W sercu Warszawy, na Powiślu, powstał apartament, który przypomina butikowy hotel – miejsce, w którym komfort i estetyka idą w parze. Pracownia Bajersokół team, pod okiem Hanki Bajer i Pawła Sokoła, stworzyła przestrzeń wypoczynkową pełną spokoju, harmonii barw i wyrafinowanego bogactwa materiałów. To wnętrze niecodzienne, zaprojektowane tak, by każda wizyta – sama, z rodziną lub przyjaciółmi – była wyjątkowym doświadczeniem.
Galeria:
Apartament jak butikowy hotel, projekt Bajer Sokół Team
Wstrzemięźliwa nowoczesność z nutą luksusu
Apartament o powierzchni 340 m² powstał z połączenia dwóch lokali. Już wejście z windy daje poczucie prywatności i ekskluzywności. Architekci zdecydowali się na otwarte strefy dzienne, w których poszczególne funkcje subtelnie przenikają się nawzajem. Wrażenie spójności podkreślają pionowe akcenty, frezy i lamelowe panele, które harmonizują przestrzeń, zamiast ją dzielić.
„Nie lubimy, gdy element narzuca swoje proporcje. Nawet drzwi projektujemy do sufitu, z wysokimi frezowanymi uchwytami zamiast klamek” – mówi Paweł Sokół.
Każdy detal, od klimatyzacji po włączniki, został starannie ukryty, by nie zaburzał estetyki wnętrza. Technologia wtapia się tu w design – efekt? Dyskretny luksus i funkcjonalność w każdym calu.
Czytaj też:
Bez kompromisów. Warszawskie wnętrze z międzynarodowymi nagrodami
Kompozycja widoków i psychologia koloru
Apartament znajduje się na wysokości koron drzew pobliskiego parku. Zielone liście lip stają się naturalnym elementem aranżacji, zmieniając barwy wnętrza w zależności od pory roku. Wybór jasnych, neutralnych kolorów pozwala widokowi grać pierwsze skrzypce.
Psychologia koloru odgrywa tu kluczową rolę: stonowane beże, ciepłe szarości i naturalne drewno wprowadzają uczucie spokoju, a harmonia barw działa kojąco na zmysły. Materiały o zróżnicowanej fakturze – kamień, stal, tkaniny – budują głębię wnętrza, nie konkurując z widokiem z okien.
Geometria relaksu
W salonie monumentalna wapienna ściana z pionowymi frezowaniami staje się centralnym punktem. Linie powtarzają się w lamelowych panelach, regałach i frontach zabudów, tworząc rytm i porządek. Niskie meble – sofy i stoliki – pozwalają podziwiać widok za oknem bez przeszkód.
Dzieła sztuki Agaty Hećman i Grzegorza Worpusa, a także rzeźba w oknie salonu komponują się z fotelami Le Club projektu Jean-Marie Massauda (Poliform), tworząc subtelny teatr przestrzeni.
Czytaj też:
Luksusowy apartament w odcieniach beżu i szarości. Architekci: „Sami chcielibyśmy tu mieszkać!”
Funkcjonalność i reprezentacyjność kuchni
Monumentalna wyspa z naturalnego marmuru i spieków imitujących piaskowiec to serce kuchni. Ażurowy aluminiowy segment przełamuje ciężar aranżacji, a kieszeniowe fronty umożliwiają ukrycie zabudowy i utrzymanie porządku. Duży stół biesiadny mieści nawet dziesięć osób, a okrągły stolik sprawdza się na szybkie śniadanie – wszystko w duchu ponadczasowego komfortu.
Prywatna strefa – master suite i sypialnie gościnne
Sypialnia główna z garderobą i łazienką, dwie sypialnie gościnne z wanną lub prysznicem – każda przestrzeń utrzymana w stonowanych, ciepłych barwach. Tekstylia, kamień, przeszklenia i walcowana stal wprowadzają zmysłową grę faktur, sprzyjając relaksowi i poczuciu luksusu.
Filozofia projektowania: perfekcja w każdym detal
„To, co widzimy na zdjęciach, jest praktycznie jeden do jeden realizacją wizualizacji” – podkreśla Paweł Sokół.
Każdy element, od regulatorów klimatyzacji po włączniki, został starannie zaplanowany, by nie zakłócać odbioru wnętrza. Efekt końcowy? Apartament, który łączy nowoczesność, spójność i komfort z widokami, naturalnymi materiałami i subtelnym luksusem – miejsce, w którym każdy detal ma znaczenie, a przestrzeń zachwyca lekkością i harmonią.
Czytaj też:
Małe mieszkanie z kuchnią w ciepłym drewnie. Elegancja plus funkcjaCzytaj też:
Międzynarodowa nagroda dla małego, polskiego mieszkania. Zobacz jak mieszka i pracuje architekt