wielu dodatków, powieś jeden dobry obraz. Nie musi być to drogie dzieło sztuki, wystarczy porządny pejzaż. Styl modern retro bywa utożsamiany ze stylem nowojorskim.
Styl w zgodzie z naturą – projektowanie biofilne
Projektowanie biofilne wywodzi się z głębszych idei, które zakładały spotkanie współczesnej architektury, najnowszych technologii z naturą. Dziś tego terminu używa się do opisywania wnętrz, w których jest dużo naturalnego światła, surowego drewna, obłych form, kolorów występujących w naturze oraz roślin – żywych i wzorów. Mamy jednak nadzieję, że projektowanie biofilne wróci do źródeł i wkrótce będziemy mieszkali w domach produkujących, magazynujących i przetwarzających energię, naturalnie wentylowanych i chłodzonych, z roślinami na dachach i elewacjach. Zapamiętajcie hasztag #biophilicdesign!
instagramCzytaj też:
Jak pomalować wiklinę? Dajemy starym meblom ogrodowym nowe życie!Czytaj też:
W sam raz na upalne lato. Kwitnie aż do października, ślicznie pachnie i naprawdę szybko się rozrasta. A do tego lubi słońce!