95 metrów kwadratowych na drugim piętrze budynku z końca XIX wieku, w tętniącym życiem sercu wieloetnicznej dzielnicy Esquilino w Rzymie, stało się miejscem ćwiczeń dla architektów z pracowni Studiotamat, którzy niedawno ukończyli projekt House on Track. To wyjątkowy loft zaprojektowany dla współzałożyciela pracowni Matteo Soddu i jego partnera DJ-a Sergio Marrasa.
Wolność twórcza we własnym domu – burzymy ściany!
– Przed rozpoczęciem remontu zaprosiliśmy naszych przyjaciół, aby przyszli i pomogli rozebrać ściany – mówi Matteo. – Pozbyliśmy się też prawie wszystkich drzwi. To decyzja architektoniczna, z którą klient mógł mieć trudności do zaakceptowania, ale tym razem projektowałem dla siebie, co zapewniło całkowitą swobodę twórczą.
Stół vintage właściciele pomalowali we wzór szachownicy i dodali kobaltową obwódkę. Ten kolor pojawi się również w gabinecie
Podłoga z żywicy jest neutralna, żeby na jej tle dobrze wyglądały kolorowe dodatki. No i nie odciąga uwagi od kolebkowego sklepienia z cegły!
Strefa dzienna powstała po wyburzeniu większości ścian w mieszkaniu
Sprzęt didżejski chłopaka właściciela. Na razie odbyła się tu jedna, za to wielka impreza
Gospodarze są miłośnikami wzornictwa vintage. Fotele w salonie pochodzą z targu staroci w Berlinie
Strefa dzienna w lofcie – po lewej przez zwieńczone łukiem przejście wchodzi się do gabinetu właścicieli
Sofa w gabinecie stoi w niszy pomalowanej tak jak ściany, podłoga i drzwi do toalety na kolor kobaltowy
Toaleta dla gości zaskakuje minigalerią
Odcień kobaltowy przypomina gospodarzom morze na Sardynii, gdzie obaj się wychowali. Krzesło to projekt Marcela Breuera z 1925 roku inspirowany ramą roweru
Neon z uśmiechniętą buźką został wykonany na zamówienie specjalnie do loftu – wita gości
Łazienka – oprócz żółtych są w niej jeszcze amarantowe i niebieskie płytki
Musztardowa sypialnia z pomysłową półką za zagłówkiem łóżka. Proste i wygodne rozwiązanie
Kotara ze wzorem toile de jouy zasłania garderobę
Właściciele loftu – architekt Matteo i DJ Sergio Marras
Lokalizacja loftu – rzymski chaos zachwycił architekta
Mieszkanie było ciemne, ciasne, zniszczone, z wąskim korytarzem ciągnącym się przez 15 metrów i zbyt niskimi podwieszanymi sufitami. W skrócie – ruina. Kiedy jednak zobaczyli, co jest za oknami – wychodzą na trawertynowe ściany rzymskiego dworca kolejowego Termini z wieżą kontrolną zaprojektowaną na początku lat czterdziestych XX wieku przez Angiolo Mazzoniego, z balkonów widać też świątynię Minerva Medica, a z drugiej na mały kościół Santa Bibiana – byli urzeczeni. – Hałas pociągów i dźwięk samochodowych klaksonów miesza się z gwizdkiem tramwajów. Zaskakująca mieszanka chaosu i cudu, które są esencją Rzymu – wspomina Matteo.
Jasna podłoga podkreśla urodę ceglanych sklepień
Po wielkim burzeniu ścian, dzięki czemu powstała przestrzeń mieszkalna na otwartym planie i zdjęciu niskiej podsufitki, następnym krokiem było zerwanie warstw farby z właściwego sufitu i odsłonięcie imponujących ceglanych sklepień. Żeby uwypuklić ich piękno, Matteo wybrał na podłogę żywicę w neutralnym kolorze. Jasny kolor ścian w części dziennej nawiązuje do trawertynu widocznego przez okno.
W kuchni użyto dwóch kontrastujących ze sobą materiałów – szafki wykonane są z brzozy, dolny ciąg roboczy i blat ze stali. Duży stół vintage z blatem we wzór szachownicy doskonale sprawdza się podczas kolacji w gronie znajomych oraz jako teatralna sceneria salonu.
Część dzienną wyposażono w czarną skórzaną sofę, stolik kawowy i fotele biurowe w stylu vintage znalezione na pchlim targu w Berlinie. Są tu też otwarte metalowe półki (jedna pomalowana proszkowo na kolor wiśniowy), głośniki pokryte orzechem włoskim, kolekcja winyli, sprzęt didżejski.
Centralna otwarta przestrzeń prowadzi z jednej strony do niebieskiego gabinetu, całkowicie otwartego na korytarz, który w razie potrzeby można przekształcić w pokój gościnny, a z drugiej do żółtej sypialni właścicieli.
Modny kobaltowy odcień w pracowni właścicieli
Pracownia Matteo Sergia jest cała niebieska. Kobaltowy odcień przywołuje wspomnienie morza wokół Sardynii, gdzie obaj dorastali oraz charakterystyczny kolor domów w Grecji, gdzie często spędzają wakacje. Wewnątrz znajduje się biurko, fotel Wassily (projekt Marcela Breuera z 1925 roku), wnęka z rozkładaną sofą, usytuowana pomiędzy łazienką, a garderobą. Dwie lampy w stylu vintage, umieszczone w dwóch przeciwległych rogach, kierują się w stronę sklepionego sufitu, tutaj otynkowanego w neutralnym kolorze, który wzmacnia rzeźbiarski efekt błękitu w pomieszczeniu.
Galeria:
Kolorowy loft architekta i jego chłopaka, projekt Studiotamat
Nietypowy kolor w lofcie – ciepła musztarda
Sypialnia z główną łazienką jest oddzielona od części dziennej i zajmuje miejsce dawnego salonu. Wychodzi na bardziej prywatny i cichy wewnętrzny dziedziniec. Łazienka, charakteryzująca się dużym łukiem mieszczącym umywalkę, pokryta jest małymi płytkami w trzech odcieniach – żółtym, różowym i amarantowym – z których każdy odnosi się do innej funkcji. Dwa iluminatory wychodzące na sypialnię zapewniają naturalne oświetlenie.
Sypialnię urządzono podobnie jak pracownię, kolor kobaltowy zastępując musztardowym. Ściana za łóżkiem jest ukształtowana tak, aby pomieściła półkę na książki i lampę włoskiej marki Nemo zaprojektowaną przez ojca modernizmu Le Corbusiera. Szafa garderobiana to otwarte półki osłonięte zasłoną ze ze wzorem toile de jouy.
Czytaj też:
9 pomysłów na łazienkę w stylu loft, która zachwyci wszystkich!Czytaj też:
Wyjątkowy loft znakomitego architekta. Aż trudno uwierzyć, że to polskie wnętrze!